Totunia- operacja kolana :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto wrz 23, 2008 11:13

Totunia to juz spory kot :D Jak ją zobaczyłam pierwszy raz to była to chudziutka kruszynka, a teraz to kot pełna gebą :D A jaka grzeczna i widac, że bardzo kocha swoja panią :D To taki cudny ufny kociak. Nieustająco trzymam kciuki.
Obrazek

Irma

 
Posty: 1719
Od: Czw kwi 28, 2005 10:09
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto wrz 23, 2008 11:22

nareszcie Totunia może brykać jak na kocie dziecko przystoi :lol:
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto wrz 23, 2008 21:07

malutek dzisiaj w gorszej formie :(
w kupie wyszły jakies robale, ale juz martwe.
Na razie staram sie nie panikowac :wink:
Totunia jest niesamowicie wzruszająca.
Wtula się w moją szyję i posapuje mi do ucha żaląc się jaka jest biedna.
Jak ja nie mam czasu, szuka pocieszenia u Duszka
Obrazek

I czy widzicie jaka ona jest ogromna 8O
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Wto wrz 23, 2008 21:09

nooo-jest juz wielka :D

mam nadzieje,ze robakowe osłabienie minie jutro :roll:

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro wrz 24, 2008 8:32

tangerine1 pisze:Obrazek

I czy widzicie jaka ona jest ogromna 8O

Nooo, urosło się dziecku ;)

A brzydal jak małoco :twisted:

Robalom mówimy nie!

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Śro wrz 24, 2008 23:56

tangerine1 pisze:Dzwoniłam do dr Gierka
za 4 tygodnie mam przyjechac na ponowne przeswietlenie, wtedy bedziemy decydowac czy najpierw szczepimy a potem operujemy czy odwrotnie.
Przybliżony koszt operacji to 300-350zł.

Totunia dzisiaj w troche gorszej formie
pewnie to reakcja na srodek odrobaczający
biedna ma zmasakrowane jelita tą ogromną ilością leków.



a jak tam jej wątroba po tych lekach? przy okazji pobrania krwi radzę sprawdzić alat, aspat i bilirubinę. Mój Witek ma własnie wątrobę rozwaloną jakimiś lekami z dzieciństwa. Może jakiś lekarz coś osłonowo poleci? np. zentonil?

madienka

 
Posty: 247
Od: Sob sie 09, 2008 19:00
Lokalizacja: katowice/mikołów

Post » Czw wrz 25, 2008 12:24

Z Totunią okropny problem
ma straszna biegunkę, co minute jest w kuwecie i teraz leci z niej juz sam sluz :crying:
dzwoniłam do dr Olender, mam podac mase leków, czesc na recepte i nie bardzo wiem jak je zdobyc.
no i jesli nie bedzie poprawy jutro musze jechac do Tychów.
bardzo proszę o pomoc w transporcie.
Jutro około 10.00.
Nie mam najmniejszego pomysłu jak sie tam dostać :placz:
a boje sie, ze lokalni weci znowu spaprają sprawe
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Czw wrz 25, 2008 12:47

Ojooo :(
Robale zapewne :?

Pomocy transportowej!

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Czw wrz 25, 2008 12:51

Swoją drogą - nie krzycz, jeśli to dla Ciebie banalne - pilnuj żeby się nie odwodniła...

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Czw wrz 25, 2008 13:40

Leki zdobyłam płacąc 30zł kaucji 8O
jak doniose receptę to oddadzą
Własnie nie wiem jak pilnować tego odwodnienia
do późnego wieczora mam ją przegłodzić.
Potem dać łyżeczkę mokrego intestinala
i nie poić na siłę
Robale to w sumie wersja optymistyczna.
Niestety moze to też być kolagenoza :(
cały czas zmniejszam dawki sterydu.
mala jest bardzo biedna, co chwilkę biega do kuwety, w jelitach bulgocze okropnie :(
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Czw wrz 25, 2008 13:46

A kroplowki podskorne?
nie mozna jej dac?

Kazia

 
Posty: 14034
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw wrz 25, 2008 13:47

tangerine1 pisze:Leki zdobyłam płacąc 30zł kaucji 8O
jak doniose receptę to oddadzą
Własnie nie wiem jak pilnować tego odwodnienia
do późnego wieczora mam ją przegłodzić.
Potem dać łyżeczkę mokrego intestinala
i nie poić na siłę
Robale to w sumie wersja optymistyczna.
Niestety moze to też być kolagenoza :(
cały czas zmniejszam dawki sterydu.
mala jest bardzo biedna, co chwilkę biega do kuwety, w jelitach bulgocze okropnie :(

trzymam kciuki za czarne maleństwo :ok:
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw wrz 25, 2008 13:51

Kazia pisze:A kroplowki podskorne?
nie mozna jej dac?


raczej nie, bo moze znowu pojawić się martwica :roll:
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Czw wrz 25, 2008 18:39

biedna Totunia
jak jest teraz ?Tangerine?
nie dam rady rano jechac, po południu moze jakos bym dała rade

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw wrz 25, 2008 21:45

No i Totuńka chora :(
Znowu mam kocią szmatkę
Leki zatrzymały biegunkę, ale mała jest smutna i bez apetytu
Niestety wetka przyjmuje od 10.00 do 14.00
Zobacze co bedzie jutro. Jesli kiepsko, to bede musiała coś wykombinowac

Na dodatek Masza zeżarła mi kabel od sluchawek (z wtyczką 8O ) i rzyga.
Duszek dorwał sie do zasuszonej lobelii i rzyga.
Ja mam młyn totalny i nie wyrabiam juz nawet ze sprzataniem tych pawi
:evil:
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Wojtek i 244 gości