Muszę spróbować... Śpij spokojnie Neusiu [']

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sty 14, 2009 10:57

co u kociaków?
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro sty 14, 2009 19:10

Czarne w sobotę wraca na swoje śmieci :)
Natomiast dwa kot kotki zaczęły prychać i Ola zawiezie im antybiotyk jutro :D
Strasznie Ola jest kochana :1luvu:
Neuś ma się bardzo dobrze mój rozbójnik pyzaty. Muszę jej w końcu zdjęcia porobić, żeby cioteczki mogły się pozachwycać :D
Pipsi ♡ 24 marca 2016 [']

Pipsi

Avatar użytkownika
 
Posty: 4289
Od: Pon paź 16, 2006 11:10
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 15, 2009 10:11

na fotki czekam z utęsknieniem :)
a Oli nie znam osoboście ale sądząc po osiągnięciach jest wsapniała :1luvu:
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt sty 16, 2009 17:35

jak się miewają kociaki?
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt sty 16, 2009 23:05

Killatha - ja i wspaniała 8O moje działania to maluteńki pikuś wobec tego co inni robią. Do naskórka na piętach im nie dorastam - także bez przesady. Ale kochana to mogę by, z tym nie mam problemów :lol: :lol:

Jutro Czarnuszek wraca do siebie - mam tylko nadzieję, że nie będzie dużych problemów z akceptacją przez stado. No bo te cholerne zapachy lecznicy, leków i inne :twisted:

Nie wiem czy to dobry pomysł - może z odległości spryskać Czarnuszka neutralizatorem zapachów??? Mam dwa Elix-a i Vitopar. Zapytam wetek jutro.

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Sob sty 17, 2009 16:38

wspaniała jesteś i już :D
co z neutralizacją zapachu to nie wiem
może feliway w spraju
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Sob sty 17, 2009 18:39

Odwiozłam Czarnulka. Z klatki wyskoczył jak z procy - i tyle go z p. Anną widziałyśmy. Kiciuś został spryskany i mam nadzieję, że to pomogło w powrocie do stada.

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Sob sty 17, 2009 18:59

Ano właśnie. Kotek wrócił do siebie, chyba ucieszył się niemożliwie z odzyskanej wolności. :D
Olu bardzo, bardzo Ci dziękiję za wszystko jeszcze raz :1luvu:
Pipsi ♡ 24 marca 2016 [']

Pipsi

Avatar użytkownika
 
Posty: 4289
Od: Pon paź 16, 2006 11:10
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 20, 2009 14:15

Olu, ja też strasznie dziękuję i jestem Twoją dłużniczką!

Czarnulek z dwójką innych kotków z tej piwnicy był dzisiaj rano na dworzu. Ale zanim podeszłam, gdzieś czmyhnął, zostały tylko tamte.

Zapytam dziś wieczorem panią Anię jak on się miewa.
Obrazek

AgnieszkaZet

 
Posty: 2475
Od: Wto paź 21, 2008 9:40
Lokalizacja: Warszawa-Rembertów

Post » Wto sty 20, 2009 20:33

Agnieszka - koniecznie zapytaj i napisz, bo jestem bardzo ciekawa jak Czarnuszek daje sobie radę w stadzie :wink:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Wto sty 20, 2009 22:08

Ja już wiem, mogę napisac. Na początku schował się i nie chciał wyjść. Pani Ania bała się, że pójdzie gdzieś, ale potem pomalutku, pomalutku zaczął podchodzić i nawet się dał pogłaskać. Ładnie oddycha także wszystko dobrze. Dzisiaj złapałyśmy, a właściwie Delfin złapała przy pomocy Agnieszki męża, Agnieszki i mnie 4 kociaki. Ufff.
Pipsi ♡ 24 marca 2016 [']

Pipsi

Avatar użytkownika
 
Posty: 4289
Od: Pon paź 16, 2006 11:10
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 20, 2009 22:46

Pipsi pisze:Ja już wiem, mogę napisac. Na początku schował się i nie chciał wyjść. Pani Ania bała się, że pójdzie gdzieś, ale potem pomalutku, pomalutku zaczął podchodzić i nawet się dał pogłaskać. Ładnie oddycha także wszystko dobrze. Dzisiaj złapałyśmy, a właściwie Delfin złapała przy pomocy Agnieszki męża, Agnieszki i mnie 4 kociaki. Ufff.


Obrazek Obrazek - Delfin, TŻ Agnieszki, Agnieszka i Pipsi Obrazek

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Wto sty 20, 2009 22:50

Jeszcze mamusię trzeba złapać, bo dzisiaj zołza jedna złapać się nie chciała. :wink:
Pipsi ♡ 24 marca 2016 [']

Pipsi

Avatar użytkownika
 
Posty: 4289
Od: Pon paź 16, 2006 11:10
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 20, 2009 23:24

Pipsi pisze:Jeszcze mamusię trzeba złapać, bo dzisiaj zołza jedna złapać się nie chciała. :wink:


Oj to chyba ciężko będzie :( Pani Ania mówiła, że ona taka baaardzo mocno płochliwa jest :( Ale kciuki za powodzenie w łapance mamuśki są :ok: :ok: :ok: :ok:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Wto sty 20, 2009 23:26

ALE PODSTAWOWE PYTANIE - GDZIE MALUCHY TERAZ SĄ :?: :?: :?: NO I KIEDY FOTY MALUCHÓW BĘDĄ :?: :?: :?:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ak007, dorcia44, Google [Bot] i 83 gości