CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ(58) ośmiolatek z interwencji :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro paź 08, 2008 20:14

Tytus przypomina mi mojego kota podwórkowego Franca Josefa :wink: Gdyby nie to, że Franc osiedlił się ostatnio u mojej sąsiadki to pomyślałabym, że to on :wink:

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Śro paź 08, 2008 21:10

Tytus jest bardzo gadatliwy, wiecznie o czymś gada, ale to nie jest agresja. On już tak ma. :) Może jacyś ludzie go tego nauczyli?

weatherwax

 
Posty: 1844
Od: Pon lip 12, 2004 8:29
Lokalizacja: Chorzów

Post » Czw paź 09, 2008 6:44

Pisząc o agresji miałam na myśli mowę ciała - uszy na boki, oczy skośne itp, no ale to i tak nie ważne bo już go rozszyfrowałam i wiem, że tylko udaje złego, a tak naprawdę pewnie się bardzo boi.

majkowiec

 
Posty: 425
Od: Czw lip 24, 2008 19:08

Post » Czw paź 09, 2008 8:24

majkowiec pisze:Pisząc o agresji miałam na myśli mowę ciała - uszy na boki, oczy skośne itp, no ale to i tak nie ważne bo już go rozszyfrowałam i wiem, że tylko udaje złego, a tak naprawdę pewnie się bardzo boi.

Bidulek! Tak, on się boi, bo on właśnie nie umie walczyc o swoje. Zauważyłam, że jak jadł, a dużo mniejszy kot podchodził do miski, z którek spokojnie mogły jeść dwa lub trzy koty, to Tytus zaraz się odsuwał, chociaż jeszcze był głodny. :( On właśnie taki nieagresywny jest i trochę się boje, jak on sobie da radę na kociarni?

weatherwax

 
Posty: 1844
Od: Pon lip 12, 2004 8:29
Lokalizacja: Chorzów

Post » Czw paź 09, 2008 9:45

Tak sobie myślę, zaglądając do tego wątku, że my chyba nie mamy tylu kotów ile jest odnotowanych na pierwszej stronie :wink: Jak DT nie ma o czym pisać to chyba kota w domu nie ma :twisted: A tak na serio to informacje o kotach potrzebne są do uzupełnienia strony CK :wink:

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Czw paź 09, 2008 18:52

Basiu, bardzo współczuję Ci lamblii :( mam nadzieję, że się kociaki szybko wyleczą.
Z moich danych wynika, że do badania poszła kupa Nebrasi. Z niecierpliwością czekam na jakieś wyniki, bo niepokojąca była ta biegunka (przyznaję się, zmolestowałam Mimw :wink: ). Żałuję, że nie zdażyłam przed wyjazdem :roll: Nic nie wyszło tak jak chciałam... :( Mój biedny TŻ siedzi z 3 CKDiabłami, 2 naszymi diabłami i ledwo dycha :( na szczęście radzi sobie :)
Andaluzja, która miała odczyn, a także nasza Tocia, czują się i wyglądają już dobrze. Mój TŻ martwi się o Mimblę... jest taka... osowiała, depresyjna. Może należałoby zrobić badanie krwi, ale myślę, że ona po prostu potrzebuje więcej uwagi i przestrzeni, a tego niestety mój TŻ nie ma jej jak zapewnić, mimo najlepszych chęci.

Z niecierpliwością czekam na więcej informacji, bo choć nie było mnie tu długo jakoś tak cicho...
Szanowne Domki Tymczasowe. Proszę się zmobilizować i dawać informacje na bieżąco :)

Pozdrawiam wszystkich z Tuluzy 8)

starchurka

 
Posty: 1843
Od: Nie sie 26, 2007 0:09
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw paź 09, 2008 20:42

Dziękujemy, my również pozdrawiamy!!! :) :)

Opisy moich tymczasów są na czasie ;)

Macho

 
Posty: 953
Od: Sob gru 02, 2006 17:07
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Czw paź 09, 2008 22:14

Obrazek
Kod: Zaznacz cały
[url=http://www.azyl.org][img]http://images46.fotosik.pl/18/a6733101dbc52190.gif[/img][/url]
Miałam trochę czasu, to zrobiłam. Może się na coś przyda. Mam słabość do takich szarych mieszańców z problemami adaptacyjnymi.

sokzgrejfruta

 
Posty: 9
Od: Sob sie 23, 2008 18:40
Lokalizacja: kato-świono-poznań

Post » Czw paź 09, 2008 22:33

O jaki ładny banerek :D Bardzo dziękujemy :1luvu:

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Pt paź 10, 2008 7:07

Sokzgrejfruta, super banerek :D
hmmm...może odwiedzisz Tytusa w ck?:)

Wczoraj koty w kociarni miały gościa, bardzo miłego i ciekawego :twisted:
majkowiec, może wrzucisz jedną fotkę z wizyty gościa?? :twisted:

Ana_Zbyska

 
Posty: 367
Od: Śro kwi 16, 2008 18:20
Lokalizacja: Bytom/Cichy Kąt

Post » Pt paź 10, 2008 8:21

Banerek super ! Dziekujemy :1luvu:

MOje kociska też osowiale, depresyjne. Oblegaja kaloryfery i zalegaja na parapetach :)
W sumie to wcale im sie nie dziwie, bo chętnie tez bym sobie tak poleżala w ciepelku i nic nie robila 8) Na dworze szaro, buro, mokro ... o depresje nietrudno. Zresztą jak sobie pomyśle ile kotów mamy i nikt o nie nie pyta...to aż się dziwie, że jeszcze nie wpadlam w depresje :crying:
Aspazja chora. Kicha, leci jej z oczu, noska :( Tylko patrzeć jak reszta zacznie kichać. Angelo i Paulo to calkiem spore chlopy, bedziemy umawiac kastracje niedlugo. Negri przychodzi do mnie tylko jak cos mam w rece, najlepiej miesko. Ona i Aspazja to dwie takie chudzinki maleńkie.
Jazz ostatnio bardzo spoważniał, taki dorosly sie zrobił. Folk zwany Łatą wiecznie przyklejony to jakiegoś innego kota.
...i do tego wszystkiego Wenecja, która kocha inne koty, psy tylko mnie jakoś niekonieczie :roll: :crying:

Josephine wczoraj zostala wysterylizowana. Byla w ciazy :( W przyszlym tygodniu wroci na kociarnie.
Obrazek Obrazek

Adria

 
Posty: 1874
Od: Pt paź 28, 2005 10:59
Lokalizacja: Piekary

Post » Pt paź 10, 2008 8:46

Do CK planowałam przyjechać w poniedziałek, bo się stęskniłam za sierściuchami, a zajęcia na uczelni zaczynają mi się wreszcie klarować. Co do banerków, to jeśli by ktoś chciał, albo miał jakiś pomysł, to może mi dać znać, to zrobie. Nie jest to jakieś super czasochłonne, a to właśnie z pomysłem dla kogo jest największy problem. Nie ogarniam takiej ilości kociaków :wink:

sokzgrejfruta

 
Posty: 9
Od: Sob sie 23, 2008 18:40
Lokalizacja: kato-świono-poznań

Post » Pt paź 10, 2008 8:53

Na dworze szaro, buro, mokro ... o depresje nietrudno. Zresztą jak sobie pomyśle ile kotów mamy i nikt o nie nie pyta...to aż się dziwie, że jeszcze nie wpadlam w depresje


A ja chyba właśnie wpadłam w depresję :crying: w przeciwieństwie do moich kotów.

Nie ogarniam takiej ilości kociaków


Ja też :roll: Oczywiście żartuję :wink:

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Pt paź 10, 2008 11:10

Kurcze, banerek Tytusa mi się nie mieści, ale mam zgryza. Jednak Szarusia jest moim zdalnym pieszczoszkiem 8)

Biedna Josephine :( dobrze, że już po wszystkim.

Barbara Horz pisze:
Na dworze szaro, buro, mokro ... o depresje nietrudno. Zresztą jak sobie pomyśle ile kotów mamy i nikt o nie nie pyta...to aż się dziwie, że jeszcze nie wpadlam w depresje


A ja chyba właśnie wpadłam w depresję :crying: w przeciwieństwie do moich kotów.


Dlaczego? :(

starchurka

 
Posty: 1843
Od: Nie sie 26, 2007 0:09
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt paź 10, 2008 14:09

Powodów jest wiele niestety :(

Po pracy jadę do azylu. Wirtualny opiekun Snake chce go odwiedzić :wink:

Pozatym chciałam poinformować, że chyba też będę musiała kocurki na kastrację umówić, bo zaczynają się panienkami interesować :wink: Pomijam zainteresowanie Liona Adrią, bo to akurat sama miłość jest :twisted:

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 44 gości