Morelka. Z Kluskiem w nowym domu

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sie 17, 2008 21:12

Tak się skupiłam na kocince, że potem długo musiałam szukać tych owłosionych rąk. 8)

Malutka jest strasznie fajna. A na ostatnim zdjęciu faktycznie - morelkowa. :wink:
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon sie 18, 2008 9:02

jak tam morelka? kica po mieszkanku?

kciuki za medyczna diagnoze!
moze warto popytac roznych swoich wetow, kazda z nas, co sadzi o tej przypadlosci - moze ktos cos wie, cos slyszal, umie cos powiedizec?

slifkowa

 
Posty: 661
Od: Śro kwi 16, 2008 15:24
Lokalizacja: Warszawa Wola Muranów Śródmieście

Post » Pon sie 18, 2008 10:37

Morelka absolutnie już nie chce siedzieć w klatce, nie ma mowy! Zamknięta drze ryja tak strasznie, że szybko ją wypuszczamy.
Ładnie sobie radzi na salonach, korzysta ze swojej kuwetki, obłaskawia duże i średnie koty. Wczoraj Iglak mocno ją napacał, więc teraz trochę się boi czarnych kotów :twisted: Morelka bawi się absolutnie wszystkim co znajdzie. Wzruszająca jest kiedy walczy z myszami niewiele od niej mniejszymi. Fascynują ją też rybki w akwarium.
Zawołana - przychodzi, ogonek do góry, mruczy i śmiesznie grucha-chrumka. Dziś w nocy spala ze mną do szóstej rano.

Łapki gną jej się i rozjeżdżają czasem. Bywa, że podbiega albo podskakuje, wybijając się jednocześnie z obu tylnych łapek, ale robi to rzadko. Wpada czasem w głupawkę małego kotka :lol: Jednak jest ogromna różnica między jej kicaniem a galopadami takich bąbli, które pamiętam u nas. W kuwecie sika i kupę robi praktycznie na siedząco, dlatego czasem trzeba jej umyć ogonek, a zdarza jej się też wynieść kawałek kupy poza kuwetę.


Morelka jest słodka, wzruszająca i w ogóle. I rośnie w zastraszającym tempie, jest już większa niż tydzień temu.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pon sie 18, 2008 18:09

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pon sie 18, 2008 20:16

I jeszcze jeden bazarek, od Marty Chrusciel :D

Obrazek http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=79918

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Wto sie 19, 2008 8:37

czytam o małej od poczatku, ale teraz sie dopiero wpiszę, piękna mała, jak jej szkoda :( trzymam kciuki, żeby było dobrze... i zalicytowałam sobie :)
Etyka szacunku dla życia nakazuje nam wszystkim poszukiwać sposobności, by za tyle zła, wyrządzonego zwierzętom przez ludzi, pośpieszyć im z jakąkolwiek pomocą. Albert Schweitzer
Jeśli komuś zalegam z płatnością, bądź wysyłką proszę o pw.
Rózne różności.

hydra_pl

 
Posty: 3466
Od: Nie cze 08, 2008 8:16
Lokalizacja: to ja wiem że w Łodzi, ale na jakim morzu?

Post » Wto sie 19, 2008 9:06

wtorkowe głaski dla morelkowej :D

slifkowa

 
Posty: 661
Od: Śro kwi 16, 2008 15:24
Lokalizacja: Warszawa Wola Muranów Śródmieście

Post » Wto sie 19, 2008 16:02

Co słychać u Morelki?
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Wto sie 19, 2008 17:01

Morelka jest słodka, więc zasypię Was zdjęciami :twisted:

Morelka zaprzyjaźnia się z dużymi kotami:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Bryka gdzie tylko się da:
Obrazek Obrazek Obrazek

A najchętniej na słoneczku:
Obrazek Obrazek Obrazek

A jak już się zmęczy breweriami, zasypia...
Obrazek Obrazek

I jak tu jej nie kochać? :D

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Wto sie 19, 2008 17:12

O Boże, jaka słodka Morelka :1luvu:

moni_f

 
Posty: 584
Od: Pt sie 08, 2008 19:59
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto sie 19, 2008 17:16

przesłodziachna!!!!!!! :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Wto sie 19, 2008 17:19

Jak słiczna ta Morelka-Rzepka.

U mnie jeden kocurek ma wypadniętą rzepkę na skutek urazu. Ta nózka tak gnie mu się czasem nienaturalnie. Wg weta może tu pomóc operacja, ale nie poleca. Powiedział, że jeżeli nie będą mu się robiły stany zapalne w stawie, czemu towarzyszy bolesność, to może doskonale funcjonwać z tą wadą.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Wto sie 19, 2008 17:21

Sliczna ta Morelka, mozna ja zjeść na tych zdjeciach, rozkoszna- mam nadzieje i trzymam kciuki zeby dala sobie rade w zyciu , za nóżki :ok:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Wto sie 19, 2008 18:05

nie wiedzialam, ze koty tak potrafia sie o siebie troszczyc

eurydyka

 
Posty: 4809
Od: Śro paź 13, 2004 15:05
Lokalizacja: warszawa/szwajcaria

Post » Wto sie 19, 2008 19:05

Rozmawiałam dzisiaj z wetem-ortopedą i zapytałam o brak rzepek u małego kotka.
Powiedział, że w przypadku kota to wielka rzadkość i wynik dużej wady genetycznej.
Spytał się jednak jak były robione zdjęcia - bo w przypadku wypadnięcia rzepki - zdjęcia trzeba zrobić z "profilu" i "an face", wtedy lepiej widać. Oczywiście diagnozowanie na odległość to debilizm, ale szczególnie zwrócił uwagę na te dwa rodzaje zdjęć i na to, że skoro Morelka jest "powypadkowa" bardziej prawdopodobne jest wypadnięcie rzepek niż ich brak.
Co się dowiedziałam to napisałam :wink:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 834 gości