wciąż brak chętnych
wyobraźcie sobie,że starsza Pani z Radomska miała 8 lat swojego kotka .
jej opiekunka doradziła jej by oddała go do schroniska.
kocio w schronisku nic nie jadł,miał chore nerki.
pani z TOZu zadzwoniła do tej Pani ktora chciała go odzyskać bo bardzo tęskniła.
niestety gdy pani pojechała go wykupić kocio już nie żył
porażka
