Dyzio - koci terrorysta :-/

[drotka]

ŻYCIE JEST PIĘKNE .

HURA, HURA, HURA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Trzymalismy kciuki i ogonki

bardzo Wam dziękuję - jak widać pomogły
ściskam mocno Wasze łapki

Dyzio

[Anja]

chyba pojadę na kilka dni do Ryśka a potem do Misia Majora

Ja Rysiek zapraszam serdecznie Bedziemy krasc pyszne chrupki Brucka i bic HrupTaka. Dyziek, ale bedzie odlotowa zabawa, przyjezdzaj...u mnie na razie zadnych lekow nie daja .

[drotka]

RySiek a jakieś myszki szare masz czy mam brać swoje
bo ja czasami lubię pacnąć łapką taką myszkę

[doloressa]

[quote="drotka[/quote]

bardzo Wam dziękuję - jak widać pomogły
ściskam mocno Wasze łapki


Ekstra! Do nas tez przyjedz! super laski (kurde - te brytyjki sa ladne, chociaz maja poprzewracane w lepkach ), dobre zarelko i masa malych, twardych klebkow i pileczek! Luz, blues i rekreacja! A jak bedziemy miec ochote, to poprosimy te paniusie, zeby nas do lasu zabrala - tam jest dopiero zabawa!!
A w ramach odpoczynku proponuje cieplutki i wlochaty kocyk
No i co? Masz jakas ciekawsza propozycje? ;P
Tajga

Dyzio[/quote]

[Anja]

RySiek a jakieś myszki szare masz czy mam brać swoje
bo ja czasami lubię pacnąć łapką taką myszkę

Moja ma swira i dostalismy od niej mase myszek w kolorach teczy (jakies niebieskie, czerwone) - psycholdeliczny trans lowcy masz zapewniony, Dyziek .
ps. jakbys sie upieral przy barwach naturalnych to mamy tez myszki w kolorze naturalnym: bialym, szarym i czarnym (no i czarnego HrupTaka hyhyhy , ona jest niewiele wieksza od myszy ).
Twoj kompan Rysiek sciska Ci lapke

[Aggatt]

Bydgoszcz tez moze byc po drodze i zapraszam cie Dyziu razem z Kizia. Moja mamusia tez nakupowala ostatnio mnostwo zabawek, bo juz niedlugo spodziewamy sie braciszka, moze byc zabawnie.

Przyjezdzajcie
Luna

[Majorka]

Dyziu, nawet nie pytaj, wal do mnie! Myszki są, damskie towarzystwo też (chociaż na początku mogą być pewne kłopoty). A na to co Ci robią są sposoby - jak chcą wlać Ci coś do oczu, zaciśnij powieki tak mocno jak potrafisz i wytrzymaj, nie otwieraj i nie sprawdzaj czy już sobie poszli. A tabletkę potrzymaj pod językiem, poczekaj aż sobie pójdą i wtedy wypluj z obrzydzeniem. Ja tak robię. Sciskam Ci łapki przyjacielu, Miś Major.

[drotka]

Misiu
niedługo do Was pewnie wpadnę, bo już ledwo wytrzymuję

Duża jest jeszcze w miarę w porządku ale ten jej TŻ to już przesadza - nie ma wyczucia za grosz

jak mnie wczoraj z nienacka złapał za kark i już widzę, że będzie mi wlewał ten wstrętny płyn do oczu to.... dałem dyla i się schowałem

a co??? mam się tak na wszystko zgadzać??? Duża to co innego - mogę z nią spać i bawi się ze mną
tylko jej nie ma cały dzień a jak wraca wieczorem to ciągle coś sprząta i psioczy pod nosem, że my nic cały dzień nie robimy

jak ona naprawdę NIC nie wie

[ipsi]

[Majorka]

Dyziu, rozumiem Twoje rozgoryczenie. Jak to cały dzień nic nie robimy? A kto biega za myszkami? A kto śpi na poduszeczce? A kto zaczepią kobitki? A kto czeka z ustęsknieniem na powrót dwunożnej? Ile to się trzeba namęczyć! Co do jej TZ-ta to się nie wypowiadam, moża ona wie co mów... Nie wiem co Ci poradzić na to wlewanie wody do oczu... Może by Ci chociaż nazwę podali, to byś przynajmniej wiedział czy to nie trucizna... Na drugi raz zrób tak: prych, prych, parsk, parsk (mam na myśli oplucie), ale nie wiem, czy to pomoże. Ale tak z łapką na sercu powiedz, nie jest Ci trochę lepiej po tych torturach? Może nie warto się szamotać, jak zobaczą że Ci nie zależy, może sami przestaną... Ech, życie jest ciężkie... Trzymaj się chłopie, Twój przyjaciel Miś.

[drotka]

aaa... zapomniałem Wam jeszcze powiedzieć, że dzisiaj rano wygrzebałem z szuflady w łazience kawałeczek fajnego zielonego sznurka

uwielbiam takie sznurki mlemlać w buzi

a dzisiaj mogłem sobie dziamgać i dziamgać, bo dwunożna siedziała w wannie i czytała jakieś ksiązki o nas

ale niestety nagle przyuważyła mnie z tym sznurkiem i jak wyskoczyła z wanny

ale byłem szybszy i zjadłem cały sznurek

dwunożna krzyczy, lamentuje, co to będzie co to będzie

o co jej chodzi, wariatce jednej

jakbym wiedział, że tak lubi ten sznurek to bym go zostawił ...

[Majorka]

Dyziu, miej dla niej litość, ona pewnie myślała że to obcy wyłazi Ci z pyszczka. Ale miałeś radochę, no! Twój przyjaciel Miś Major.

[Anka]

Dyziu, a może masz ochotę zaczepić o Gdańsk Domek niczego sobie - szafy, piece, drabinka itd. Wprawdzie zabawek to niet bo ta duża czarna psowata Kajtka zżera nam wszystkie i dwunożna przestała kupować ,że to niby Kajtce zaszkodzi . Akurat zaszkodzi zjada różne świństwa na śmietnikach i nic. Nie to co my - do byle czego pyszczka nie wsadzimy.
Ale poza tym jest OK . Jedzonko niezłe, obsługa sprawna. Starszą dwunożną, która zazwyczaj siedzi i coś tam czyta lub szyje, to okręciliśmy sobie dookoła ogonka - na wszystko nam pozwala i jeszcze pokrzykuje na młodszą dwunożną, że nie spełnia wszystkich naszych zachcianek Młodsza czasem pokrzyczy, ale też da się ustawić. Wprawdzie Okruszce jakieś tam tabletki do pyszczka wpycha, ale Okruszka głupia, że sobie na to pozwala, wiadomo, baba. Ja mam świetny sposób opatentowany , nauczę ciebie - mam taką metodę gryzienia lub drapania - do wyboru - suuuper
No i we dwóch Okruszce się nie damy - bo ona zawsze chce się rządzić - wlejemy jej
Myszka jest wporządku, nie stawia się
No to jak, przyjeżdżasz CZEKAM
Twój przyszły przyjaciel Murzynek

[Anja]

Dyziek, kurna ale jestes rozrywany towarzysko...jak dasz dyla z domu to chyba pol roku Cie nie bedzie tyle masz chalup do odwiedzenia .
RySiek pelen uznania

[drotka]

Chłopaki, gdyby to tylko ode mnie zależało to bym zaraz w drogę wyruszył

jeszcze NIGDY nie byłem po drugiej stronie okna

a tam się tyle rzeczy dzieje
a ja tutaj siedzę zamknięty z tą chudą kotą, która mi się już totalnie opatrzyła

i do Murzynka nad morze też bym chętnie się wybrał, ech...

i z tego co widzę, to trzeba tam u Was kilka bab ustawić w szeregu, bo się trochę rozpuściło towarzycho

dam Wam znać jak tylko podejmę tę męską decyzję