[...]

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Śro wrz 24, 2008 14:07

Biedactwo jest śliczne. :kitty: Trzymam mocno kciuki za jak najszybsze dojście do zdrowia kotanki.
Obrazek

carthia

 
Posty: 6
Od: Nie wrz 21, 2008 20:20
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro wrz 24, 2008 14:09

galla pisze:
sanna-ho pisze:Od rana kicia często mlaszcze, jakby próbowała coś zwymiotować - ale bez efektu.

Kurcze, z czymś mi się to kojarzy, ale nie mogę sobie przypomnieć :(

Może jest nadprodukcja kwasu w żołądku? (to taki strzał na ślepo zupełnie...)

Może refluks i ma kicia pieczenie w gardle. Często przy anginie jest odruch wymiotny i mlaskanie, bo gardło boli ale to by weci zobaczyli. Ona ma ok węzły chłonne?

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro wrz 24, 2008 14:10

może kicia ma jakiś zator w przewodzie pokarmowym, w żoładku chce się tego pozbyć i stąd takie odruchy wymiotne, wtedy jesć też nie może :roll:
pomyślałam o kulach włosowych, bo kiedyś kicia na pewno się myła,
i to może już długo jej zalegać, może przez to nie może sie też wypróżnić?
:roll: :roll:
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro wrz 24, 2008 14:12

[...]
Ostatnio edytowano Nie sty 15, 2012 18:05 przez sanna-ho, łącznie edytowano 1 raz

sanna-ho

 
Posty: 7530
Od: Wto sie 28, 2007 13:41

Post » Śro wrz 24, 2008 14:29

ktos kiedys pisal, ze jesli kot dlugo nie jadl - a tak jest w przypadku Poduszki - podanie jedzenia moze powodowac odruch wymiotny, o ile dobrze zapamietalam
ja mysle, ze ona nie wymiotuje, bo nie za bardzo ma czym, a to mlaskanie to taki poczatek
jak bedzie miec stale podawane jedzenie, powinno jej to przejsc

trzymam kciuki :ok:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Śro wrz 24, 2008 15:19

sanna-ho, obiecałam dowiedzieć się czym wet wyprowadził Borysa z tych paskudnych odleżyn. Dość prosto, bo był to rivanol w żelu i codziennie zmiana opatrunku na świeży, jak się zamoczył to częściej

dla przypomnienia tak wyglądały łapki Borysa jak go zabraliśmy ze schronu Obrazek

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro wrz 24, 2008 17:02

[...]
Ostatnio edytowano Nie sty 15, 2012 18:05 przez sanna-ho, łącznie edytowano 1 raz

sanna-ho

 
Posty: 7530
Od: Wto sie 28, 2007 13:41

Post » Śro wrz 24, 2008 17:05

Ja bym stawiała na chorą bardzo wątrobę..
Zróbcie jej USG może.
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro wrz 24, 2008 17:13

sanna-ho pisze:Dzięki, Tweety - czyli moja wetka wybrała trochę inną strategię: mycie szarym mydłem, i sudocrem. Jak wygląda taki opatrunek? Bo Podusia nie ma, myję jej łapki po każdym sikaniu, przy zmianie podkładu, i wtedy też smaruję - ale to dość uciążliwe, bo ona się wyrywa, i zastanawiam się nad jakimś opatrunkiem właśnie.
Łapki Podusi wyglądają niewiele lepiej, jest na nich jeszcze trochę pozlepianego moczem futerka :(


Byłyśmy już na kroplówce.
Tym razem cukier we krwi 109 mg.
Dostała 100 ml glukozy, plus leki rozmaite.
Waży ok. 4,70.
Temp. 37,34.
U wetki się zesikała, i mogłyśmy od razu sprawdzić paskiem: w moczu nie było ani glukozy, ani ciał ketonowych (kolor paska zupełnie bez zmian).

I - uwaga - sama zlizała z palca wetki kroplę BezoPetu!
Tylko cóż z tego, skoro po chwili zaczęła się krztusić i miała odruch wymiotny, i wszystko wypluła.
Ale wiemy już, że coś się zaczyna w kocie zmieniać, tylko jest jakaś przeszkoda.
Jestem umówiona na jutro na RTG (dziś już nie chcieli nas przyjąć w Krakvecie, bo mają bardzo dużo pacjentów), jak się da - będzie z kontrastem.

Trzymam się myśli, że tej odrobiny gerberka w nocy nie wypluła, i odruchu wymiotnego nie miała.
Kupiłam jej RC Recovery, będziemy próbować.


po kolei: nakładasz rivanol w żelu, na to gazik i owijasz to bandażem, może być elastyczny, bo lepiej trzyma. Jeżeli Podusia to zmoczy to trzeba zmienić, żeby cały czas utrzymywać suche podłoże. Na brzuszek niestety trudno założyć opatrunek ale Borys też miał cały łysy brzuch i tam wystarczył rivanol, może być też i sudocrem

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro wrz 24, 2008 17:45

kciuki cały czas
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro wrz 24, 2008 17:48

sanna-ho pisze:
Sylwka pisze:
galla pisze:
sanna-ho pisze:Od rana kicia często mlaszcze, jakby próbowała coś zwymiotować - ale bez efektu.

Kurcze, z czymś mi się to kojarzy, ale nie mogę sobie przypomnieć :(

Może jest nadprodukcja kwasu w żołądku? (to taki strzał na ślepo zupełnie...)

Może refluks i ma kicia pieczenie w gardle. Często przy anginie jest odruch wymiotny i mlaskanie, bo gardło boli ale to by weci zobaczyli. Ona ma ok węzły chłonne?


sama nie umiem wymacać, ale obie macające ją wetki niczego niepokojącego nie zauważyły.

Anginę albo zapalenie gardła można zobaczyć, ale jeśli to te kwasy, to nie da się tego wymacać.
AlkaM, przy okazji wątku nerkowej koteczki, pisała że jak jest nadprodukcja kwasów, to kot też nie chce jeść. Powód tej nadprodukcji u kota nerkowego jest rzecz jasna inny, ale efekt podobny. Może zapytać o to wetkę?
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro wrz 24, 2008 19:08

Czy to na pewno cukrzyca?
Wynik 100 na głodnego kota - wysoki niby. Ale dostaje kroplówki z glukozą. Co mówi wetka?
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Śro wrz 24, 2008 19:25

Sanna-ho,

to już wieści napawające ostrożnym optymizmem. Może cukrzyca ma charakter jedynie przejściowy i wywołał ją po prostu stan zapalny w organizmie.

No tak, utrzymujący się brak apetytu i wymioty to duży problem. Kociaki cukrzycowe - ale nie tylko - wymiotują czasem na czczo, co spowodowane jest zakłóceniami w wydzielaniu soku żołądkowego. Czasem jest to brak lub za mała ilość kwasu solnego, czasem jest go za dużo, co powoduje wymioty często właśnie po jedzeniu. Tinka wymiotowała najczęściej na czczo. Może warto by rozważyć jakiś środek osłonowy na żołądek dla Podusi. W Polsce są z pewnością sprawdzone i dobre środki. Ja stosowałam przeważnie środki homeopatyczne, czasem inne leki osłonowe, polecane przez weta.

Znalazłam ten znakomity środek, którego nasze dziewczyny używają, kiedy ich słodziaki rozpoczynają strajk głodowy. Nazywa się ReConvales® Tonicum. Na cały dzień wystarczy jedna mała buteleczka o pojemności 45 ml. Środek ten pobudza poza tym apetyt i jest bardzo smaczny.

Znalazłam wpis milenap w jednym z wątków na miau.

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=29 ... 4644c04df3

milenap pisze:
dorcia44 pisze:anita 5 pisała o jakimś specyfiku ,niestety jest tylko zagramanicą :cry: ale po operacji też się przyda.


można kupić w Polsce, trzeba zamówić u weta, a wet u dystrybutora

to jest tonic: Reconvales Tonicum firmy Alfavet (niemiecka firma)

dystrybutor na Polske: Vetexpress z Opola, tel.0-77 423-04-72, ale od niego musi wet zamówić, tylko do lecznic i hurtowni wet. sprzedają, koszt buteleczki to ok. 15 zł ( w opakowaniu jest 6)

i kciuki wielkie za Lentilke!!!!!

A tu masz link jeszcze z innymi sprawdzonymi środkami na niemieckim forum: http://www.katzendiabetes.de/1496981.htm (ReConvales Tonicum jest pod nr. 7). Może te info się na coś przydadzą.

Bardzo się cieszę, że cukier tak ładnie spadł i że nie ma ketonów. Czy Poduszka dostaje w takim razie jeszcze insulinę? Oj, przydałby się glukometr w domu.

Przesyłam ciepłe myśli
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3799
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Śro wrz 24, 2008 19:40

[...]
Ostatnio edytowano Nie sty 15, 2012 18:08 przez sanna-ho, łącznie edytowano 1 raz

sanna-ho

 
Posty: 7530
Od: Wto sie 28, 2007 13:41

Post » Śro wrz 24, 2008 20:03

moze dostała ranigast
Podusiu zdrowiej śliczna
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: maatohewetbi, Meteorolog1 i 61 gości