Słonko, ganiają się cały czas z Maszą, raz jedna, raz druga zaczepia, dzis po prostu były tornadem, czy tam innym zjawiskiem atmosferycznym, zmiatającym wszystko po drodze;
tak wyglądał ogon Maszora w czasie zabawy z Mgiełką:
co do plamiastości poduszeczki ewentualnej, hmm
do takich zażyłości jeszcze nie doszło, choć Misty coraz mneij strachliwa,
z charakeru to ona mi co nei co Krokerka z dawnych dni przypomina;(, jak się bał. Ten sam typ przywierania do kolan, np jak jest wzięta na kolana, Kroker, tak sie przyklejał do klatki, pamiętasz te czasy? Jak był klatkowiczem?