Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
trudno by mi było nazwać że zostały zjedzone one raczej zostały wciągnięte, pochłonięte, pożarte ......Boni wcinał aż mlaskanie słychać było w pokoju a na koniec zdrowo sobie "odbił " jeszcze raz wielkie dzięki 
ko_da1 pisze:to znowu My tym razem lepsze wieści .....apetyt powrocił dziś bylismy na kolejnym zastrzyku i dostaliśmy na kolejne 7 dni Enteramid na wybijanie pierwotaników, jeszcze 8 dni Boni musi łykac tabletki ..........nasze testy niestety sie opozniają wciąż coś wypada .....objawów zadnych nie mamy ani my ani dzieci więc mnie specjalnie nie nagli, ale prawdopodobnie w poniedziałek pojedziemy jak sie znowu coś nie wydarzy ....Bonus narazie wygląda lepiej , odżyłnawet wet zauważył że wygląda wkońcu jak kot
w listopadzie mineło już poł roku jak Boni jest u nas 
narazie raz i samym jedzonkiem, więc mam nadzieje że żygnoł tak jak koty to robią "poprostu" dla odkłaczenia czy czegoś innego .......poza tym apetyt ma wilczy ledwo weszłam do domu to stojąca czarna antenka na patykowatych 4 podporkach biegła sie witać i czym prędzej odprowadziła mnie tam gdzie koty lubią najbardziej 
do miseczek .....narazie nie panikuje i staram sie myśleć ze to tylko ot tak i już ......strach sie bać chyba ............
za zdrówko i apetycik
mam nadzieje że pierwotniaki juz wybite i Bonika czeka juz tylko nabieranie ciałka i wyglądu kota no i poźniej szukanie domku za to moj Kamil cosik starcił apetycik i od piątku kiepsko sie czuje ..........więc jutro do lekarza .......zawsze coś musze mieć nie tak 
Użytkownicy przeglądający ten dział: bartoo i 64 gości
