Schr. Sosnowiec-szukamy chętnych na DT odwagi może ktoś...

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Śro lut 25, 2009 22:32

A Basia będzie rodzić czy jeszcze jest czas na sterylkę ?
Obrazek

majencja

 
Posty: 5792
Od: Wto lis 04, 2008 23:17

Post » Śro lut 25, 2009 22:33

Dobre wieści koniecznie potrzebne więc powiem, że Szajba -na nowe imie trwa przetarg w rodzinie :D -jest oczkiem w głowie wszystkich nowych dużych, śpi z państwem w łożu a jakże, zwiedzała już domek ale z psami jeszcze nie chce sie obwąchiwać (psy spoko, zero zagrożenia) Uszka są myte a katarku nie ma :lol: wszystko idzie ku najlepszemu... :D
Obrazek

Nesca38

 
Posty: 730
Od: Sob lis 01, 2008 20:27
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw lut 26, 2009 7:45

['] ['] strasznie mi przykro

ciesze sie ze "nowy kot" sie sprawdza
u mnie zostal olany i lezal samotnie :( teraz to ma towarzystwo pierwsza klasa heh
a tam do niego moze podusie wlozyc jakas :) wtedy bedzie duuuzy i nie taki plaski :)

wymiziajcie kociaste odemnie
Obrazek

Madziula

 
Posty: 2513
Od: Wto sty 25, 2005 15:32
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw lut 26, 2009 8:42

mnie też bardzo żal kiciusiów, a jeszcze bardziej dziewczyn wiem jak one to przeżywają.Obrazek

Trzymam :ok: , następne bidy czekają.
A Lunka to już niedlugo do DS :)
Obrazek
Obrazek
_______________________________________________________________________________________

Dorota Wojciechowska

 
Posty: 12931
Od: Czw lip 24, 2008 9:21
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw lut 26, 2009 8:54

['] ['] :cry: :cry: :cry: :cry: oby im dobrze bylo w kocim niebie.


Mam nadzieje ze Tajniak bedzie zdrow niedlugo. Z dobrych wiesci to Gazz robi jakies malutkie postepy. W zasadzie oswajam go jak malego dzikusa :roll: choc z niego taki duzy polarny mis :D nIe sa to jakies spektakularne sukcesy z Gazzem ,ale podobnie jak Zaba lasy na jedzenie ;) wiec tym go przekupuje. Rano i wieczorem sledzi mnie cichaczem (chyba mysli ze jest mała pchelka a nie wielgachnym kocurem i ze go nie widze :wink: ) do kuchni. Biore go na rece i karmie czyms mniamniusnym. ostatnio zaczyna traktorzyc na rekac z zadowolenia, choc wczesniej tylko sztywnial ze starchu. I nawet czasem laskawie przyjdzie i sie o mnie otrze :) Poza tym ostatnie dwie noce przespal trpche ze mna w lozku, a to naprawde sukces ze cce byc blizej mnie niz 200 metrow 8O
To takie drobnostki ale mnie ciesza :)


Co do Baski - ja sie w tej koteczce zakochalam. Jest jakas taka radosna i zarloczek nieziemski ale bardzo pocieszna :wink: NO i widzialam jej brzuszek ale łudzulam sie ze moze nie byla odrobaczana czy cus :roll:

hidi

 
Posty: 1286
Od: Pon lis 03, 2008 7:04
Lokalizacja: Wałbrzych

Post » Czw lut 26, 2009 9:10

hidi pisze:['] ['] :cry: :cry: :cry: :cry: oby im dobrze bylo w kocim niebie.


Mam nadzieje ze Tajniak bedzie zdrow niedlugo. Z dobrych wiesci to Gazz robi jakies malutkie postepy. W zasadzie oswajam go jak malego dzikusa :roll: choc z niego taki duzy polarny mis :D nIe sa to jakies spektakularne sukcesy z Gazzem ,ale podobnie jak Zaba lasy na jedzenie ;) wiec tym go przekupuje. Rano i wieczorem sledzi mnie cichaczem (chyba mysli ze jest mała pchelka a nie wielgachnym kocurem i ze go nie widze :wink: ) do kuchni. Biore go na rece i karmie czyms mniamniusnym. ostatnio zaczyna traktorzyc na rekac z zadowolenia, choc wczesniej tylko sztywnial ze starchu. I nawet czasem laskawie przyjdzie i sie o mnie otrze :) Poza tym ostatnie dwie noce przespal trpche ze mna w lozku, a to naprawde sukces ze cce byc blizej mnie niz 200 metrow 8O
To takie drobnostki ale mnie ciesza :)


Co do Baski - ja sie w tej koteczce zakochalam. Jest jakas taka radosna i zarloczek nieziemski ale bardzo pocieszna :wink: NO i widzialam jej brzuszek ale łudzulam sie ze moze nie byla odrobaczana czy cus :roll:




OOO kurczę ale się cieszę że robi postepy :ok: .Bardzo go lubię choc taki wypłosz jest.Tak jak mówię kiedyś na jego drodze stanął człowiek(czytaj bydlę) coś mu musial zrobić że duży pluszak Gazz stracił zaufanie do czlowieka choć patrząc w jego oczy widzisz że bardzo chce być kochany :(

Nesca trzymaj prosze reke na pulsie troche sie martwie o Szelmę.Niby nie była na kociarni ,ale Salm tez nie był.Odbierałam go z tych pomieszczeń z tyłu budynku.


Madzula dziękujemy za plaskatego kota.To chyba jedyny bezporblemowy kot na kociarni.Nawet nie trzeba go karmić :wink:

Dorotko trzymam kciuki za nowy domek :ok:

A tak na marginesie wczoraj Teresa była w schroniski ,Nie ma zadnego kota na kociarni 8O Lekki szok .Nie wiem czy ją wpuścili ,czy tylko poinformowali. :?: :roll:

mar_tika

Avatar użytkownika
 
Posty: 8948
Od: Pon sty 08, 2007 19:31
Lokalizacja: sosnowiec

Post » Czw lut 26, 2009 9:31

Marta zostaniesz specjalistką od oswajania kociaków :lol: pierw Żabcia a teraz Gazz :lol: a faktycznie Gazz to wielki strachulec mam takie wrażenie, że mógł być kiedyś bardzo straszony albo bity bo w kociarni bardzo się bał jak się nawet wyciagneło rękę do niego :(
Mam nadzieję, że z Tajnakiem bedzie dobrze zaczął jeść sam wczoraj zawiozłam gotowane udko kurczaka obdzieliłam wszystkie kociaste i Tajniak bardzo ładne zjadł to bardzo spokojny kociak, ale widać już zdecydowaną poprawę oby nie zapeszyć tylko.
Silver juz był całkiem wybudzony po kastracji i głosno domagał się jedzonka, Baśka królewna leży w koszyczku i nic ją nie wzrusza. Za to nie wiem co się działo wczoraj z Milką 8O dziewczyny może ona nie jest ciężarna zachowywała się jakby miała rujkę 8O wystawiała tyłeczek tarzała się po podłodze i uderzała w zaloty do Tajniaka. 8O
I dobra wiadomość do domku pojechał wczoraj Plutonik - nasze słodkie dziecko kocie :lol: osobiscie go zawiozłam z jego nową Panią będzie mieszkał na Zagórzu :) nie wiem jak to jest ale zaraz zapakował się do kontenerka jakby wiedział, że jedzie na swoje :lol:
A i wczoraj odwiedził nas Paweł :lol: wymiział wszystkie kociaste :D byłysmy z Baśką w schronie pracownik był jeden z tych fajniejszych, powiedział że nie ma żadnego kociaka.

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw lut 26, 2009 10:43

Hop do góry!
Obrazek

majencja

 
Posty: 5792
Od: Wto lis 04, 2008 23:17

Post » Czw lut 26, 2009 11:32

pytanie mam
dostalysmy od weta dla maluchow doxycyclinę
macie jakis pomysl jak podac??
czy tam wage kota sie liczy jakos tak??
Obrazek

Madziula

 
Posty: 2513
Od: Wto sty 25, 2005 15:32
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw lut 26, 2009 11:40

Oczywiście że na wagę- zawsze. Doxycyklina jest w kapsułkach i nie powinna byc wysypywana z nich ! Natomiast jest Unidox też Doxycyklina ale rozpuszczalna tabletka i wtedy po rozpuszczeniu w strzykawce mozna by wyliczyć dawkę i podać do pysia. W lodówce zachowa ważność 24 godz tak więc jedna tabletka mogłaby być na 2 dni. Chociaz u ludzkich dzieci nie wolno stosować tego leku ponieważ odkłada się w zawiązkach drugich zębów i potem moga być problemy nie mówiąc o innych szkodliwych działaniach. Nie wiem jak u kocich dzieci 8O
Obrazek

majencja

 
Posty: 5792
Od: Wto lis 04, 2008 23:17

Post » Czw lut 26, 2009 12:26

Majencjo a co słychac u tego "faceta"
Obrazek
fotoMaja
co sie zwal Dziabag Pierwsze-Krol
http://www.youtube.com/watch?v=KWXhyA9b4fA
Obrazek
Tajger,Czaruś Obrazek
Benek [*] Lucuś-Belmondo [*] Kapsel[*]

Kropeczka13

 
Posty: 2084
Od: Nie sie 03, 2008 8:39
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw lut 26, 2009 12:41

majencja pisze:Oczywiście że na wagę- zawsze. Doxycyklina jest w kapsułkach i nie powinna byc wysypywana z nich !

rozumiem ze kapsulke w calosci trzeba dac ale hmmm jak to zrobic u dziczkow?? ehhh
no ale dzieki za info bedziemy sie staraly jakos im to podac
Obrazek

Madziula

 
Posty: 2513
Od: Wto sty 25, 2005 15:32
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw lut 26, 2009 14:26

Madziula pisze:
majencja pisze:Oczywiście że na wagę- zawsze. Doxycyklina jest w kapsułkach i nie powinna byc wysypywana z nich !

rozumiem ze kapsulke w calosci trzeba dac ale hmmm jak to zrobic u dziczkow?? ehhh
no ale dzieki za info bedziemy sie staraly jakos im to podac


Pytanie jeszcze jaka to dawka. Jeśli ludzka to pewnie 100mg. Tabletka / kapsulka 100mg jest na 10kg masy ciła. W przypadku dzikich kotów wet. pewnie zależało żeby dostałay cokolwiek. Jednak potwierdzam słowa majencji lepsza jest w tabl. mozna wymieszać z jedzonkiem lub bezpośrednio do paszczy :twisted:

felinae

 
Posty: 331
Od: Pt paź 26, 2007 12:32

Post » Czw lut 26, 2009 14:42 Jak podać kotu tabletkę ;)

Weź kota na ręce i otocz go lewym ramieniem tak, jak się trzyma niemowlę. Umieść palec wskazujący i kciuk prawej ręki po obu stronach pyska i naciśnij lekko trzymając tabletkę w pozostałych palcach prawej ręki. Gdy kot otworzy pysk wpuść tabletkę, pozwól kotu zamknąć pysk i przełknąć.

Podnieś tabletkę z podłogi i wyciągnij kota spod tapczanu. Ponownie otocz kota lewym ramieniem i powtórz cały proces jeszcze raz.

Wyciągnij kota z sypialni i wyrzuć rozmamlaną już tabletkę.

Wyjmij nową tabletkę z opakowania, otocz kota lewym ramieniem jednocześnie trzymając lewą ręką wierzgające tylne nogi. Rozewrzyj pysk kota i palcem wskazującym prawej ręki wepchnij tabletkę tak głęboko jak się da. Przytrzymaj kotu zamknięty pysk i policz do dziesięciu.

Wyciągnij tabletkę z akwarium a kota z garderoby. Zawołaj żonę do pomocy.

Przyduś kota do podłogi klinując go miedzy kolanami jednocześnie trzymając wierzgające przednie i tylnie łapy. Nie zwracaj uwagi na niskie warczące odgłosy wydawane w tym czasie przez kota. Niech żona przytrzyma głowę kota jednocześnie wpychając mu drewnianą linijkę miedzy zęby. Następnie wsuń tabletkę wzdłuż linijki miedzy rozwarte zęby i intensywnie pogłaszcz kota po gardle co skłoni go do przełknięcia.

Wyciągnij kota siedzącego na karniszach i rozpakuj nowa tabletkę. Zanotuj sobie, żeby wymienić firanki. Pozbieraj kawałki porcelany z potłuczonej wazy, możesz je posklejać później.

Owiń kota w ręcznik kąpielowy , a następnie niech żona położy się na kocie tak, żeby tylko jego głowa wystawała spod jej pachy. Umieść tabletkę w środku plastikowej rurki do napojów. Przy pomocy ołówka otwórz kotu pysk i wcisnąwszy rurkę miedzy rozwarte zęby mocno wdmuchnij tabletkę do środka.

Sprawdź na opakowaniu, czy tabletki nie są szkodliwe dla ludzi, a następnie wypij jedna butelkę piwa żeby pozbyć się nieprzyjemnego smaku w ustach. Zabandażuj żonie rozdrapane ramię, a następnie przy pomocy cieplej wody z mydłem usuń plamy krwi z dywanu.

Przynieś kota z altanki sąsiada. Rozpakuj następna tabletkę.
Przygotuj następna butelkę piwa. Umieść kota w drzwiczkach od kredensu tak, żeby przez szczelinę wystawała tylko jego głowa. Rozewrzyj mu pysk łyżeczką od herbaty i przy pomocy gumki "recepturki" strzel tabletka miedzy rozwarte zęby.

Przynieś śrubokręt i przykręć wyrwane zawiasy z drzwiczek na swoje miejsce. Wypij piwo. Weź butelkę wódki. Nalej do kieliszka i wypij. Przyłóż zimny kompres do policzka i sprawdź, kiedy ostatnio byłeś szczepiony na tężec. Przemyj policzek wódką w celu zdezynfekowania rany i wypij kolejny kieliszek aby ukoić ból. Podartą koszule możesz już wyrzucić.

Zadzwoń po straż pożarna, żeby ściągneli kota z drzewa. Przeproś sąsiada, który wjechał samochodem w płot próbując ominąć kota przebiegającego przez ulicę. Wyjmij kolejną tabletkę z opakowania.

Skrępuj tego drania przy pomocy sznurka od bielizny związując razem przednie i tylnie łapy, a następnie przywiąż go do nogi od stołu. Weź grube skórzane rękawice ogrodnicze. Wciśnij tabletkę kotu do gardła popychając dużym kawałkiem polędwicy wieprzowej. Już nie musisz być delikatny. Przytrzymaj głowę kota pionowo i wlej mu dwie szklanki wody wprost do gardła żeby spłukać tabletkę.

Wypij pozostałą wódkę z butelki. Pozwól żonie zawieźć się na pogotowie. Siedź spokojnie, żeby doktor mógł zaszyć ci ramię i wyjąć resztki tabletki z oka. Po drodze do domu wstąp do sklepu meblowego i kup nowy stół.

Zadzwoń do schroniska dla zwierząt, żeby zabrali tego mutanta z piekła rodem i sprawdź, czy w pobliskim sklepie zoologicznym nie mają chomików.

hidi

 
Posty: 1286
Od: Pon lis 03, 2008 7:04
Lokalizacja: Wałbrzych

Post » Czw lut 26, 2009 15:02

heheheh dobre :)

problem ze to nie moj kot a dzikie male stwory co to gryza i drabia i zlapac sie nie daja
ale na szczescie tylko dwa :)
chcemy zlapac jakos je i ich mame

poki co maja katar
Obrazek

Madziula

 
Posty: 2513
Od: Wto sty 25, 2005 15:32
Lokalizacja: Sosnowiec

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 14 gości