LimLim pisze:Szkoda bardzo

Bardzo, a to takie są kochane koty.
ziuku pisze:Anna61 pisze:No chyba nic z tego, bo pani rodzina odradza koty, a to będą drapać, a to 2 duże.
Pani też skłonna co do jednego....białorudego.
A to jeden drapać nie będzie?
I jak chciała 2 małe to wcześniej nie robili problemu? Nie pomyśleli, że urosną?
Mówiłam, że urosną i że nie wiadomo jakie będą. Te są ułożone, strasznie miziaste, są bardzo za sobą, lubią inne koty a z maluchami już się bawią, tacy kochani wujkowie. Nie są agresywne, nie drapią mnie pazurkami.
Najbardziej żal ich rozdzielać ale jak wyjścia nie będzie to niestety z ciężkim sercem je rozdzielę, bo to też są koszta, a teraz 22 koty na utrzymaniu.
Tylko one potrzebują 4 saszetki dziennie + suchą karmę. Do tego żwirek który schodzi worek za workiem.
Dowiedziałam się też, że była ciocia która ma kota i do której jeździli i spali i alergii nie było. Do tego babcia też ma kota (chyba nawet 2) a tam też jeździli i spali.
Strasznie mi tych kotów żal, tak się łaszą do mnie, chciałyby być kochane, tulone, a ja mimo swojego poświęcenia, nie jestem w stanie im tego zapewnić.
Nie wiem co się stało, że je oddano, ale jestem już teraz pewna, że alergia to ściema.