Helenówek-zajrzyj i pomóż-wielkie wyzwanie- podsumowanie

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie wrz 29, 2013 16:44 Re: Helenówek-zajrzyj i pomóż-28 sterylizacji-wielkie wyzwan

Tak, bardzo szybko się oswoiła - nie myslałam, że aż tak. Po dwóch dniach spała z nami w łóżku. Niestety nie jest jeszcze doleczona, 3 powieka cały czas wychodzi no i grzybica oczywiście. W pon idziemy do Pani doktor na szczepienie i zobaczymy co powie. w każdym bądź razie zakochaliśmy się w niej (chyba z wzajemnością) :wink:

apolonia123

 
Posty: 2
Od: Śro wrz 18, 2013 15:39

Post » Nie wrz 29, 2013 18:05 Re: Helenówek-zajrzyj i pomóż-28 sterylizacji-wielkie wyzwan

Georg-inia pisze:a ja dziś pojechałam między innymi, żeby chłopaka wypuścić, nooo :)


bo myśmy się całkiem nie dogadały :oops: , ja wczoraj zapomniałam zapytać, kto go odwiezie i nie byłoby problemu żebym ja to zrobiła, bo i tak byłam w lecznicy z moją Gluśką.
Widać temu kotu duża asysta była potrzebna ;)
Łapało go w sumie 5 osób, to i do wypuszczania kolejka chętnych :mrgreen:
Obrazek

andorka

 
Posty: 13709
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Nie wrz 29, 2013 18:09 Re: Helenówek-zajrzyj i pomóż-28 sterylizacji-wielkie wyzwan

Georg-inia pisze:a ja dziś pojechałam między innymi, żeby chłopaka wypuścić, nooo :)


Chiara pisze:
andorka pisze:No wykastrowany wypuszczony, jakżeby inaczej ?


Ile dni przetrzymujecie po zabiegu kocury, a ile kotki ?


Chiara, kocura standardowo trzyma się około 20 - 24 godzin, do porządnego wybudzenia. Zabieg jest prosty, nie wymagający nawet zakładania szwów, dostają antybiotyk o przedłużonym działaniu, leki przeciwbólowe i przeciwwymiotne i do "domu".
Kotki - różnie. Akurat lecznica, która nam pomaga bardzo-bardzo sterylizuje cięciem bocznym. To ranka 0,8-1,5 cm, z boku, miejsce jest takie, że ciężko kotce sięgnąć mordką, żeby wyciągnąć szwy czy lizać (przenosić bakterie). I to jest najważniejsza rzecz. Jeśli zabieg był bez komplikacji ani nie był aborcyjny - po co trzymać dalej te koty w klatce? dzikie koty bardzo się stresują przecież. Tak więc jeśli wszystko było super-hiper - także po 24 godzinach dziewczyny wracają na swoje. Jeśli sterylka była aborcyjna albo z komplikacjami - to wtedy dłużej są trzymane, ale to ostateczność.


Standardem Operacji Zabieg jest przetrzymywanie kocic po zabiegach przez tydzień. Kiedy kotka jest bardzo dzika, nie je i rzeczywiście przetrzymywanie jej w klatce wydaje się być niebezpieczne wypuszczamy ją po trzech dniach, ale to są naprawdę wyjątkowe sytuacje. Myślę, że wypuszczenie kocicy po 24 godzinach jest po prostu dla niej niebezpieczne dlatego postanowiłam wycofać się ze współpracy z Wami. Martwię się, że moglibyśmy niechcący zaszkodzić zamiast pomóc i nie jestem w stanie podjąć takiego ryzyka...

Chiara

Avatar użytkownika
 
Posty: 7767
Od: Pt mar 18, 2005 20:40

Post » Nie wrz 29, 2013 18:48 Re: Helenówek-zajrzyj i pomóż-28 sterylizacji-wielkie wyzwan

Nasze kocice są sterylizowane metodą bocznego cięcia, które ma max 4-5 mm. Indukcja znieczulenia odbywa się dexmedetomidyna i później podawany jest propofol, co daje całkowite wybudzenie i pełną przytomność w kilka godzin po zabiegu. Około 6 - 8 godzin po zabiegu koty zjadają posiłek. Żaden z karmicieli kotów sterylizowanych w ten sposób nie zgłosił jakichkolwiek problemów ze swoimi kotami. Żadna z kotek domowych sterylizowanych tą metodą nie miała powikłań, nie nosiła ubranek i nie przechodziła uporczywej terapii pooperacyjnej. Właściciele kotek domowych zgłaszali się z kotkami po 7 dniach na zdjęcie rozpuszczalnych szwów, które u kotów wolno żyjących rozpadają się po około 30 dniach. Jeśli zabiegi na kotach wolnożyjących są aborcyjne lub z powikłaniami, koty zostają w szpitalu do momentu, kiedy lekarz jest pewien, że nic kotce po wypuszczeniu nie grozi. W przypadku zabiegów przebiegających bez powikłań, koty są po 6-8 godzinach po zabiegu na "pełnym chodzie"
Przykro, że wycofujecie się, ale trudno.
Być może macie przed oczami standardy cięcia brzucha kotek w linii białej i związanych z tym obostrzeń w postaci wymaganej opieki. To stare metody i nie dziwne, ze właściciele zwierząt potem nie chcą kotów sterylizować, bo to okaleczanie i prosty i bardzo mało inwazyjny zabieg uważają za operację, związaną z dużym cięciem, ubrankami, antybiotykami, cierpieniem, bólem i innymi wymysłami starej epoki.

Naprawdę szkoda.

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie wrz 29, 2013 19:06 Re: Helenówek-zajrzyj i pomóż-28 sterylizacji-wielkie wyzwan

CoolCaty pisze:Nasze kocice są sterylizowane metodą bocznego cięcia, które ma max 4-5 mm. Indukcja znieczulenia odbywa się dexmedetomidyna i później podawany jest propofol, co daje całkowite wybudzenie i pełną przytomność w kilka godzin po zabiegu. Około 6 - 8 godzin po zabiegu koty zjadają posiłek. Żaden z karmicieli kotów sterylizowanych w ten sposób nie zgłosił jakichkolwiek problemów ze swoimi kotami. Żadna z kotek domowych sterylizowanych tą metodą nie miała powikłań, nie nosiła ubranek i nie przechodziła uporczywej terapii pooperacyjnej. Właściciele kotek domowych zgłaszali się z kotkami po 7 dniach na zdjęcie rozpuszczalnych szwów, które u kotów wolno żyjących rozpadają się po około 30 dniach. Jeśli zabiegi na kotach wolnożyjących są aborcyjne lub z powikłaniami, koty zostają w szpitalu do momentu, kiedy lekarz jest pewien, że nic kotce po wypuszczeniu nie grozi. W przypadku zabiegów przebiegających bez powikłań, koty są po 6-8 godzinach po zabiegu na "pełnym chodzie"
Przykro, że wycofujecie się, ale trudno.
Być może macie przed oczami standardy cięcia brzucha kotek w linii białej i związanych z tym obostrzeń w postaci wymaganej opieki. To stare metody i nie dziwne, ze właściciele zwierząt potem nie chcą kotów sterylizować, bo to okaleczanie i prosty i bardzo mało inwazyjny zabieg uważają za operację, związaną z dużym cięciem, ubrankami, antybiotykami, cierpieniem, bólem i innymi wymysłami starej epoki.

Naprawdę szkoda.


Oczywiście, że nasi weterynarze stosują cięcie boczne i to od lat. To żadna innowacja. I koty wybudzają się po kilku godzinach. I mają rozpuszczalne szwy. Po prostu kotka po zabiegu ma obniżoną odporność, noce są już bardzo zimne, a kilka dni w cieple z dobrym jedzeniem to nie jest "uporczywa terapia pooperacyjna" tylko standardowa rekonwalescencja.

Chiara

Avatar użytkownika
 
Posty: 7767
Od: Pt mar 18, 2005 20:40

Post » Nie wrz 29, 2013 19:21 Re: Helenówek-zajrzyj i pomóż-28 sterylizacji-wielkie wyzwan

Chiara - bardzo mi przykro czytać, że się wycofujecie - ale oczywiście przyjmuję to do wiadomości :(

P. Dr już odpisała powyżej.
Ja mogę tylko napisać, że wszelkie nasze działania mają na celu pomoc kotom, a nie szkodzenie im.
Lecznica, z którą współpracujemy ma ogromne doświadczenie w sterylizacji kotów i metody jakie stosuje są wypracowane przez lata i sprawdzone w praktyce
Zdań na temat długości przetrzymywania dzikich kotów po zabiegach jest pewnie wiele, prawdopodobnie nie ma tutaj rozwiązania idealnego. Ja osobiście rzadko się tym zajmuję - jednak patrząc czasem na złapane na kastrację dzikie koty - gdy ranią się o kraty klatek próbując się wydostać z zamknięcia - wydaje się, że stres związany z zamknięciem w klatce na tydzień może być znacznie bardziej szkodliwy niż wypuszczenie dzikiego kota po 24-ech godzinach po zabiegu.
Ale każdy może mieć swoje zdanie - zupełnie inne od mojego.

Szkoda, że rezygnujecie :(
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23788
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie wrz 29, 2013 19:24 Re: Helenówek-zajrzyj i pomóż-28 sterylizacji-wielkie wyzwan

Tak na to patrząc, to równie dobrze można mówić o narażaniu kotów przy spadku odporności na wszelkie wirusy lecznicowe w trakcie rekonwalescencji. Lub rozgrzewanie kota przez tydzień i potem wypuszczenie go na zimno tez może być dyskusyjne w zależności od tego kto na to patrzy i jak patrzy. Tak jak Duszek pisze - tu nie ma dobrego rozwiązania. Każdy decyduje się na te, które mu się sprawdziły w praktyce.
Oczywiście masz prawo się wycofać, a my z tym nic zrobić nie możemy.

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie wrz 29, 2013 21:24 Re: Helenówek-zajrzyj i pomóż-28 sterylizacji-wielkie wyzwan

W opiece nad dziczkami przeszłam z epoki sporego cięcia na brzuszku do maleńkiego cięcia bocznego.
Przetrzymywałyśmy kotki po zabiegach przez tydzień – przy cięciu na brzuchu i powiem szczerze, że cały czas miałam wątpliwości czy to faktycznie dla dobra tych kotów. Niektóre z nich przez ten tydzień siedziały jak skamieniałe w jednym kącie klatki, inne nie chciały w ogóle jeść, była taka kocica, która nie ruszała się z miejsca i załatwiała pod siebie. Były tak dzikie, że z obawy o całość naszych rąk jedzenie miały wrzucane do miski przez kratki. Patrzenie na sparaliżowane strachem dzikie zwierze dla nas było stresem, co odczuwały te kotki, nie umiem sobie nawet wyobrazić.
Po jakimś czasie spotkałam się z tematem sterylizacji cięciem bocznym i jakkolwiek głupio to zabrzmi było to objawieniem, żadnych kubraków, martwienia się czy szew się nie rozejdzie. Też na początku nieco sceptycznie podchodziłam do wypuszczania kotek w dobę po zabiegu, ale nie jedną i nie dwie miałam okazję widzieć na podwórku dnia drugiego, trzeciego, tydzień i miesiąc później. Nigdy nic się nie działo. I nie widzę powodu, by nie wierzyć lekarzowi weterynarii z ogromnym doświadczeniem w temacie sterylizacji, że wypuszczenie kotki w dobę po zabiegu jest niebezpieczne.
I między innymi dlatego nie korzystamy ze sterylizacji miejskich, robionych byle jak, cięciem tradycyjnym. Co z tego, że kotka na koszt miasta zostaje w lecznicy dwie czy trzy doby kiedy i tak nikt nie jest w stanie nawet obejrzeć miejsca cięcia, bo ciężko dzikiego kota obrócić brzuszkiem do góry.

Przykro, że osoby z doświadczeniem, od lat sterylizujące dzikie koty zostały potraktowane jako nieodpowiedzialne i nie dbające o dobro kotów :(
Obrazek

andorka

 
Posty: 13709
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Nie wrz 29, 2013 21:55 Re: Helenówek-zajrzyj i pomóż-28 sterylizacji-wielkie wyzwan

17.09.2012
Chiara pisze:Czytam wątek każdego dnia i biję się z myślami. Ewidentnie akcje sterylizacji nie bronią się na forum. Operacja Zabieg też cienko przędzie i boję się co będzie dalej... Niemniej jednak nie potrafię przejść obok takiego nieszczęścia obojętnie i rozważam włączenie się w Waszą akcję... Nie wyobrażam sobie zakończenia tam pracy z powodu braku środków :cry:

Co Wy na to, żeby Operacja Zabieg pokryła na początek koszt pięciu następnych sterylizacji w Helenówku ?


I wtedy, czyli 17.09 powinna była znaleźć się ta informacja, którą napisano dopiero 29.09.2013
Chiara pisze:
Standardem Operacji Zabieg jest przetrzymywanie kocic po zabiegach przez tydzień.
Kiedy kotka jest bardzo dzika, nie je i rzeczywiście przetrzymywanie jej w klatce wydaje się być niebezpieczne wypuszczamy ją po trzech dniach, ale to są naprawdę wyjątkowe sytuacje. Myślę, że wypuszczenie kocicy po 24 godzinach jest po prostu dla niej niebezpieczne dlatego postanowiłam wycofać się ze współpracy z Wami. Martwię się, że moglibyśmy niechcący zaszkodzić zamiast pomóc i nie jestem w stanie podjąć takiego ryzyka...

Byłoby jasne, że pomocy chcecie udzielić pod pewnymi warunkami ( właściwy czas przetrzymywania kotki/ kota po zabiegu) i dopiero wtedy pisać o chęci włączenia się w akcję.

ciotka59

 
Posty: 6889
Od: Sob sie 15, 2009 15:32

Post » Nie wrz 29, 2013 22:08 Re: Helenówek-zajrzyj i pomóż-28 sterylizacji-wielkie wyzwan

ciotka59 pisze:17.09.2012
Chiara pisze:Czytam wątek każdego dnia i biję się z myślami. Ewidentnie akcje sterylizacji nie bronią się na forum. Operacja Zabieg też cienko przędzie i boję się co będzie dalej... Niemniej jednak nie potrafię przejść obok takiego nieszczęścia obojętnie i rozważam włączenie się w Waszą akcję... Nie wyobrażam sobie zakończenia tam pracy z powodu braku środków :cry:

Co Wy na to, żeby Operacja Zabieg pokryła na początek koszt pięciu następnych sterylizacji w Helenówku ?


I wtedy, czyli 17.09 powinna była znaleźć się ta informacja, którą napisano dopiero 29.09.2013
Chiara pisze:
Standardem Operacji Zabieg jest przetrzymywanie kocic po zabiegach przez tydzień.
Kiedy kotka jest bardzo dzika, nie je i rzeczywiście przetrzymywanie jej w klatce wydaje się być niebezpieczne wypuszczamy ją po trzech dniach, ale to są naprawdę wyjątkowe sytuacje. Myślę, że wypuszczenie kocicy po 24 godzinach jest po prostu dla niej niebezpieczne dlatego postanowiłam wycofać się ze współpracy z Wami. Martwię się, że moglibyśmy niechcący zaszkodzić zamiast pomóc i nie jestem w stanie podjąć takiego ryzyka...

Byłoby jasne, że pomocy chcecie udzielić pod pewnymi warunkami ( właściwy czas przetrzymywania kotki/ kota po zabiegu) i dopiero wtedy pisać o chęci włączenia się w akcję.


Tak, zdecydowanie. Trwałam w błędzie, że przechowywanie kotów siedem dni po sterylce jest standardem każdej fundacji na miau. Bardzo przepraszam za moje braki.

Chiara

Avatar użytkownika
 
Posty: 7767
Od: Pt mar 18, 2005 20:40

Post » Pon wrz 30, 2013 10:20 Re: Helenówek-zajrzyj i pomóż-28 sterylizacji-wielkie wyzwan

W pełni ufam CoolCaty (wetowi z ogromnym doświadczeniem i wiedzą) i Andorce (z ogromnym doświadczeniem w łapankach i sterylkach dzikusków).

Trochę mnie nadgarstek napitala, ale postaram się porobić nowe fanty na bazarki.
I nieśmiało dodam, że można wspomóc przyszłe akcje tego typu, kupując kotylionowy kalendarz - ruszyła właśnie przedsprzedaż na 2014 :mrgreen:
viewtopic.php?f=20&t=157028

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Wto paź 01, 2013 14:15 Re: Helenówek-zajrzyj i pomóż-28 sterylizacji-wielkie wyzwan

bazarek dla kotów z Helenówka:
viewtopic.php?f=20&t=157157

zapraszam :)

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Wto paź 01, 2013 19:01 Re: Helenówek-zajrzyj i pomóż-28 sterylizacji-wielkie wyzwan

Nie jestem na bieżąco... Ale troszkę podczytując- odwaliłyście dużo roboty !
Ile kotek jeszcze Wam zostało do wysterylizowania ?
Trzymam kciuki za wszystkie akcje :ok:
Obrazek

kinia098

 
Posty: 9949
Od: Pt maja 01, 2009 21:53
Lokalizacja: Darłowo

Post » Wto paź 01, 2013 21:30 Re: Helenówek-zajrzyj i pomóż-28 sterylizacji-wielkie wyzwan

Kciuki się przydadzą :ok:

Kotów już chyba niewiele, choć każdy mówi co innego :roll:
Ostatnio jedna Pani z działek stwierdziła, że jeszcze ze 3-4

w tym na pewno jeden cwany kocur, który się nie daje złapać
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23788
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto paź 01, 2013 21:48 Re: Helenówek-zajrzyj i pomóż-28 sterylizacji-wielkie wyzwan

4 szt na bank, srebrny kocur, dymna kotka, coś bure, i biało - bury kocurek z działki 74, a co więcej to nie jestem w stanie powiedzieć, a i jeszcze 5 maluchów, których "opiekunowie" nie zgadzają się na sterylizację :?
Obrazek

andorka

 
Posty: 13709
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar, puszatek i 76 gości