Burasek ma się bardzo dobrze

wczoraj rozmawiałam z jego panią. Kocur bryka jak szalony po mieszkaniu. Ostatnio jak tam byłam nie miałam akurat aparatu

siedział sobie na lodówce i zajadał rybe
Sierść ma ładną już nie tłustą

przytyło mu się także. Siuśki też ładne a z mordki nie śmierdzi już, nie ma żadnego zapaszku
Całkiem inny kot
