PERS wciąż choruje.kicha, łysieje, chudnie.znowu pkt wyjści

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob maja 23, 2015 21:41 Re: PERS wciąż choruje.kicha, łysieje, chudnie.znowu pkt wy

Alienor pisze:Jeśli Akira ma białaczkę uśpioną (wykrywalną tylko przez PCR ze szpiku), to szczepienie byłoby wyrokiem śmierci. U Bożenyzwisniewa co najmniej jeden kot z negatywnym 2-krotnym testem Elisa (płytkowym) odszedł niewiele po szczepieniu na białaczkę.
Zylexisu nie należy podawać często - jeśli jest to początek objawów podaje się F-lisyne i betaglucan (np. immunodol cat) - powinno wystarczyć.


miał robione testy z krwi,a potem pod narkozą miał PCR za 120 zł, nie wiem czy to jest to.
Zylexis dostał 2razy na rok.

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

Post » Sob maja 23, 2015 22:34 Re: PERS wciąż choruje.kicha, łysieje, chudnie.znowu pkt wy

Justysiu - szpik jest w kościach, nie we krwi. Badanie to jest na tyle obciążające (wiercenie w kości etc), że nie przeprowadza się go raczej. Ale koty, które zetknęły się z wirusem białaczki kociej i zwalczyły infekcję, często mają - niewykrywalne przez PCR z krwi - resztki uśpionego wirusa w szpiku kostnym. Które to wirusy mogą się obudzić w momencie infekcji i zwykle budzą się gdy ktoś wpadnie na pomysł zaszczepienia takiego kota na białaczkę. Wtedy nie ma ratunku i jest to raczej krótki czas w miarę dobrego samopoczucia kota. Miejmy nadzieję, że Akira nie miał kontaktu z białaczką, więc to szczepienie (całkiem niepotrzebne bo przecież chyba nie masz i nie planujesz ściągania kotów białaczkowych do siebie) go nie zabije. Bo zakładam, że to była nowsza wersja szczepionki - nie ta, przy której czasem tworzył się mięsak i albo kotu się amputowało kończynę, w którą był szczepiony, albo umierał na raka.
Na wszelki wypadek - zdarzają się lecznice, w których proponują szczepionkę na FIPa (donosowa). Gdyby tak było broń bóg się nie zgadzaj, bo została ona wycofana wszędzie ze względu na dużą ilość zachorowań u kotów [*], którym została podana.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24273
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Sob maja 23, 2015 22:49 Re: PERS wciąż choruje.kicha, łysieje, chudnie.znowu pkt wy

Alienor pisze:Justysiu - szpik jest w kościach, nie we krwi. Badanie to jest na tyle obciążające (wiercenie w kości etc), że nie przeprowadza się go raczej. Ale koty, które zetknęły się z wirusem białaczki kociej i zwalczyły infekcję, często mają - niewykrywalne przez PCR z krwi - resztki uśpionego wirusa w szpiku kostnym. Które to wirusy mogą się obudzić w momencie infekcji i zwykle budzą się gdy ktoś wpadnie na pomysł zaszczepienia takiego kota na białaczkę. Wtedy nie ma ratunku i jest to raczej krótki czas w miarę dobrego samopoczucia kota. Miejmy nadzieję, że Akira nie miał kontaktu z białaczką, więc to szczepienie (całkiem niepotrzebne bo przecież chyba nie masz i nie planujesz ściągania kotów białaczkowych do siebie) go nie zabije. Bo zakładam, że to była nowsza wersja szczepionki - nie ta, przy której czasem tworzył się mięsak i albo kotu się amputowało kończynę, w którą był szczepiony, albo umierał na raka.
Na wszelki wypadek - zdarzają się lecznice, w których proponują szczepionkę na FIPa (donosowa). Gdyby tak było broń bóg się nie zgadzaj, bo została ona wycofana wszędzie ze względu na dużą ilość zachorowań u kotów [*], którym została podana.


Po jakim czasie mogłoby się coś zacząć dziać nie daj boże?
Kiedy powtórzyć testy?

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

Post » Nie maja 24, 2015 9:28 Re: PERS wciąż choruje.kicha, łysieje, chudnie.znowu pkt wy

Robienie testów nie ma już sensu - jeśli by miał białaczkę utajoną, to zejdzie w kilka miesięcy (szukałam historii Daisy od Bożeny, ale wyszukiwarka lami). Niestety było sporo przypadków, kiedy wet - czy to z powodu większej dbałości o własny portfel niż o zwierzę, czy to z powodu zaćmienia umysłowego - przyczynił się do sytuacji, gdy zwierzę nie przeżyło lub było "trzy ćwierci do śmierci" (co najmniej jeden zakończony wyrokiem skazującym). Dlatego warto doczytywać i zapamiętywać informacje o chorobach kocich i ich leczeniu - bo z założenia nikomu nie zależy na życiu Twojego podopiecznego tak jak Tobie. I każdy może mieć zły dzień, czegoś nie przemyśleć - a potem jest płacz i narzekanie, ale kota już nie ma.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24273
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Nie maja 24, 2015 19:40 Re: PERS wciąż choruje.kicha, łysieje, chudnie.znowu pkt wy

Jak miałam swoją pierwszą kotkę nic nie wiedziałam o kotach a weci kilka razy ją zaszczepili od wścieklizny pomimo tego, że była kotem domowym.
Obrazek

KITKA[*]28.03.2011 ŻUCZEK[*]17.04.2013 BUNIA[*]30.03.2015 BUBA [*] 12.10.2015 ZUZIA[*] 14.01.2018
RUDY MIŚ [*]1.08.2019 MAŁA[*] 11.04.2020

Do zobaczenia nasze kochane

ankacom

 
Posty: 3873
Od: Wto wrz 14, 2010 17:23
Lokalizacja: Białystok

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 41 gości