A i ja się wypowiem, opierając się głównie na własnym doświadczeniu. Jestem zwolenniczką strylizacji przed pierwszą rujką, w wieku 5-6 miesięcy. To nie jest tak, że u młodej kotki estrogeny pojawiają się dopiero wtedy, gdy rujka wystąpi. One są wcześniej, tylko w znacznie mniejszym stężeniu. Są niezbędne to rozwoju choćby narządów płciowych. W końcu z jaką płcią mamy do czynienia, można ustalić bardzo szybko

.
Najwcześniej sterylizowane przeze mnie kotki miały 4 miesiące. Żyją już ładnych parę lat, nie łamią się, nie są też nadmiernie wysokie. Pierwsza rujka może wystąpić już w wieku 5 miesięcy, a mnie zdarzało się widywać tak młode kotki już zaciążone. Mimo tego, że ważyły czasem tylko 2 kg. Widziałam siedmiomiesięczną kotkę, która umierała z powodu nierozwiązanego porodu-przyniesiona w stanie agonalnym, pokryta najprawdopodobniej przez dużego kocura...
Widziałam macice w stanie zapalnym, przekrwione, mocno unaczynione po podawaniu hormonów, nie mówiąc o ropomaciczach.
Wykonywałam sterylizacje aborcyjne, bo właściciele nie spodziewali się, że tak szybko koteczka zajdzie w ciążę....Wierzcie mi naprawdę nic przyjemnego...
Widziałam olbrzymie cysty jajnikowe spowodowane przedłużąjącą się, permanentną rują...
I miałam pacjentki sterylizowane w wieku kilku lat, u których wystąpiły nowotwory gruczołow mlekowych. Nie żyją...
Dlatego zalecam sterylizację tak wcześnie, jak to możliwe, choć u nas ludzie decydują się najczęściej po tym, jak im kotka da popalić w czasie rujki lub kiedy urodzi "ni z tego ni z owego"( no niemożliwe, wcale nie miała rujki

)
Zalatany zajmuje się głownie ortopedią, więc widzi problemy ortopedyczne, ja jako lekarz ogólny widzę znacznie więcej problemów związanych z płciowością...
A co do ortopedii-pod wpływem estrogenów dochodzi do rozluźnienia więzadeł, czyż zerwanie więzadeł w stanie kolanowym nie ma najczęściej miejsca w czasie cieczki? Nie użyłabym jednak tego argumentu, aby twierdzić, że suka nie powinna przechodzić cieczki...Po prostu, jeśli nie jest suką hodowlaną, niech nie rodzi-sterylizacja jest najzdrowszą metodą antykoncepcyjną.
Poza tym sterylizacja młodziutkiej koteczki, z cienką zdrową maciczką jest pod względem technicznym znacznie bardziej "przyjemna" i trwa krócej.