Trochę czuję się jakbym była oskarżona
Moderator: Estraven
Horek pisze:Majolika, dzięki, że się wypowiedziałaś i potwierdziłaś to co piszę.
Trochę czuję się jakbym była oskarżonaJa naprawdę robię wszystko dla mojego kota co tylko mogę. Na co pozwala mi czas i portfel. Wydałam już 868zł, a ja studiuję- nie zarabiam. 10-go mąż dostanie 600zł z groszami za 2 tygodnie pracy.... Ciężko nam, poświęcam wszystko temu kotu- poszły wszystkie moje oszczędności, nawet rachunków nie zapłaciłam. Robię co mogę, proszę nie oskarżajcie mnie, że nie idę do innego weta. Ten jest 3-ci, dziś mija 7-my dzień leczenia... naprawdę próbuję. Ale zmiana weta wiąże się z kolejnymi kosztami, na które mnie po prostu po ludzku nie stac.
majolika pisze:, weźcie pod uwagę, że jeżeli chodzi o Rzeszów (i okolice) to jest to weterynaryjne zadupie świata.
[/img] (lampa mu zaświeciła)
Futerko takie trochę przedłużone, ale wskazuje, że kot chory - przedziałkuje się i skleja. No i ma rude, a to z reguły wróży kłopoty (powiedziała posiadaczka całej rudej Miśki, ZAWSZE chorującej nietypowo)
Marcelibu pisze:Może powoli pora na kontrolne badanie krwi? Morfologia + biochemia: wątroba (aspat, alat, bilirubina),
nerki: kreatynina, mocznik, albuminy + białko całkowite, potas, wapń, sód. Póki jest wenflon i nie trzeba kłuć.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Baidu [Spider] i 41 gości