Mocno trzymam kciuki za malucha..
Dorcia, o 3 jadę z Nikusiem, ale jeśli potrzebujesz gdzieś transportu - wcześniej albo po 15 - pisz, dzwoń..
Widziałam wczoraj maluszka - zjawiskowy kocio..

ale rzeczywiście biedniusi..
mam nadzieję, że mu się uda..
I mam nadzieję, że sąsiedzi nie będą chcieli zwrotu..
Jeśli tak, to powiedz im ile kosztowało leczenie.. jak chcesz, to do wydatków na kicia możesz dodać to co ja wydałam na Bazyla..
Jak sąsiedzi usłyszą o zwrocie kasy, to mam nadzieję, że im przejdzie chęć odbierania maluszka..