Chester moj slodko gorzki kot.:-)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie kwi 23, 2006 21:58

:D :D
W piatek wieczorem antybiotyk i lek przeciwzapalny. Do dzis ani grama swinsstwa nie wydusilismy! Dzis znowu zastrzyki i we wtorek ostatni raz !
Chyba bedzie dobrze :D

No i...na koniec najlepsze !

PRZYTYLISMY 100 GRAM !!!!!!!!

PRZYTYLISMY 100 GRAM !!!!!!!!

PRZYTYLISMY 100 GRAM !!!!!!!!

i niech nikt nie mowi, ze to malo :-))))))))))))))))

Od 18 lutego chudlismy, teraz wreszcie wielki odwrot :-)

To dzieki Waszym kciukom!

Anna_33

 
Posty: 4120
Od: Nie mar 05, 2006 23:39
Lokalizacja: Warszawa Ursynow

Post » Nie kwi 23, 2006 22:27

W sprawach zdrowia nie zabieram głosu bo nie chcę ani radzić ani odradzać bo nie jestem lekarzem ale w kwestii jedzenia (nie wiem jak dla chorego kota) ale moje dranie bardzo lubią poza mięsem różne sery, Najlepiej wchodzi serek waniliowy (homogenizowany) i ser żółty (łagodny). Być może ktoś mnie zgromi za takie rady ale jak słyszę o niejadku to bym spróbowała.
Obrazek

Obrazek
czyli Fundusz Ratunkowy Dzidziulca

goldi

 
Posty: 2092
Od: Sob lut 18, 2006 18:19
Lokalizacja: do niedawna z Warszawy a teraz z prowincji

Post » Nie kwi 23, 2006 22:39

Goldi, czytalam ze takie rzeczy o ktorych mowisz mozna czasami podawac.Chester jest chwilowo na specjalnych prawach i nawet kremowkami bym go karmilo byle jadl.Sery zolte ma w pogardzie, ale z waniliowym sprobuje jutro :-)
Utuczyc to go nawet nie wolno, serducho by mialo za ciezko.Ale to nie jest maly kociak, jego brat wazy 7 kg, a tlusciochem nie jest. Chcialbym zeby Chester wrocil chociaz do wyjsciowej wagi sprzed choroby, tych magicznych 5,5 kg.Jakby dobil do 6 przestalabym sie w ogole czepiac.
Watpie zeby grozila mu kiedykolwiek nadwaga, ale na pewno bym do niej nie dopuscila.On juz prawie od 3 tygodni z wlasnej woli podjada suche, troche miesa z kurczaka i wolowiny. Ale waga stala w miejscu. Dopiero dzis ruszyl:-) A ciesze sie jak dziecko :-)
W domu do niego w zasadzie juz mowimy per Fretka, jak stanie na dwoch lapkach to mozna go z cienka fretka pomylic. Ma dosc geste futerko, a na zdjeciach nie widac, ze mu kosci mozna policzyc.

Anna_33

 
Posty: 4120
Od: Nie mar 05, 2006 23:39
Lokalizacja: Warszawa Ursynow

Post » Nie kwi 23, 2006 22:43

Aniu, jeśli można poszaleć z dietą to spróbuj może wędzoną makrelę (nie śmiałam proponować, że mnie objedziesz). Pozdrawiam Ciebie i Cherstera.
Obrazek

Obrazek
czyli Fundusz Ratunkowy Dzidziulca

goldi

 
Posty: 2092
Od: Sob lut 18, 2006 18:19
Lokalizacja: do niedawna z Warszawy a teraz z prowincji

Post » Pon kwi 24, 2006 0:31

Ja bym uważała z wędzonymi rybkami, bo one solone są, a to dla kota niezdrowe jest, a tym bardziej dla kota sercowego :wink: chyba że kęsik maciupeńki do mięska kociego, żeby zapach był zachęcający :D
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon kwi 24, 2006 6:26

Gratulujemy przytycia i oby tak dalej :D
Moja pierwsza kocia miłość
za TM
Obrazek Obrazek
Nie tworzysz świata, jest on zastany. Można tylko ruszyć tyłek i coś zmieniać. (Anda)

kota7

Avatar użytkownika
 
Posty: 12351
Od: Czw sty 27, 2005 20:19

Post » Nie maja 07, 2006 19:59

Razem z ciepla wiosna w Chestera jakby maly diabel wstapil. Wiem, ze nie szalal tak nawet, gdy byl malym kotkiem. Owszem bawil sie, ale zeby urzadzac szalone galopady i przez duza czesc dnia byc ruchliwym, wszedobylskiem kotem, to bym nie powiedziala.
W ramach kuracji wynosze go na slonce, oczywiscie uwiazany biedak, ale na dlugiej lince i z oka nie spuszczany.
Apetyt dalej taki sobie, zwlaszcza na mokre, niby sie rzuca, troche podziobie i wystarczy. Za to suchy Biomill dla wybrednych to jest to.
Lapka chyba wreszcie odpuscila. Chyba pojdziemy sie zwazyc w przyszlym tygodniu.
Chester daje sie we znaki naszym psom. Zwlaszcza nowa suczeke, Lare traktuje jak worek treningowy. To cud, ze ta panna jest tak anielsko cierpliwa. W koncu nie wychowywalam tego psa od szczeniaka. Jest u nas miesiac i nie wiedzialam czego sie po niej spodziewac. Biedna miala juz krwawe rany na pyszczku, po ''zabawach'' Chestera.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Anna_33

 
Posty: 4120
Od: Nie mar 05, 2006 23:39
Lokalizacja: Warszawa Ursynow

Post » Pon maja 08, 2006 2:04

Już to raz napisałam - chore serducho nie zwalnia kota z obowiązku brykania! :P
Dzidzia też bryka a raczej brika aż wióry lecą z podłogi. :roll:
I serdecznie mizianki i mruczanki od Gacusia dla Chesterka. :1luvu:

zosia&ziemowit

 
Posty: 10553
Od: Wto maja 04, 2004 18:30
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon maja 08, 2006 18:32

Dziekujemy za mizianki :D
Nawet nie wiesz Zosiu jak ja sie ciesze z tego brykania...Do tej pory, to chyba nie wiedzialam, ze mam kota w domu :D Wcale mu ich nie zabraniam, ale tez i specjalnie nie zachecam jak nie ma ochoty. Mam nadzieje, ze sam wie kiedy ma dosc i jest zmeczony.
Koty sa madrzejsze od ludzi. My jak sie bawimy, to do upadlego :wink:

Anna_33

 
Posty: 4120
Od: Nie mar 05, 2006 23:39
Lokalizacja: Warszawa Ursynow

Post » Czw maja 18, 2006 9:47

Zaniedbuje Chesterowy watek. Wiosna dodala nam sil i Chester zachowuje sie tak jakby nigdy nie byl chory :-)
Je dalej ilosci, ktore raczej przystoja duzej myszy, ale wyglada dobrze. Kosci odrobinke mniej stercza :-)
Jak swieci slonce wypasamy go na trawie. Oczywiscie na smyczy :-)Mysle, ze slonce i swieze powietrze dobrze mu robi, jak kazdemu zreszta.

Ponizej troche wiosennych zdjec.

Chester uczy sie chodzic po drzewach:
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Anna_33

 
Posty: 4120
Od: Nie mar 05, 2006 23:39
Lokalizacja: Warszawa Ursynow

Post » Czw maja 18, 2006 12:04

:D Chesterku ! :D

zosia&ziemowit

 
Posty: 10553
Od: Wto maja 04, 2004 18:30
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw maja 18, 2006 13:05

Super Chesterku super :D :D
A spacerki kazdemu sie napewno przydadza i od razu widac ze chumorek poprawiaja:)
Tajguś i Pusiaczek za TM.... już nie wierzę w cuda....

crisis

 
Posty: 1322
Od: Nie lis 27, 2005 19:08
Lokalizacja: dom nr1-Braniewo dom nr2-Włocławek

Post » Czw maja 18, 2006 14:17

Och, jak cudownie na trawce świeżej troszkę pobyć :D

A czy chłopczyk niejadek był ważony?
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt maja 19, 2006 6:11

Jejku jak on cudownie wiosną wygląda. I wiadomości dobre.... Tyj Chester, tyj.... Ja bym Ci mogła trochę oddać tłuszczyku gdybyś tylko chciał :lol:
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt maja 19, 2006 7:30

Ech Slonko. Dziekuje:-) Tez go na swoj namawialam, ale nie jest zainteresowany niestety :-)

Anna_33

 
Posty: 4120
Od: Nie mar 05, 2006 23:39
Lokalizacja: Warszawa Ursynow

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aania i 89 gości