Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-część 2.

[amyszka]

I tak trzymaj Cudne pysie

[Esti]

A to mnie zaskoczyłaś teraz Jednak zdecydowałaś się znowu na kocięta.
Wytrwałości życzę i oby maluchy znalazły domki!
Są śliczne! zwłaszcza te czarno białe

Mogę się do Ciebie wprosić?

[Agn]

Ale misie cudne...
Zwłaszcza ten z czarną kreseczka na pysiu.

Na pewno wszystko się uda.

[mirka_t]

O małą tri trzeba będzie powalczyć. Ma problemy z przyswajaniem pokarmu. Dzisiaj zaczęło się kłucie igłami ciałka ważącego 244g. Pozostałe maluchy są w świetnej formie. Kupki raz ładne raz takie sobie w zależności od spożytego pokarmu.

[Fraszka]

Kciuki za malutką

[amyszka]

Tri nie poddawaj się

[Sydney]

Mirka jestes niesamowita.

[czarna_agis]

Mirka, kilka dni nie zaglądałam a tu taka niespodzianka!!

Ja też już mam kolejne ślepaki w domu...

Kciuki, żeby maluchy zdrowo się chowały i szybko znalazły domki

[Esti]

Kciuki za malutką tri!
jakieś zdjątka by się przydały

[mokkunia]

Mirko, jak Tri? Aż się boję zapytać...

[Sydney]

Jak się czuje tri?

[wox]

Totalny brak odpowiedzialności jeżeli ktoś bierze ze schroniska małe schorowane kociaki, i w imieniu ich ratowania naraża na chorobę 30 pozostałych swoich rezydentnych kotów!!!!! A niech będą nosicielami wirusa panleukopeni czy FIP - oby nie. Trochę rozsądku i wyobraźni Pani Mirko.

[mokkunia]

Totalny brak odpowiedzialności jeżeli ktoś bierze ze schroniska małe schorowane kociaki, i w imieniu ich ratowania naraża na chorobę 30 pozostałych swoich rezydentnych kotów!!!!! A niech będą nosicielami wirusa panleukopeni czy FIP - oby nie. Trochę rozsądku i wyobraźni Pani Mirko.

Trochę szacunku Wox! Najpierw poczytaj może o tym jak przenosi się FIP a potem oskarżaj innych o brak rozsądku i wyobraźni. Szczególnie kogoś takiego jak Mirka_t.

[Fraszka]

Zgadzam się, że Mirka_t działa zbyt spontanicznie i można ją rzeczywiście posądzać o brak rozsądku jeśli chodzi o ratowanie kotów, ale gdyby nie tacy ludzie jak Mirka, to tych 30-tu rezydentów umarło by już dawno w schronisku, albo gdzieś pod płotem, nie wspominając już o tych kilkadziestu, którym znalazła wspaniałe domy, czy o tych 6-ciu maluszkach, które skazane były w schronisku na pewną śmierć... i co do tego nie trzeba wcale wyobraźni drogi wox-ie.

[mirka_t]

Małej tri już nie ma. Sekcja nie wykazała nic poza znacznie powiększonym przełykiem. Tri była znacznie mniejsza od rodzeństwa. Na wszelki wypadek pozostałe maluchy zastaną dzisiaj zaszczepione.