Dzwoneczek - to imię przyszło mi do głowy od razu, gdy zobaczyłam ogromny kołnierz... który zakrywał pól kociaka ...
a drugie pół, z pod kołnierza wydawało głośny płacz
Satoru to bardzo dzielna dziewczyna, naprawdę!

Nabyła test na pp, zostanie wykonany, gdy kociak zrobi kupę.
Mnie też ugięły się kolana, gdy zobaczyłam tą krzyczącą kupkę kociego nieszczęścia, garnącą się na ręce..
Maluch powitał nas głodny, choć operacja była wczoraj rano. Dostał od weta do zjedzenia.. saszetkę kitekata

Jadł, nie, on nie jadł - połykał, razem z moją ręką..

Nabyłyśmy RC Weaning.
Maluch nie ma biegunki, jest żywotny. Oczko - tuż po operacji - wygląda biedniutko.
[img=http://img237.imageshack.us/img237/8858/pyszczekdzwonekxy5.th.jpg]