Kinnia pisze:Kropka, wielkie dzięki za info bo nic zrobic nie mogłam - cała głowę tylko jedna myśl zajęła. Jak te operacje?
Mi juz po. A sunia?
proszę, jesli możesz, daj znać co z sunią
Spilett - będzie chodzić, lekarz usuwając główke kosci robi rodzaj nocowania jak przy łopatce i to jest trwałe oparcie dla kosci. Mój Marcel jest po amputacji głowki kosci udowej i skacze na drapak, szafke, pólkę.
Ło matulu - ja jestem totalną "Jolą Rutowicz" w sensie znajomości medycyny ...nawet wielokrotnie zakuwanej - chyba mam jakiś płat mózgowy dysfunkcyjny w tej dziedzinie , no nawet jak się staram i skupiam to i tak

No ale wracając do meritum - to wszystko piękne co mówicie to znaczy, że mała będzie ( oczywiście BYĆ MOŻE ) mogła normalnie i bez bólu chodzić sobie ?
Powiedzcie jeszcze raz , nie denerwujcie się na moje upośledzenie "medyczno- umysłowe" plizzzz

