Schron Wro - zamykamy i zakładamy nowy wątek

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw gru 20, 2007 19:56

alessandra pisze:jakoś mnie powiało na nie ten watek i wpisalam u naszego bidulka na temat powyższy :oops: ups

ale pzrez to podniosłam przynajmniej jego wątek


Myslę, że nie zaszkodzi mówic o pewnych sprawach i tu i tam.
Dzięki wielkie alessandro!
Obrazek

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

Post » Czw gru 20, 2007 21:42

no coż, to jeden to drugi coś wtrąci...

jeden czyta, drugi nie. Jeśli zabronią dostępu wolontariuszom wtedy się dowiemy czy czytają :):)

Oliwka

 
Posty: 858
Od: Pon wrz 27, 2004 21:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob gru 22, 2007 9:46

Straszne to nasze schronisko!!! Mają gdzieś zwierzęta! Mój świętej pamięci Buruś, uciekł mi za jakąś suczką. Dawałam ogłoszenia,plakaty i dzwoniłam b. czesto do schronu. Nie nikt nie widział takiego psa. Potem powiedzieli mi bym przyjechała i zostawiła zdjęcie. No i znalazłam tam Bura!!!Mój pies siedział tam z adresatką miesiac czasu i nie chciało się im do mnie zadzwonić!!!!! A adresatka widoczna nawet na pierwszy rzut oka!

Pitrof

 
Posty: 79
Od: Wto mar 13, 2007 23:29
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob gru 22, 2007 16:01

straszne, sprawy źle się maja od dawna, tylko to nie jest dla prasy temat medialny - jakis dużu przekret na kase to tak. W GW pracowala moja znajoma i ona mi uzmyslowila jak sie sprawy mają.

Oliwka

 
Posty: 858
Od: Pon wrz 27, 2004 21:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob gru 22, 2007 23:19

Byłam dziś na kociarni.
Widziałam tam tylko 3 rezydentów :(
Czyżby osset dobrze przewidywała, że sie "rozlezą" :strach:

Zaniosałam z Martka i Maurą jedengo z rezydentów do weta. Kotu ropne smarki wychodziły gardłem :crying: I nikogo to nie ruszało :? Kot trafił do klatki i będziemy co dziennie chodzic do schronu, żeby go brac na zastrzyki do gabinetu.

W samych izolatkach też mało kotów...

Nie mniej kilka szczególnie mnie ujęło - niektórzy nie pierwszy raz niestety sa tam przeze mnie widziani :(
Jakość zdjęć niezbyt dobra, bo brak w izolatkach porządnego oświetlenia, a i koty strasznie łaknące człowieka.

Bardzo, bardzo smutna koteczka Obrazek Obrazek

Kot, o którym juz pisałam - ma ponoć jakieś brodawki czy coś :? Obrazek Obrazek W piatek wyciaga go Maura i kocurek ląduje w szpitaliku. Wcześniej nie możemy tego zrobić, bo nikt nie chce przyjąć kota na czas świąt :evil:

I jeszcze piekny szary kot, o takiej szczeciniastej (tak wyglądajacej) sierści. Taki "piesowaty" jak go określiłam Obrazek Obrazek
Obrazek

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

Post » Sob gru 22, 2007 23:28

Widzieliście kiedyś cos takiego?
Obrazek Obrazek

Niby tak, ale nie widziałam jeszcze by kot w takiej pozycji ... sikał! 8O
Cwany kocior, nie chciał klatki zabrudzić, to nasikał poza.
Ale wskazuje to na to, iż kotom faktycznie brak kuwet :(
Obrazek

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

Post » Nie gru 23, 2007 0:42

8O z tym sikającym kotem na siatce to niesamowite 8O

Oliwka

 
Posty: 858
Od: Pon wrz 27, 2004 21:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie gru 23, 2007 9:38

marcjannakape pisze:Bardzo, bardzo smutna koteczka Obrazek

Rety! Umaszczenie jak u Staszka! Moze umaszczenie idzie w parze z predyspozycja do depresji?
Staszek potrafi mruczec, i miewa przeblyski pieszczocha, po czym znowu ogarnia go strach i kuli sie. Prycha na mnie, jak zagladam do niego po dluzszym czasie, ale jak chwile posiedze, czyms sie zajme, zeby mogl mnie poobserwowac, to sie rozluznia, wyciaga, rozglada.
Ciagle mi chodzi po glowie, ze moze komus zginal? Bo dobrze odrzywiony, pieszczochowatosc w genach ma, strachu latwo sie nabawic przez miesiac w schronisku :twisted:
[*]BlankaObrazek, [*]Znajdek/Merlin,
[*]OsiołekObrazek, [*]StasiuObrazek, [*]CocoObrazek

Gocha17_

 
Posty: 1085
Od: Czw sie 09, 2007 14:53
Lokalizacja: W-wa Sadyba / Piaseczno

Post » Nie gru 23, 2007 10:33

marcjannakape pisze:Widzieliście kiedyś cos takiego?
Obrazek Obrazek

Niby tak, ale nie widziałam jeszcze by kot w takiej pozycji ... sikał! 8O
Cwany kocior, nie chciał klatki zabrudzić, to nasikał poza.
Ale wskazuje to na to, iż kotom faktycznie brak kuwet :(


Co za sprytna bestia! Kto mógł pozbyć się takiego kota?
Tylko, że prasy dobrej schronisku nie robi.
Pilnujcie, żeby go nie zlikwidowano.
Bo zasikuje podłogi.
A czystość podłóg jest tam bardzo ważna-tak słyszałam...

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie gru 23, 2007 12:12

Z kociaka po prostu mega higienista. Jedna moja koteczka, jak uznala, ze zwirek jest juz zbyt brudny, to potrafila koopalka robic majac obie przednie lapy i jedna tylna oparta o brzeg kuwetki, druga tylna odsunieta daleko w bok, i w takiej pozycji sie zalatwiala. Nie mowiac juz, ze jak mnie dluzej nie bylo, to "nadmiar bonusow" potrafila wywalic poza kuwete i wgarnac je pod szafe ...
Obstawiam, ze w razie czegos twardszego u Akrobaty, tez zostanie wypchniete lapami poza klatke ... Moze kociakowi wyjatkowo jakas kuwetke tam wstawic? Tylko, ze ktos musialby potem "odswiezac" jej zawartosc :oops:
A faktycznie, z podejsciem schroniska mozna sie o koteczka bac :strach: chyba, ze go zakwalifikuja na kociarnie ...
[*]BlankaObrazek, [*]Znajdek/Merlin,
[*]OsiołekObrazek, [*]StasiuObrazek, [*]CocoObrazek

Gocha17_

 
Posty: 1085
Od: Czw sie 09, 2007 14:53
Lokalizacja: W-wa Sadyba / Piaseczno

Post » Nie gru 23, 2007 15:26

"Wczorajszy" rezydent obrobiony. Nie wiedziałam jak go zabrać po tak na mnie prychał i syczał. Pomógł mi pan pielęgniarz. Kot osłuchany, nie jest najgorzej w oskrzelach. Takie objawy dają choroby żołądka i przewody pokarmowego. Tak wspomniał mi pan dr. Jutro jedzie Maura.

Połamana kotka jest u mnie. Chyba nie będę mieć Wigilii, mama taka zła.
Kto da mi barszczyku?

martka

 
Posty: 6250
Od: Śro gru 28, 2005 23:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie gru 23, 2007 19:22

martka pisze:"Wczorajszy" rezydent obrobiony. Nie wiedziałam jak go zabrać po tak na mnie prychał i syczał. Pomógł mi pan pielęgniarz. Kot osłuchany, nie jest najgorzej w oskrzelach. Takie objawy dają choroby żołądka i przewody pokarmowego. Tak wspomniał mi pan dr. Jutro jedzie Maura.

Połamana kotka jest u mnie. Chyba nie będę mieć Wigilii, mama taka zła.
Kto da mi barszczyku?


Martka, Ty Babo Kochana :1luvu:
Tak sie cieszę, że wzięłas tę połamana koteczkę!

A co do barszczyku - u mnie go sie nie serwuje. U mnie, po łódzku, zupa grzybowa w Wigilie wjeżdża - w razie "w" zapraszam (tylko 100km od Wro).
Obrazek

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

Post » Nie gru 23, 2007 19:24

A to wczorajszy stan kociego baraku

723/07
Kotka bura pręgowana, zaszczepiona i odrobaczona. Jest już w schronie od pewnego czasu. Pogodzona ze swoim losem – że już tu zostanie i tu umrze… Obrazek


746/07 9.12
Biało-szara 4-letnia kotka. Zaszczepiona i odrobaczona. Niechciany „spadek” po zmarłej.
Obrazek


756/07
Do schroniska trafiła kotka z całym miotem. Jest przerażona! Obrazek Obrazek
Dzieci:
758, 759 kotki trikolorki
Obrazek
760 kocur czarno-biały
Obrazek
761 kocur biało-szary
Obrazek
Był jeszcze jeden kocurek – biało-rudy, ale został już wyadoptowany.


765/07
Znaleziony kocur. Bardzo duży i piękny. Taki dostojny dachowiec. Został zaszczepiony i odrobaczony.
Obrazek


766/07 17,12
Piękna kotka, która przyjechała ze swą panią z Wielkiej Brytanii. Niestety jej pani zmarła…
Na karcie jest opis: 1 rok, a w książeczce paszportowej stoi jak byk: Obrazek
Kotka z paszportem i wszystkimi szczepieniami.
Obrazek Obrazek Obrazek


767/07
4,5 m-czny chłopczyk. Zaszczepiony i odrobaczony. Uciekł z klatki podczas wymiany gazet.
Obrazek Obrazek


768/07
4,5 m-czna dziewczynka. Zaszczepiona i odrobaczona. Bardzo wdzięczna panienka!
Obrazek Obrazek
Tu oboje prosząco wystawiają łapki…
Obrazek


769/07
Kotka bardzo miziasta, zaszczepiona i odrobaczona. Na szyi ma kolorową obróżkę – taki parciany pasek z kilkoma kolorami.
Obrazek Obrazek


770/07
6 m-czny bury kocurek – czeka na dom. Zaszczepiony i odrobaczony.
Obrazek


771/07
Kotka 6 m-czna w ciemnymi pręgami. Bardzo miniasta. Zaszczepiona i odrobaczona.
Obrazek


772/07
Kotka 3 m-ce, znaleziona, odrobaczona i strasznie zrozpaczona. Wiem jak koty potrafia płakać, ale ta się wręcz darła!
Obrazek


776/07
Bez płci, znaleziony/a, zaszczepiony/a i odrobaczony/a
Obrazek Obrazek


777/07 20.12
8m-czny kocurek Grześ
Obrazek


778/07
5m-czny kocurek – baaaaaardzo miziasty.
Obrazek


780/07
Znaleziony kocur 1,5 roczny, biało-rudy. Zaszczepiony i odrobaczony. Ma świerzb uszny. Bardzo spokojny, wręcz powiedziałabym, że miał wszystko w poważaniu…
Obrazek Obrazek Obrazek


Znalezione 7 tygodniowe MALUCHY!
781/07, 782/07kot czarno-biały
783/07 kotka czarno-biała
784/07 kotka buro-biała
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek


Cała biała, kotka, ok. 1 roczna
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

Post » Nie gru 23, 2007 19:33

Jedno maleństwo dzisiaj poszło do domku :D oby tylko odpowiedzialnego.

Marcjanna, zupę grzybową też lubię :twisted:

martka

 
Posty: 6250
Od: Śro gru 28, 2005 23:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie gru 23, 2007 21:32

Koteczka siedzi w domku nakrytym kocem, bo się boi. Trzęsła się ze strachu w drodze do domu. Trzymajcie kciuki za łapinkę, za oswojenie i przyzwyczajenie do mojego domku.
Ja się denerwuję i martwię, że ona sie denerwuje i boi :oops:

martka

 
Posty: 6250
Od: Śro gru 28, 2005 23:11
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Levika i 477 gości