Szkoda, że nie zabrałaś Mikesz do kompletu.
Pewnie zawarłby z Niutem męski sojusz przeciwko Tani

Poza tym zapomniałam napisać, że dwa razy nakryłam Tanie i Niuta, jak spały obok siebie (jakieś 20 cm) w kryjówce pod łóżkiem. Więc może kto się czubi, ten się lubi...
A weta zmienię, chociaż o linię koty będa dbać, bo Tania w domu jest mało ruchliwa i ma skłonności do kulistości. Wiec profilaktyczie i solidarnie nie przekarmiam też Niuta. A apetyt to on ma...
Mirka, miziałaś go brzuchu? Mnie za każdym razem rozszarpuje tylnymi łapami, jak próbuję pomasować mu flaczki

Niut właśnie myje nogi - znaczy się ma brudne
