» Pt gru 12, 2008 14:30
Kociaki są już ogłoszone w paru miejscach (gumptree, animalia, koty.org, petworld, 5aleja ) + allegro + ogłoszenia w miejscu, gdzie mieszkam. Jak na razie dzwoniła tylko jedna osoba i mimo że wydała się ok, jak na pierwszą rozmowę, to nic z tego nie wyszło, bo wyjeżdżała daleko i chciała kota wziąć ze sobą, a nie było szans, żeby zgrać się czasowo i spotkać. Zresztą, nie chcę nikomu kota oddawać "na wariata."
Kociaki są dwukrotnie odrobaczone i wiem, że powinnam je teraz szczepić, ale, niestety, nie dam teraz rady, bo z forsą u mnie w tej chwili bardzo kiepsko. Utrzymanie 7 kotów trochę mi dało po kieszeni + leczenie matki i małych. A jeszcze, na domiar złego, jeden z moich kotów zaczyna mi się rozwalać, więc już naprawdę nie wiem, jak to dalej będzie. Sorry, że się tak wyżalam, ale trochę mnie to wszystko przerosło - bardzo chciałam pomóc tek kici i małym, bo jeśli nie zabrałabym ich z dworu, to raczej marnie by skończyły, ale teraz nie daję rady z tym wszystkim. Również czasowo, bo cały czas mam obowiązki na uczelni, piszę pracę mag i pracuję. Jest mi to wszystko trudno logistycznie zorganizować - wizyty u weta, opiekę nad tyloma kotami, a zwłaszcza przygotowywanie im posiłków. No i moja sytuacja rodzinno - chorobowa nie jest tutaj sprzymierzeńcem, bo mój tż już bardzo się burzy, a poza tym, ma alergię, którą obecność nowych kotów zaktywizowała (na nasze koty jest odczulony biorezonansem).
Ze wszystkich powyższych powodów nie mogę Anieli i jej puchatków długo trzymać, a jej oporność na leczenie kk powoduje, że na to się zanosi. Dlatego też, jeśli chociaż dla niej, albo dla maluchów (wszystko mi jedno) znalazłby się dt lub ds, byłoby cudownie.
Amen
Ostatnio edytowano Pt gru 12, 2008 20:29 przez
kasia mierzejewska, łącznie edytowano 1 raz