orient lub burma

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt gru 31, 2004 10:46

Każdy ma prawo mieć takie zwierzę lub takiego kota jakiego chce.
I nie musi, jeśli nie chce, tłumaczyć się ze swojego wyboru.
Kropka.
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Pt gru 31, 2004 10:56

Od dawna nie bralam udzialu w tej dyskusji bo jalowa jest jak gazik. Dziewczyny, dajmy juz spokoj.... Kazda z nas jedno ma zycie, jak nim kieruje to tylko i wylacznie jej sprawa. Kazda z nas musi sobie odpowiedziec na pytanie co jest naprawde w zyciu wazne, kazda musi znalezc takie wyjscia ktore pozwola jej zyc w zgodzie ze soba. I tyle. Czytam i mysle ze nie powinnam byla napisac do Jowity - to bylo bardzo osobiste i gdyby przyszla mi do glowy taka opcja to nie wywlekalabym swego rozgoryczenia na widok publiczny tylko napisalabym do niej na priv. Zreszta stalo sie tak pozniej i po krotkiej wymianie maili rozstalysmy sie w stanie zgody.
Moja pierwsza uwaga do Jowity miala zupelnie inne podloze niz "o wyzszosci dachowca i jego szlachetnego wlasciciela nad okropnym snobem kupujacym kota rasowego" niestety na ten wlasnie tor zostala dyskusja skierowana. Nie bylo moim zamierzeniem aby tak sie stalo ale skoro juz sie stalo to proponuje wyciagnac z tego konstruktywne wnioski a nie poobrazac sie na smierc i zycie. Zbyt latwo kogos przez net urazic, nawet niechcacy, zbyt latwo zle zrozumiec czy niezrecznie napisac... Dzis ostatni dzien roku - zyczmy sobie wszystkiego dobrego w Nowym Roku, podajmy sobie wirtualne lapki - w jednosci sila! A w Nowy Rok wkroczmy bez zlych uczuc wzajemnych, to do niczego dobrego nie prowadzi.
Wszystkiego dobrego zycze Wam wszystkim z calego serducha!

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15699
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Pt gru 31, 2004 10:56

Maryla pisze:Każdy ma prawo mieć takie zwierzę lub takiego kota jakiego chce.
I nie musi, jeśli nie chce, tłumaczyć się ze swojego wyboru.
Kropka.


ma prawo , a ja potrzebuje urlopu bo niedlugo w wariatkowie wyladuję
za duzo agresji we mnie ostatnio
teraz tez w pracy jestem i mnie nosi

pojechlam za daleko i przepraszam
w sumie moj Tz chce labradora i nie moge go przkonac do schroniskowego psiaka
moze zdolam

NattyG

 
Posty: 2843
Od: Nie cze 20, 2004 15:20

Post » Pt gru 31, 2004 10:58

Mnie interesuje czy Jowita podjęła decyzje, co do rasy. Może to potraktować jako noworoczne postanowienie a jako takie musi mieć szczęśliwy finał. Nie mogę wyjść z podziwu jak zwykłe pytanie o hodowlę kotów zmieniło się w dyskusję o moralności, snobizmie a nawet tolerancji.
A gdzie podziały się odpowiedzi na zadane pytanie? W całej dyskusji jest ich bardzo mało. Myślałam, że się dowiem „orient czy burma”.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt gru 31, 2004 10:59

Tez_Kaska pisze:Moja pierwsza uwaga do Jowity miala zupelnie inne podloze niz "o wyzszosci dachowca i jego szlachetnego wlasciciela nad okropnym snobem kupujacym kota rasowego" niestety na ten wlasnie tor zostala dyskusja skierowana. Nie bylo moim zamierzeniem aby tak sie stalo ale skoro juz sie stalo to proponuje wyciagnac z tego konstruktywne wnioski a nie poobrazac sie na smierc i zycie. Zbyt latwo kogos przez net urazic, nawet niechcacy, zbyt latwo zle zrozumiec czy niezrecznie napisac... Dzis ostatni dzien roku - zyczmy sobie wszystkiego dobrego w Nowym Roku, podajmy sobie wirtualne lapki - w jednosci sila! A w Nowy Rok wkroczmy bez zlych uczuc wzajemnych, to do niczego dobrego nie prowadzi.
Wszystkiego dobrego zycze Wam wszystkim z calego serducha!


szczęsliwego nowego roku dla wszystkich i
dla agresynego snoba-niesnoba NattyG niech w nowym roku bedzie lepsza :twisted:

NattyG

 
Posty: 2843
Od: Nie cze 20, 2004 15:20

Post » Pt gru 31, 2004 10:59

mirka_t pisze:A gdzie podziały się odpowiedzi na zadane pytanie? W całej dyskusji jest ich bardzo mało. Myślałam, że się dowiem „orient czy burma”.


najlepiej i orient i burma :wink:

NattyG

 
Posty: 2843
Od: Nie cze 20, 2004 15:20

Post » Pt gru 31, 2004 11:01

My tu gadu gadu, a w międzyczasie kot zeżarł mi żółty ser z kanapek :evil:
Bedzie albo burma albo orient, upewnię się w czasie wystawy w lutym. :)

Jowita

 
Posty: 6875
Od: Wto paź 19, 2004 19:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Pt gru 31, 2004 11:03

Powodzenia, Jowita! Niech zdrowo rosnie!

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15699
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Pt gru 31, 2004 11:03

Uff...
Ja również zycze wszystkiego dobrego w Nowym Roku! :partygirl:

joannae

 
Posty: 280
Od: Nie wrz 19, 2004 18:53
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt gru 31, 2004 11:05

Zapraszam do watku Nowy Rok 2005 :)

Jowita

 
Posty: 6875
Od: Wto paź 19, 2004 19:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Pt gru 31, 2004 11:05

Tez_Kaska pisze:
tonia pisze:to jest jakies chore... 8O
co ma wspolnego wrazliwosc i milosc do kotow, z rasa ??
czy ty Kasko uwazasz ze norweskie, burmy, tonki, orienty to nie koty?
[\quote]

Toniu - oczywiscie ze rasowce to tez koty:):) Mnie wcale nie chodzi o ich eliminacje lecz o konsekwencje. Wczoraj - zabijamy kocieta bo tak dobrze a kto przeciwko nam to zaimpregnowany bolszewik a dzis popieramy narodziny nowych kociat bo sa lepsze, bo rasowe.


"Pojęcie odpowiedzialności- IMHO- opiera sie wlasnie najpierw na niedopuszczeniu do ciązy i zrobienia wszystkiego, zeby zapobiec chorobom."

"Wybaczcie, ale moralność i katolickie podejście to jedno a życie to drugie. Co jest bardziej nieludzkie: dokonac aborcji czy pozwolić się urodzić i umrzeć w śmietniku albo w inny, bolesny sposób? Ludzie, zastanówcie się. Frazesy typu: zabijanie życia poczętego w obliczu przepełnionych schronisk, azyli i piwnic to po prostu hipokryzja."


"1. za moj błąd uważałbym zaniedbanie sterylizacji kotki na czas
2. nie widzę powodu, dla którego z powodu mojej nieodpowiedzialności miałby kociaki te zając potencjalnie domki kotom biedniejszym, ktore urodzą sie i tak, chcąc czy nie chcąc...
3. nie chciałabym widziec tych moich kociąt, lub ich dzieci (skoro nawet swiadomym kociarzom "błędy" sie zdarzają, to co mówic o przeciętnie swiadomym opiekunie) za parę lat na smietnikach i ulicach.
4. poród i ciąża jest zawsze dla kotki poważnym obciążeniem organizmu (juz nie mówiąc o "drobiazgu", ze dla 8-miesięcznej, drobnej kotki- mogą stanowac wręcz zagrożenie zycia). Jesli nie byłyby to oczekiwane na swiecie kociaki- zdecydowanie jestem zdania, ze nie powinno sie dopuścic do ich urodzin."

To cytat z trzech wczorajszych wypowiedzi.Sa i inne,mosniejsze, sa tez obrazliwe....Tak czy siak rozumiem ze dotycza tylko i wylacznie kociego plebsu, prawda? Dzis glosujemy portfelami na rasowce? NIKT nikomu nie zabrania realizacji marzen i posiadania rasowego kota, nikt zreszta nie ma prawa do tego. Nie w tym sek. Wciaz chodzi o spojnosc poczynan i slow - polaczenie wczorajszych slow i dzisiejszych faktow zgrzyta strasznie. Albo jedno albo drugie - jakos nie widze mozliwosci kompromisu pomiedzy nie dopuszczeniem do narodzin kociat bo to humanitarne i nie powoduje wzrostu nadpopulacji kotow (wczoraj) a czekaniem na nienarodzone jeszcze kocieta (dzisiaj). Czemu nikt tu nie wspomina o sterylce aborcyjnej? Urodza sie w tej hodowli polbogi jakies czy zwykle koty z czterema nogami i ogonem?

Kaska, przytoczyłas sporo z moich wypowiedzi.
Uprzejmie informuję, ze IMHO- tak, owszem. Jak byłas uprzejma to okreslic "koci plebs" nie powinien sie rodzic, bo rodzi sie zazwyczaj do biedy, chorób i cierpienia. Poki te aspekty zycia tych kotów nie zostaną wyeliminowane- mnożenie ich jest - mówiąc dosadnie- głupotą i okrucieństwem.
Dwa- ja pisałam, ze nie dopuściłabym do ciązy (ew. przeprowadziła sterylkę aborcyjną) u mojej kotki, która jest RASOWA. Ale poniewaz za sensowne i uzasadnione uważam rozmnażanie wyłącznie kotów z licencją hodowlaną (a moje koty jej nie mają)- zaden z moich rasowych kotów nigdy nie zostanie rodzicem.
Proste. I konsekwentne. Nic mi tu nie zgrzyta.

dopisuję jeszcze ;) tu tez jestem konsekwentna: nadpopulacja dotyczy kotów NIERASOWYCH (pisałam to juz z 10 razy). Nie zauważylam problemu nadpopulacji wsród rasowców (wręcz czeka sie w kolejce na kociaka), dlatego nie widze powodu, zeby ograniczac ich rozmnażanie. [color=black][/color]
Ostatnio edytowano Pt gru 31, 2004 11:19 przez Olat, łącznie edytowano 2 razy

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39511
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Pt gru 31, 2004 11:06

Jaki by nie był, będzie Twoim małym, prywatnym cudem Jowito ! I o to chodzi :)
Wszystkim życzę Szczęśliwego Nowego Roku !

Aga1

 
Posty: 3376
Od: Pon lip 05, 2004 20:18

Post » Pt gru 31, 2004 11:07

Swoje mysle ale konsekwentnie odpowiem - Wszystkiego dobrego w Nowym Roku, Olat!

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15699
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Pt gru 31, 2004 11:10

Wszystkiego najlepszego. oby wszystkie kociaki i rasowe i nie mały swoich kochających opiekunów i swoje domki.



Wszystkiego naj naj naj, dla wszystkich posiadaczy i miłośników kotów :ok:
Prawdziwy dżentelmen to ktoś, kto kota zawsze nazwie kotem, choćby się o niego potknął i upadł
http://www.znak.com.pl/kartoteka,ksiazk ... hichraszek - zapraszam do lektury

pstryga

Avatar użytkownika
 
Posty: 7701
Od: Pon sie 23, 2004 15:32
Lokalizacja: Wilanow

Post » Pt gru 31, 2004 11:10

Tez_Kaska pisze:Swoje mysle ale konsekwentnie odpowiem - Wszystkiego dobrego w Nowym Roku, Olat!

Wzajemnie

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39511
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], Google Adsense [Bot] i 753 gości