Uratowane kocięta szukają DS (Warszawa)..cd..

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw paź 03, 2013 6:33 Re: Kocica i Kocięta odłowione (są w DT) WARSZAWA-WAWER :)))

Kocica mieszka w pomieszczeniu z kotkami.
Kocięta są w klatce, co prawda wylazły z niej i trochę poznawały..ale..dopiero dwa mogą tak łazić bo są oswojone i nie tu..tylko w sypialni a tam..wszystko pootwierane i Precel łazi po domu.

Kotkę chciałam wypuścić i otworzyłam wszystko wczoraj przed południem..aż w domu chłodno się zrobiło. I nie chciała wyjść ani jeść.
Wieczorem koty mają gotowaną kolację i jak zaczęły mlaskać przy 3 miskach to i ona wylazła, dałam i jej porcję..zjadła, chrupkami dojadła i spała dalej w domu..na noc nie wypuszczę.
Dziś znowu siedzi w tamtym schowku, tylko oczy widać, bo czarna..i śliczna.
To 9 dzień po jej sterylce.

EllaM

 
Posty: 229
Od: Śro wrz 11, 2013 19:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw paź 03, 2013 6:58 Re: Kocica i Kocięta odłowione (są w DT) WARSZAWA-WAWER :)))

Może mama wcale nie taka dzikuska... Ale byłoby fajnie, gdyby okazała się Twoim kotem, EllaM... :ryk:
Kotki są cudne, a Ty piszesz o nich tak barwnie i cieplutko.
Ciekawe. Twoja kocica jest czarna i urodziła pięc burasków z białymi domieszkami.
Masza jest czarno-biała, a miała też osiem takich tygrysków.
Burasy są widac silnymi facetami i mają chyba bardzo silne geny. :twisted:
Dlatego kocice ich wybierają? :mrgreen:

Elisabeta

 
Posty: 114
Od: Pon lip 01, 2013 13:34
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw paź 03, 2013 7:10 Re: Kocica i Kocięta odłowione (są w DT) WARSZAWA-WAWER :)))

Elisabeta pisze:Może mama wcale nie taka dzikuska... Ale byłoby fajnie, gdyby okazała się Twoim kotem, EllaM... :ryk:
Kotki są cudne, a Ty piszesz o nich tak barwnie i cieplutko.
Ciekawe. Twoja kocica jest czarna i urodziła pięc burasków z białymi domieszkami.
Masza jest czarno-biała, a miała też osiem takich tygrysków.
Burasy są widac silnymi facetami i mają chyba bardzo silne geny. :twisted:
Dlatego kocice ich wybierają? :mrgreen:

Fajnie,ze piszesz Elisabeta :D I cieszę sie że dbasz o Maszę :D :D :D

A Kocica..jak ja odbierałam ze sterylki, to..nie dała się włozyć do transportera..był potrzebny podbierak.
Długo na nią czekałam. A w domu jak za blisko zajrzałam do jej kryjówki, to oberwałam po łapach, a chciałam tylko wodę i jedzenie pod nos podstawić..

Koty wyrastają i wyłażą mi z klatki..(RATUNKU!!!!!) Kto ma dobre ręce, dobry dom????

Ten szary kocik, opiekujący się stadem, to okazał sie kocurkiem, on wychodzi..to go puszczam luzem po pomieszczeniu..(zwariowałam, bo wzięłam maleńkie koty i to 5 sztuk i dorosłą kotkę też.. :strach: a praca zawodowa przez tydzień na 30% zrobiona.. :( bo kocieta takie cudne..a tak..zwariowałam i jestem szczęsliwa bo kocięta wyzdrowiały :D :D :D )

EllaM

 
Posty: 229
Od: Śro wrz 11, 2013 19:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw paź 03, 2013 7:29 Re: Kocica i Kocięta odłowione (są w DT) WARSZAWA-WAWER :)))

EllaM pisze:Ten szary kocik, opiekujący się stadem, to okazał sie kocurkiem, on wychodzi..to go puszczam luzem po pomieszczeniu..(zwariowałam, bo wzięłam maleńkie koty i to 5 sztuk i dorosłą kotkę też.. :strach: a praca zawodowa przez tydzień na 30% zrobiona.. :( bo kocieta takie cudne..a tak..zwariowałam i jestem szczęsliwa bo kocięta wyzdrowiały :D :D :D )

:1luvu:
Prosimy o fotki ślicznotek :D
Elisabeta - z tymi burasami chyba faktycznie jest tak, jak mówisz... U mnie działkowa czarnulka też miała same bure kocięta :lol:
Obrazek

violet

 
Posty: 4631
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Czw paź 03, 2013 7:46 Re: Kocica i Kocięta odłowione (są w DT) WARSZAWA-WAWER :)))

Proszę, zabezpiecz klatkę bo sobie jeszcze krzywdę małe zrobią. Ugrzęźnie główka, kadłubek czy łapka, poddusi się czy inaczej sobie zaszkodzi. To bardzo niebezpieczne. Czym większy tym gorzej. Zauważ jak wyłażą i pozabezpieczaj dziury. Najczęściej nisko, przy podłodze są duże otwory. Wystarczy klatkę postawić na książkach by podłoga podnosząc się zasłoniła dziury. Uwierz, takie wyłażenie jest mega groźne dla dzieci.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56020
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw paź 03, 2013 7:58 Re: Kocica i Kocięta odłowione (są w DT) WARSZAWA-WAWER :)))

ASK@
to z mojej przyczyny..dwa razy tylko przymknęłam klatkę i sobie otworzyły..nie zaryglowałam :(

A jak to małe płacze, to biorę na ręce, to sie uspokaja, a potem chce zwiedzać świat..samo :D tylko że nie za bardzo mam gdzie je wypuszczać..

violet: dopiero jeden jest do oddania, najbardziej oswojony..drugi z sercem na piersi dopiero daje sie głaskać.

A to ten najbardziej oswojony burasek..kochane kocię, ma cudny charakter i uwielbia na kolanach być, mruczy jak przyjdę..na sam widok człowieka,
dba o rodzeństwo, a najdłużej wylizuje najsmutniejsze, najbardziej dzikie kocię ze stada :1luvu:

Obrazek

EllaM

 
Posty: 229
Od: Śro wrz 11, 2013 19:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt paź 04, 2013 18:54 Re: Kocica i Kocięta odłowione (są w DT) WARSZAWA-WAWER :)))

A kotka dziś nawarczała na mnie, bo za blisko podeszłam do jej kryjówki za workami, włożyłam wszystkim kotom kolację, a wyjęłam urobek obtoczony żwirkiem..uffff..co raz więcej tego..
A nie było mnie od 13 i kocięta głodne były..lub nudziły się i sie rozmiauczały..
dziś pierwszy raz kocię do góry ogonek miało, jak głaskałam.. a to oznacza że jest zadowolone..i "u siebie".

Kocię ma fantastyczne serce na futerku..

jak to zobaczyłam, to z wrażenia mnie zamurowało..

poleca się do nadania imienia i adopcji..bo zima idzie..

(zdj. bez korekty)
Obrazek

EllaM

 
Posty: 229
Od: Śro wrz 11, 2013 19:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob paź 05, 2013 9:40 Re: Kocica i Kocięta odłowione (są w DT) WARSZAWA-WAWER :)))

Kocia mama... Hmm...
Ja też miałam dylematy z Maszą. Zwłaszcza, że kociara ze mnie żadna.
Arcana opowiedziłal mi o dziewczynie, która dokarmiała koty wolno żyjące i w obliczu utraty kryjówki i śmiertelnego zagrożenia ze strony ludzi, wzięła je do domu. Cztery koty. Są z Nią cztery lata. Niby się pogodziły z mieszkaniem w domu. Ale trzy z nich nie dadzą się dotknąc. Chyba smutny los...
A alix76 napisała do mnie post, który mną potrząsnął. I jestem Jej za to bardzo wdzięczna.
"...nie ma gorszej rzeczy niż dorosły kot, który zbyt się oswoi, żeby sobie radzic na wolności a za mało, żeby dobrze funkcjonowac z człowiekiem". Prawdziwe do bólu.
Pogodziłam się, że Masza jest wolnym kotem i będę włazic w ten syfiasty kanał o piątej rano z jedzeniem do niej. :mrgreen:
Arcana twierdziła, że jak kot będzie chciał do domu, to sam będzie za Tobą lazł i pchał się do rąk.
A kocica nie umie pewnie wyjśc od Ciebie, EllaM, bo przecież w nieznanym domu nawet nie kojarzy, że tak blisko jest jej szopa. Tak to sobie wyobrażam. Tak jak z kotami na nowym miejscu.
Może ją wynieśc na zewnątrz i obserwowac...

Elisabeta

 
Posty: 114
Od: Pon lip 01, 2013 13:34
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob paź 05, 2013 12:51 Re: Kocica i Kocięta odłowione (są w DT) WARSZAWA-WAWER :)))

Wiesz, Elisabeta ja kocicy zostawiam codziennie pootwierany dom, żeby sobie wybierała..
..życie na zewnątrz w naturze..czy u mnie..
Ona chciała uciec tylko wtedy, jak przywiozłam ją z lecznicy, było późno i zimno na dworzu.
Dałam miskę jedzenia i kuwetę i powiedziałam jej, żeby przeczekała do następnego dnia, do przedpołudnia, bo zimno..następnego dnia i później już nie chciała sobie pójść..

Jest piękna..szczupła..długonoga..jak modelka..ma w sobie tyle piękna.

To prawda, że koty, jak chcą do człowieka, to się same garną..takie dwa miałam cudne..(a jeden wciąż żyje i ma sie dobrze) a jak nie chcą, to protestują kłami i pazurami..

EllaM

 
Posty: 229
Od: Śro wrz 11, 2013 19:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob paź 05, 2013 13:11 Re: Kocica i Kocięta odłowione (są w DT) WARSZAWA-WAWER :)))

EllaM, piszesz tak ładnie o kocicy...
Jakaś fotka modelki? :wink: No tak... Na razie się chowa.
Wszystkie one modelki przed sterylizacją... :mrgreen:
Może w Twoim zakoconym po brzegi Domu się przełamie.
A jak jest z kotami teraz? Mama i dzieci się poznają jeszcze? Lgną do siebie?

Elisabeta

 
Posty: 114
Od: Pon lip 01, 2013 13:34
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob paź 05, 2013 14:13 Re: Kocica i Kocięta odłowione (są w DT) WARSZAWA-WAWER :)))

Elisabeta pisze:EllaM, piszesz tak ładnie o kocicy...
Jakaś fotka modelki? :wink: No tak... Na razie się chowa.
Wszystkie one modelki przed sterylizacją... :mrgreen:
Może w Twoim zakoconym po brzegi Domu się przełamie.
A jak jest z kotami teraz? Mama i dzieci się poznają jeszcze? Lgną do siebie?

Fotka kocicy;
to w pierwszym dniu, kiedy odebrałam ją z lecznicy, usiadła przy drzwiach i chciała wyjść.
Dopiero potem się schowała.
Jest słońce, pootwierałam wszystko..nie wiem, czy wyjdzie do ogrodu..

Żebyście widziały z jaką gracją zeskakuje z fotela..długie piękne nogi..
Gdybym była kotem to bym sie zakochała :ryk:
Obrazek
No i dom wyziębiłam, a kocica nie poszła sobie..wieczorem dam jej kolację, ugotowałam kotom kurczaka z ryżem.

EllaM

 
Posty: 229
Od: Śro wrz 11, 2013 19:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob paź 05, 2013 20:06 Re: Kocica i Kocięta odłowione (są w DT) WARSZAWA-WAWER :)))

ogarniasz dziewczyno .... ogarniasz az miło patrzec i słuchać ....

no cóż ... gdy ja miałam do wyboru praca czy kocieta ..... :twisted: .... jasne ze kocieta a praca w wymiaze niezbednym do niewydalenia z niej ...
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Nie paź 06, 2013 11:25 Re: Kocica i Kocięta odłowione (są w DT) WARSZAWA-WAWER :)))

Kolejny dzień pootwierałam dom, aby kocica wybrała..wyjść na swobodę czy zostać?

Wybrała wyjście..sprawdzała swoją górkę, na której wylegiwała się z kocietami..podrapała w deseczkę..
przeciągnęła się..ziewnęła..
Poszła do szopy, gdzie jest dla niej budka zimowa z kocimiętką..i zapachy jej znane..
Jest piękne słońce..

Trochę żal, że sobie poszła..ale tak ma być..skoro może wybierać..

5 dni ją gościłam u siebie..

Obrazek

EllaM

 
Posty: 229
Od: Śro wrz 11, 2013 19:53
Lokalizacja: Warszawa


Post » Nie paź 06, 2013 12:34 Re: Kocica i Kocięta odłowione (są w DT) WARSZAWA-WAWER :)))

Będziecie blisko siebie...
Kocica szczęściara. Będzie miała fajne życie.
Może faktycznie jeszcze wróci. Jak zima przyjdzie. :twisted:
A z szopy jej nikt nie wypędzi?
Zresztą nie jest teraz sama. Ma Ciebie, EllaM. :1luvu:

Elisabeta

 
Posty: 114
Od: Pon lip 01, 2013 13:34
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 482 gości