Fredziu - biegaj po tęczowych łąkach [']

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro maja 23, 2007 10:19

Bardzo wzruszający opis Fredzia, zwłaszcza z tym czekaniem... :)
Ale szczerze mówiąc i mnie on bardzo ujął, kurcze czy są w ogole koty, które mnie nie ujmują?
Met pamiętaj o grzybku u Fredzia, to tak co do przenoszenia do innych kiciów :(
Nic, lecę nakarmić Słoneczko w piwnicy, jej dzieci coraz ładniejsze, tłuściutkie, puchate i ślepka niebieskie czyściutkie, żadnej ropki, aż miło :)

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro maja 23, 2007 10:25

casica pisze:Bardzo wzruszający opis Fredzia, zwłaszcza z tym czekaniem... :)
Ale szczerze mówiąc i mnie on bardzo ujął, kurcze czy są w ogole koty, które mnie nie ujmują?
Met pamiętaj o grzybku u Fredzia, to tak co do przenoszenia do innych kiciów :(
Nic, lecę nakarmić Słoneczko w piwnicy, jej dzieci coraz ładniejsze, tłuściutkie, puchate i ślepka niebieskie czyściutkie, żadnej ropki, aż miło :)



Fredek ma grzyba???? 8O Jakim cudem pozostałe kotki z tego boksu tylko świerzb :?: :?: :?:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Śro maja 23, 2007 10:27

Tak mówiła pani doktor podczas wydawanie, że jeszcze trzeba doleczyć, albo jej się coś pomyliło, albo mnie? Ale tak usłyszałam

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro maja 23, 2007 10:31

casica pisze:Tak mówiła pani doktor podczas wydawanie, że jeszcze trzeba doleczyć, albo jej się coś pomyliło, albo mnie? Ale tak usłyszałam




To wszystko jasne :D {Pani doktor w schronie faktycznie podaje zastrzyki przeciwgrzybiczne. Ale wetka Dropsika stwierdziła, że to jest świerzb, zastosowała toto na świerzba i jak pisze Pisiokot, choroba jest w szybkim odwrocie.

Zatem u Fredka (Prezesa i Alicji) prawdopodobnie ta sama historia...
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Śro maja 23, 2007 10:35

no to ufff
nawet prosiłyśmy met o przeczyszczenie transporterka przed zapakowaniem jej kotów, żeby nie było później niespodzianek

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro maja 23, 2007 10:42

casica pisze:no to ufff
nawet prosiłyśmy met o przeczyszczenie transporterka przed zapakowaniem jej kotów, żeby nie było później niespodzianek




ale mi stracha napędziłaś :D Jak przeczytałam o grzybie, to mnie gorączka po całym ciele przeleciała :ryk:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Śro maja 23, 2007 11:04

sorka :)
nie chciałam, ale takie dane dostałam wraz z Fredziem, nawet z Gosią rozmawiałyśmy, że będę musiała wymyć dobrze transporterek przed zawiezieniem Dracula na badania
A moje maluchy 3 jakie słodkie, a takie małe to można zagłaskać :)

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro maja 23, 2007 17:52

ooo, czyli nie mamy grzybka? cudnie :D

pewna Dobra Dusza wplacila dzis na kocie konto 300zl!!!
przyznac sie, ktora to? :D

od razu wykorzystalam okazje... kupilismy 20m siatki ogrodowej na sciany woliery (na dach dostalam siatke od naszej kochanej Helgi - za co wielka buzka!), rurki na rusztowanie i jakies tam dupsy do przymocowania tego (nie wymagajcie ode mnie wiedzy technicznej... od tego jest tata ;) ). dzis juz troszke pozno jest, ale wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazuja na to, ze jutro woliera powstanie!!! jutro dostane fakture, to napisze, ile dokladnie to wszystko kosztowalo.

met

 
Posty: 829
Od: Pon sty 17, 2005 16:19
Lokalizacja: wojslawice, gm. KWielka

Post » Śro maja 23, 2007 18:12

met pisze:ooo, czyli nie mamy grzybka? cudnie :D

pewna Dobra Dusza wplacila dzis na kocie konto 300zl!!!
przyznac sie, ktora to? :D

od razu wykorzystalam okazje... kupilismy 20m siatki ogrodowej na sciany woliery (na dach dostalam siatke od naszej kochanej Helgi - za co wielka buzka!), rurki na rusztowanie i jakies tam dupsy do przymocowania tego (nie wymagajcie ode mnie wiedzy technicznej... od tego jest tata ;) ). dzis juz troszke pozno jest, ale wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazuja na to, ze jutro woliera powstanie!!! jutro dostane fakture, to napisze, ile dokladnie to wszystko kosztowalo.


i fotki cuda poproszę i kotów z cuda korzystających, koniecznie!
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro maja 23, 2007 20:52

ok, mile Panie... ale Boski naprawde malo je. najpierw kurczak byl super, teraz jest ledwo-ledwo. prosi o ludzkie jedzenie. podjadl troche kielbasy. pochliptal troche smietany. a przeciez jest taki chudziutki...
on mial usuwane zeby? moze go cos boli?

met

 
Posty: 829
Od: Pon sty 17, 2005 16:19
Lokalizacja: wojslawice, gm. KWielka

Post » Czw maja 24, 2007 0:00

wiem, że nie ma ząvków, ale czy miał usuwane? Też nie wiem :( Gdyby był potrzebny lekarz i takie tam, to oczywiście daj znać :(

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw maja 24, 2007 6:40

Fredziasty prosze nie grymasic przy miseczce, ladnie jesc i tyc :D
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw maja 24, 2007 8:26

w nocy wszystkie miseczki zostaly oproznione 8)
no, Cioteczki, widac macie dobry wplyw na Boskiego!

met

 
Posty: 829
Od: Pon sty 17, 2005 16:19
Lokalizacja: wojslawice, gm. KWielka

Post » Czw maja 24, 2007 8:36

Met, ja myślę, że zaburzenia apetytu to efekt pogody. Przeglądam wiele wątków i w ciągu ostatnich dni niemal we wszystkich pojawia się temat nagłego braku apetytu. U mnie rano, po chłodniejszej nocy, miski są opróżniane, ale po powrocie z pracy muszę błagać uparte futrzaste ogony, żeby raczyły coś do pyszczka włożyć. Wczoraj po całym domu latałam za Koralisiem, żeby choć kawałeczek...

Myślę, że Fredek ma to samo. Jak pisałaś, brak apetytu pojawił się wraz z upałami
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Czw maja 24, 2007 19:40

met pisze:w nocy wszystkie miseczki zostaly oproznione 8)
no, Cioteczki, widac macie dobry wplyw na Boskiego!


Boski, miseczki czekają :wink:
Cieszę się że Hrabia je :D
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aania i 228 gości