Hope-niewład tylnych łap-Agn dziekuję :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro wrz 24, 2008 7:20

Dobrej podróży i kciuki za pomyślną diagnozę :ok:

Szkoda, że się nie zobaczymy...

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro wrz 24, 2008 7:50

Za dobre diagnozy!!
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Śro wrz 24, 2008 17:06

i co??

MajeczQa

Avatar użytkownika
 
Posty: 1679
Od: Nie sty 27, 2008 11:16
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro wrz 24, 2008 19:32

Co powiedział lekarz?
Marcelibu
 

Post » Śro wrz 24, 2008 22:12

nie jest dobrze.

Dzis juz padam z nóg, jutro coś napiszę
i tak nie mogę zebrać mysli :(


Hope zmeczona po podrózy, zjadła i spi w kocyku zagrzebana.
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10317
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Śro wrz 24, 2008 22:33

:(
Jeszcze nie wiem co jest, ale już się zmartwiłam...

MajeczQa

Avatar użytkownika
 
Posty: 1679
Od: Nie sty 27, 2008 11:16
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw wrz 25, 2008 7:44

To ja poczekam na sprawozdanie.
Marcelibu
 


Post » Czw wrz 25, 2008 8:51

:( i ja
Obrazek

livy

 
Posty: 1537
Od: Pon paź 03, 2005 13:15

Post » Czw wrz 25, 2008 9:01

byłam z Hope u dwóch wetów wkoncu
jak juz zawitałam do krakowa to korzystałam z kazdej rady forumowej :D czepiam sie kazdej mozliwosci.

Według jednego weta Hope nie bedzie chodzila. Na zdjecach rtg widać że wypadła jej tarczka spomiedzy dysków, i nastapiło już pewnie obumarcie wiazek rychowym... I na operację za póżno. Gdyby trafiła na stół do 48 godzin po wypadku.....wtedy jest szansa, ale 1,5 miesiaca po wypadku to nie ma już tej szansy.

Druga wetka nie postawiła aż tak jednoznacznej diagnozy....powinnam zawieść Hope do kliniki do Brna, do dr Szranke. Na tomografię albo rtg z kotrastem. Po tym badaniu bedzie wiadomo dokładnie co z rdzeniem i potem decyzja dr: albo operować albo nie ma sensu i wtedy do wyboru: wózeczek, albo bez wózeczka albo eutanazja.

Drugi wet powiedział że oczywiscie mozna zrobić te badania,ale według niego to nie ma sensu, bo widać na rtg co sie stało i że czas zrobił swoje. Na operację za póżno a w dodatku jest równiez ryzyko że po operacji stan Hope sie pogroszy np przestanie sama sikać.
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10317
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Czw wrz 25, 2008 9:05

Berni, jesli Ty-laik widzisz ta wypadnieta tarczke a wet-niby specjalista jej nie widzial to chyba nie masz watpliwosci, komu wierzyc :roll:
Wypuscisz mala z klatki? Jesli kontroluje kuwete to moze sobie tak zyc bez klopotu, prawda?
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15710
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Czw wrz 25, 2008 9:09

:(
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18769
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Czw wrz 25, 2008 9:15

a na ile ona może teraz samodzielnie się poruszać?

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Czw wrz 25, 2008 9:30

na pierwszym zdjeciu widac szpare pomiedzy kregami a na drugim zdjeciu szpary już nie ma. I to wskazuje na brak tej tarczki. Ja sie na tym nie znam, ale faktycznie ta szczelina miedzy kregami na drugim zdjeciu nie istnieje.
Wezme zdjecia jeszcze dzis do moich wetów.
Cała ta teoria zaczyna trzymać sie kupy..moi weci też mowili że samo złamanie miednicy nie daje aż takich objawów jak długotrwaly niedowład. Gdyby chodziło tylko o złamaną miednice to ona powinna już dawno chodzić. Mówili że coś jest jeszcze poza tą miednicą.
To co zauwazył ten wet jest chyba tym brakującym ogniwem.

Hope ma zalecone masaze, rehabilitacje. Szczeóglnie ze wzgledu na tę sztywną łapkę. Ona jej przeszkadza w poruszaniu się, bo to sztywny kołek.

Bedzie poruszala sie poza klatką, zobaczę czy bedzie korzystała z kuwety. Musze tylko wniesc do pokoju dywan, moze bedzie jej sie lepiej poruszało niż po sliskiej posadzce. Najgorsze że draznią ją maluszki a ja juz nie mam innego pokoju :(
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10317
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Czw wrz 25, 2008 18:51

Och, berni...jak się to wszystko jakoś nie układa ostatnio :(
Niedobrze no...

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Evilus i 360 gości