Maciejka o tym jak życie werfyfikuje plany. W swoim domku :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sie 21, 2008 8:56

Etka pisze:
mokkunia pisze:Maciejka jest papugą - jak ona kocha siedzenie na ramieniu. Płacze w tej swojej klateczce a kiedy TŻ ją wyciąga, siada lub kładzie się na ramieniu, barankuje jego policzek i mruczy jak szalona :D


Bo to jest miłość :love:


No jest. :D

Ja tez wiem, ze te moje podrapane przez Chudego plecy, to z milosci.
Bo on tez ma `opcje naramienna` kiedy siedze przy kompie. :lol:
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw sie 21, 2008 8:56

Etka pisze:
mokkunia pisze:Maciejka jest papugą - jak ona kocha siedzenie na ramieniu. Płacze w tej swojej klateczce a kiedy TŻ ją wyciąga, siada lub kładzie się na ramieniu, barankuje jego policzek i mruczy jak szalona :D


Bo to jest miłość :love:


ale żebyście widzieli minę Buni jak patrzy na nich
jej chyba serce pęka :(

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Czw sie 21, 2008 16:07

Baby, ach te baby! (co z tego, że kociobaby). Zazdrosne! Dobrze, że mam same kocury!
Obrazek
ObrazekObrazek

TyMa

 
Posty: 4870
Od: Wto maja 02, 2006 7:58
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw sie 21, 2008 17:12

No to mamy grzybka i na pyszczku :(

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Czw sie 21, 2008 18:40

Oj :(
Moja pierwsza kocia miłość
za TM
Obrazek Obrazek
Nie tworzysz świata, jest on zastany. Można tylko ruszyć tyłek i coś zmieniać. (Anda)

kota7

Avatar użytkownika
 
Posty: 12351
Od: Czw sty 27, 2005 20:19

Post » Czw sie 21, 2008 22:40

mokkunia pisze:No to mamy grzybka i na pyszczku :(


Mokka, ja to się pocieszam zawsze, ze grzyba to sie przynajmniej da leczyć. Niech już lepiej wywali wszystko na raz co ma wywalić - pootem już będzie z górki :ok:
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sie 22, 2008 7:41

Mała Maciejka wczoraj wieczorem zaczęła się bawić w końcu 8O Wariowała też i w nocy :) z myszką, piłeczką, polowała na ogon szczura.
Dziś rano zabaw ciąg dalsz, ogon zjeżony i głupawka :lol: Cardiamid zszkodowany bo on się zbliżył do niej a ona skoczyła na sztywnych łapkach pod samą kratkę chcąc się bawić. Cardasek odskoczył i zgłupiał :D
Kicha jeszcze ciągle, ale wydaje mi się, że katarku już prawie, prawie nie ma. I chyba więcej je :D

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Pt sie 22, 2008 8:11

Magija pisze:
mokkunia pisze:No to mamy grzybka i na pyszczku :(


Mokka, ja to się pocieszam zawsze, ze grzyba to sie przynajmniej da leczyć. Niech już lepiej wywali wszystko na raz co ma wywalić - pootem już będzie z górki :ok:


dokładnie, ciężkie i paskudne, ale uleczalne, czyli ogólnie rzecz biorąc - pikuś ;)
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sie 22, 2008 11:55

Ważne że humor Malutkiej dopisuje :)

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sie 22, 2008 16:06

No wreszcie zacznie być normalnie, czyli szaleństwa na okrągło, dzień i noc! Wreszcie ten kosz z zabawkami będzie wykorzystany!
Obrazek
ObrazekObrazek

TyMa

 
Posty: 4870
Od: Wto maja 02, 2006 7:58
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt sie 22, 2008 17:42

Oj humorek dziś mała ma całkiem niezły :) Powiesiłam jej whiskasową myszkę na klatce, wariowała tak długo aż padła ze zmęczenia ;D
Niedługo TŻ wróci - to Maciejka będzie miała radochę :D

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Pt sie 22, 2008 19:29

Ciekawe, która z was bardziej się cieszy z jego powrotu?
Obrazek
ObrazekObrazek

TyMa

 
Posty: 4870
Od: Wto maja 02, 2006 7:58
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt sie 22, 2008 20:45

wszystkie baby w domu się cieszą :D
jedna bardziej zazdrosna o drugą :D

tfu tfu, nie mamy kataru już :D czasem kichamy, wiem, że to może potrwać jeszcze


dziś pękało mi serce, Maciejka wie kiedy chcemy jej zrobić zastrzyk, boi się, kładzie uszka po sobie, calusie, robi się króciutka i malutka :(
tak się boi i tak płacze zawsze
potem tuli się długo i zaczyna mruczeć, ale widok to jest straszny takie male płaczące kociątko

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Pt sie 22, 2008 20:52

A kiedy będę nowe zdjęcia, ale takie, zeby było widac te słodkie, rózowe usteczka Maciejki?

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sie 22, 2008 20:57

A dużo jeszcze tych zastrzyków? Mój Tajri też tak płakał, ja razem z nim, ręce mi się trzęsły, musiałam go nosić i lulkać, jak dziecko, wtedy przestawał.
Obrazek
ObrazekObrazek

TyMa

 
Posty: 4870
Od: Wto maja 02, 2006 7:58
Lokalizacja: Bydgoszcz

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, kasiek1510, Myszorek i 862 gości