Bielsk Podlaski, kocie sprawy

Bardzo chetnie. Umowimy sie :ok:

Przygotuję świece ozdobione techniką decoupage. Mam nadzieje, że się spodobają i pomogą zgromadzić fundusze na sterylki towarzystwa z cmentarza (ale to brzmi:P). Proszę tylko o trochę czasu, bo technika jest dość czasochłonna:)

pinokio_ pisze:Bardzo chetnie. Umowimy sie

pinokio_ znajdziesz czas w nadchodzącym tygodniu na wybranie się do baciuszki na rozmowę o kotach z cmentarza? nie ukrywam, że mi na tym bardzo zależy

Magdulka pisze:Przygotuję świece ozdobione techniką decoupage. Mam nadzieje, że się spodobają i pomogą zgromadzić fundusze na sterylki towarzystwa z cmentarza (ale to brzmi:P). Proszę tylko o trochę czasu, bo technika jest dość czasochłonna:)

muszę wysterylizować w tym tygodniu 4 kotki i mam problem, bo w lecznicy są tylko dwie klatki do przetrzymania kotek po sterylkach i muszę się zastanowić które kotki najpierw wysterylizować, wśród tych czterech kotek dwie na pewno są w ciąży, kotki znajdują się w dwóch różnych wsiach pod Bielskiem Podlaskim.

zapraszam na pchli targ, viewtopic.php?f=27&t=153150 dochód ze sprzedaży przeznaczę na kastracje/sterylizacje kotów z Bielska i okolic

wczoraj pojechałam do wsi pod Bielskiem łapać na sterylki 2 kotki w ciąży, to co zastałam na miejscu przerosło mnie :strach:

, okazało się, że u ludzi na podwórku jest 8 kotek i 1 kocur, te koty rozmnażają się między sobą, kociaki z jesieni niestety nie przeżyły zimy :cry:

, koty dostają do picia mleko i poza mlekiem niewiele do jedzenia, koty są chude jak przecinki, na parówki rzuciły się jakby od kilku dni nic nie jadły oprócz mleka.

ludzie, u których są te koty są średnio współpracujący, jak tam wczoraj zajechałam i powiedziałam ,że zabieram 2 kotki na sterylki i za kilka dni te kotki przywiozę z powrotem, to mi powiedzieli, żebym już tych kotek im nie przywoziła a najlepiej jakbym zabrała od nich wszystkie te koty, na co ja odpowiedziałam, że powinni się cieszyć że im chcę pomóc w sterylkach.

zastanawiam się jak im powiedzieć o tym żeby nie podawali do picia mleka tylko wodę :?:

, to są ludzie którzy uważają , że koty mleko powinny pić i koniec.

jedna kotka niedawno, urodziła, ale Ci ludzie powiedzieli, że jak urodziła to trudno oni nie będą szukali kociaków, albo kotka je wykarmi albo kociaki poumierają, jedna z tych kotek ma biegunkę podejrzewam że od mleka, no totalna masakra :strach:

wśród tych kotek są kotki, które mają teraz rok czasu, są tak zabiedzone, że wyglądają jak kotki 6-7 miesięczne :strach:

z lewej kotka w ciąży wczoraj zabrana na sterylkę

kotka u której widać ewidentnie, że ma biegunkę

poniżej zdjęcia zrobione na szybko, bo nie było czasu, trzeba było łapać kotki w ciąży

jak widać na załączonych zdjęciach koty są bardzo podobne do siebie, ciężko je odróżnić

Masakra.
Sylwia, dobrze jestes i ze postanowilas ich lapac i czyscic. Wspolczuje i przykro mi, ze nie mam jak pomoc. Wiem, ze masz po drodze "schody" i zycZe Ci zebys wytrwala w postanowieniu jak najdlużej.
Jestes potrzebna tym kotom. Szkoda, ze nie ma w Bielsku nikogo wiecej, ktoby przejmowal sie losem kotow i chciał pomoc.

Byłam dzisiaj w Lecznicy i widzialam te dwie koteczki. Są takie biedulinki, jakies karłowate, ale takie rozmruczane, szczesliwe w tych klatkach. Jedna była juz po zabiegu. Druga w nocy urodziła 3 kociaczki. Wet nie zdazył jej ciachnąć. Zostaną uspione, a kota wysterylizowana.

nie mam pieniędzy, a tym kotom przydałaby się sucha karma, bo oprócz mleka to te koty nie dostają za wiele do jedzenia, żal mi będzie odwozić z powrotem te kotki po sterylkach, ale nie mam innego wyjścia

koty karmione przez karmiciela na osiedlu przy Jagiellońskiej w Bielsku wyglądają zdecydowanie lepiej niż te kotki na wiosce, które wczoraj łapałam na sterylki

Jeśli koty przyzwyczajone do podawania mleka od dziecka, to mogą pić dalej, spokojnie. Mleko przynajmniej trochę tłuszczu ma i substancji odżywczych, woda nie :oops:

pinokio_ pisze:Masakra.
Sylwia, dobrze jestes i ze postanowilas ich lapac i czyscic. Wspolczuje i przykro mi, ze nie mam jak pomoc. Wiem, ze masz po drodze "schody" i zycZe Ci zebys wytrwala w postanowieniu jak najdlużej.
Jestes potrzebna tym kotom. Szkoda, ze nie ma w Bielsku nikogo wiecej, ktoby przejmowal sie losem kotow i chciał pomoc.
.

pinokio_ w pojedynkę ciężko pomagać, nie wiem na ile starczy mi wytrwałości, teraz dla mnie priorytetem jest wysterylizować jeszcze 6 kotek, które tam są, mam jeszcze zgłoszenie o 3 kotkach w innej wsi, ale one na razie muszą poczekać, no ręce opadają :cry:

, sama niestety nie mam takich mocy przerobowych by pomóc wszystkim kotkom jednocześnie.

Sylwia, dobrze ze dają tym kotom choć mleko, jest trochę białka i tłuszczu. Koty przyzwyczajone do mleka krowiego dobrze je tolerują, mój Kret nie pije w ogóle wody, wyłącznie mleko :roll:

Powodzenia i wytrwałości.

A zadna fundacja nie wzielaby tych sterylek pod swoje skrzydla?
Na dt zeby znalezc pewnie male szanse?

_ogonek_ pisze:A zadna fundacja nie wzielaby tych sterylek pod swoje skrzydla?
Na dt zeby znalezc pewnie male szanse?

_ogonku_ w pokryciu kosztów sterylek pomoże mi Fundacja Jak pies z kotem, za co jestem bardzo wdzięczna, w znalezieniu domów tymczasowych w Bielsku, Białymstoku i okolicach nie ma żadnych szans, ja ze względów mieszkaniowych nie mogę zabrać żadnego kota do siebie na DT

jedyne co mogę zrobić to łapać i sterylizować kotki i wypuszczać je z powrotem w miejsce bytowania.

Bielsk Podlaski, kocie sprawy

Kto przegląda forum