Re:Dagmara ,Fryderyk i 9 kocich puchatości

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie maja 15, 2016 12:16 Re: Pani chora na raka-komu cuda-wianki? cz 2

Przestało padać ale mocno sie ochłodziło..
Niemal nigdy nie miałam kłopotów alergicznych ,a tu od dwoch tygodni albo obfity katar z kichaniem ,albo teraz od kilku dni podpuchnięte ,swędzące prawe oko(dolna powieka) iwyskakujące znienacka na ustach zimno Jeszcze i to... :roll: Jakby mało było...

Postawiłam w wazonach bez i konwalie.Tak po troszeczku aby cieszyć sie i w ogrodzie i czuć zapach wiosny we własnym domu.
Walcze jak mogę z beznadzieją i wszelkimi niemocami.Dobrze ,ze mam zwierzęta ,przynajmniej mam z kim rozmawiać .Wyrzucam sobie ,z e za mało daje psom spacerów . Często brakuje mi sił na dłuższ eskapady.Musi wystarczyc im ogród ,a to nie to samo niestety.Gdyby Fredi dał się spuścic ze smyczy to wybiegał by sie z Dagą na łakach ,a tak to niemożliwe :cry: Kluczę za nim wsród drzew z długą smyczą.Wiem ,ze i tak ma u mnie dobrze ale ..chciałabym by był szczęsliwszy.W końcu tereny sa ku temu by mógł się wybiegac ale nie sposób biec kilometrami za nieusłuchanym psem.On doskonale wie ,o co mi chodzi tylko świruje by jak najdłużej móc swobodnie pobiegać.To zdrażyło sie incydentalnie ale kiedy sie wydostał na droge sam wrócił.Czyli wie gdzie mieszka :twisted: tylko nieusłuchaniec i przekora
Dzisiaj w końcu usiąde do swoich prac.Zrobiłam remanent w skarbach maści wszelkiej i mam materiały na ciekawe pobrzekujące dyńdadełko.
Korzeń by sie większy przydał ale wykorzystam co mam.,
W tygodniu pojadę do lekarza w Serocku.Musze sie pokazac z tymi wynikami od onkologa i jechać po recepty.Po za tym znowu wizyta u dentysty bo plomba ...wypadła po tygodniu 8O .
Jak ja serdecznie nie znoszę tych wizyt w słuzbie zdrowia.Tyle ,ze nie mam wyjścia :roll: :|
Wyczesałam psy.Daga nie lubi wszelkich szczotek i zgrzebeł.Powarkuje z niechęcią.Woli głaski.Fryderyk natomiast uwielbia czesanie .
Aż sie boję zapeszyc ale od pewnego czasu Daga nie popuszcza moczu.Jesli juz to incydentalnie i minimalnie..Oby tak zostało bo był czas ,ze ogarniała mnie czarna rozpacz.Nadal jednak mam kłopot z jej pazurami.Musze łapać znienacka bo kłapie i powarkuje.Pazury przerosniete bo tutaj miekki teren i nie bardzo ma gdzie ścieraćTeraz są. naprawdę za szponiaste i nie podoba mi sie jak stawia łapy Czarna dama w szpilkach :roll: :o .Jak sobie złamie pazur to zakażenie gotowe.Moja wetka nie chce nic podac tłumaczac ,z e to zaszkodzi psu i tylko w przypadkach usypiania do operacji byłaby skłonna cos farmakologicznego zastosować.itp .No i musze cos wymyslec bo jest olbrzymia i cięzka i te pazurzyska jej przeszkadzją.Odkad u mnie jest to zawsze był z tym problem.Czego ja juz nie robiłam.....Może inny wet.Zadzwonie moze do Legionowa .Tam jest lecznica dr Jacka Bany .Bardzo w porzadku.Moze cos poradzą?
Ostatnio edytowano Nie maja 15, 2016 19:37 przez Bunio& Daga, łącznie edytowano 1 raz

Bunio& Daga

Avatar użytkownika
 
Posty: 1917
Od: Pt wrz 19, 2014 11:37
Lokalizacja: Serock

Post » Nie maja 15, 2016 19:07 Re: Pani chora na raka-komu cuda-wianki? cz 2

Ja się boję obcinać pazurki swoim kotkom i mają długie żeby moje mebelki niszczyć. :twisted:

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26815
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon maja 16, 2016 16:39 Re: Pani chora na raka-komu cuda-wianki? cz 2

Obrazek

Bunio& Daga

Avatar użytkownika
 
Posty: 1917
Od: Pt wrz 19, 2014 11:37
Lokalizacja: Serock

Post » Wto maja 17, 2016 11:05 Re: Pani chora na raka-komu cuda-wianki? cz 2

Pada...Jest przenikliwie zimno. Dobrze ,ze miałam jeszcze trochę opału bo wieczorem wchodzi do domu wilgoć.Zwierzaki w domu.Wszystkie :mrgreen:
Tyle ,ze zieleń odżyła

Bunio& Daga

Avatar użytkownika
 
Posty: 1917
Od: Pt wrz 19, 2014 11:37
Lokalizacja: Serock

Post » Wto maja 17, 2016 16:30 Re: Pani chora na raka-komu cuda-wianki? cz 2

A u mnie czarodziejsko pachną konwalie :D Na działce uzbierałam po deszczu całe wiaderko.Starczyło na dwa gliniaki :ok:
Jeden postawiłam na biurku :kotek: ,a drugi na tarasie.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
I jeszcze moje znudzone podczas deszczu zwierzaczki
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Bunio& Daga

Avatar użytkownika
 
Posty: 1917
Od: Pt wrz 19, 2014 11:37
Lokalizacja: Serock

Post » Wto maja 17, 2016 16:42 Re: Pani chora na raka-komu cuda-wianki? cz 2

Uwielbiam konwalie, tez mam na dzialce taki maly z nich dywanik.
Pozdrawiam i glaski dla zwierzakow.

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26815
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 17, 2016 18:33 Re: Pani chora na raka-komu cuda-wianki? cz 2

Konwalie przepięknie pachną. Też bardzo je lubię.
Są jednak trujące dla kotów.
Piękne zdjęcia, Basiu. :ok:

lilianaj

Avatar użytkownika
 
Posty: 5228
Od: Sob kwi 26, 2014 19:14
Lokalizacja: Warszawa Białołęka

Post » Śro maja 18, 2016 0:52 Re: Pani chora na raka-komu cuda-wianki? cz 2

lilianaj pisze:Konwalie przepięknie pachną. Też bardzo je lubię.
Są jednak trujące dla kotów.
Piękne zdjęcia, Basiu. :ok:

Moje zwierzęta całkowicie je ignorują.Nie gryzą liści ani kwiatów.
Czasem w lecie kiedy przynoszę kwiaty z łąki postanawiają jakąś trawkę poskubać i zdarza sie ,ze wyleją wodę z wazonu

Bunio& Daga

Avatar użytkownika
 
Posty: 1917
Od: Pt wrz 19, 2014 11:37
Lokalizacja: Serock

Post » Czw maja 19, 2016 13:06 Re: Pani chora na raka-komu cuda-wianki? cz 2

Mam problem z Pingwinem Jest niezwykle zazdrosny o Fryderyka i o mnie.Od pewnego czasu zaczął znaczyć mi wszystko w domu.Podsikuje kąty i przedmioty które uznaje za wazne.
Tak jak z poczatku panicznie się go bał i zniknął z domu na kilka dni do sąsiadów tak teraz kiedy głaszczę psa zjawia się jako pierwszy i wrecz go odpycha.Z nieśmiałego kota stał się macho..Zaczął bić białego Jaśmina zapedza go w kuchni pod szfkę.Wszelkie kocie bójki są z jego inicjatywy. Kiedyś podobnie zachowywał się Rudy.I podobnie był o mnie zazdrosny tyle ,z e o inne koty i o mnie Ewidentnie odkrył w sobie cechy przywódcze.
Nie szczędze głasków.Głąszcze na dwie ręce i przytulam .Nie wiem co robić by kot przestał podsikiwać Kot ma ok 7 lat jest od dawna wysterylizowany,
Wyglada jak okaz zdrowia.
Nie wiem co robić.Czy ktos ma jakaś rade by nie sikał ?

Bunio& Daga

Avatar użytkownika
 
Posty: 1917
Od: Pt wrz 19, 2014 11:37
Lokalizacja: Serock


Post » Pt maja 20, 2016 13:41 Re: Pani chora na raka-komu cuda-wianki? cz 2

to prawda, nim pójdziemy tropem psychologicznym, trzeba mocz zbadać.
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Pt maja 20, 2016 21:33 Re: Pani chora na raka-komu cuda-wianki? cz 2

Basiu może faktycznie Pingwinek coś Ci pokazuje tym obsikiwaniem. Zbadaj mocz i go obserwuj.
Życzę słonecznego weekendu.
Obrazek

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26815
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob maja 21, 2016 22:14 Re: Pani chora na raka-komu cuda-wianki? cz 2

Dyńdadełka cz.2
Korzenie wyłowione z rzeki,sznurek sizalowy,obciążniki do obrusów,ozdobne łyżeczki do kawy,szklane sople, dzwoneczki wędkarskie,klamerki od pasków,itd
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Bunio& Daga

Avatar użytkownika
 
Posty: 1917
Od: Pt wrz 19, 2014 11:37
Lokalizacja: Serock

Post » Sob maja 21, 2016 22:23 Re: Pani chora na raka-komu cuda-wianki? cz 2

Dzisiaj posadziłam w doniczkach pelargonie i surfinie :)
Jutro trzeba kosić bo trawa urosła.
Dagusia znowu zasikała mi łóżko i dwa kocyki na materacu. :cry:
Na szczęście Krysia (z Rabki) przysłala mi dla niej wspaniałe,nieprzemakalne prześcieradło.
Dzieki temu nie wsiąka wszystko w materac.
Mam jeszcze syrop dla suni.
Męczący,pracowity dzień.

Bunio& Daga

Avatar użytkownika
 
Posty: 1917
Od: Pt wrz 19, 2014 11:37
Lokalizacja: Serock

Post » Nie maja 22, 2016 12:50 Re: Pani chora na raka-komu cuda-wianki? cz 2

Bunio& Daga pisze:Mam problem z Pingwinem Jest niezwykle zazdrosny o Fryderyka i o mnie.Od pewnego czasu zaczął znaczyć mi wszystko w domu.Podsikuje kąty i przedmioty które uznaje za wazne.
Tak jak z poczatku panicznie się go bał i zniknął z domu na kilka dni do sąsiadów tak teraz kiedy głaszczę psa zjawia się jako pierwszy i wrecz go odpycha.Z nieśmiałego kota stał się macho..Zaczął bić białego Jaśmina zapedza go w kuchni pod szfkę.Wszelkie kocie bójki są z jego inicjatywy. Kiedyś podobnie zachowywał się Rudy.I podobnie był o mnie zazdrosny tyle ,z e o inne koty i o mnie Ewidentnie odkrył w sobie cechy przywódcze.
Nie szczędze głasków.Głąszcze na dwie ręce i przytulam .Nie wiem co robić by kot przestał podsikiwać Kot ma ok 7 lat jest od dawna wysterylizowany,
Wyglada jak okaz zdrowia.
Nie wiem co robić.Czy ktos ma jakaś rade by nie sikał ?

Przyłączam się do zdania, że Pingwin może mieć problem zdrowotny-może zapalenie pęcherza, może struwity?, może początki choroby nerek?
Bez badania krwi i moczu raczej się tego nie wykluczy Basiu :(
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Google Adsense [Bot], olabaranowska, puszatek i 1529 gości