Widzę....czuję...Pomóż nam Pomagać - SZCZECIN -

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto gru 11, 2012 12:50 Re: Widzę....czuję...Pomóż nam Pomagać - SZCZECIN -

Może to duszek Frani w tym kotku zamieszkał i próbuje w ten sposób podziękować Ci za opiekę.
Niunia też dyniuje czasami dość solidnie, a jak ma dobry dzień to i buziaka przyjdzie dać :lol:

wiora

Avatar użytkownika
 
Posty: 6012
Od: Czw sty 24, 2008 0:19
Lokalizacja: leszno:) /Baile Atha Cliath/Malta-Ibi patria, ubi bene

Post » Wto gru 11, 2012 14:15 Re: Widzę....czuję...Pomóż nam Pomagać - SZCZECIN -

iza71koty pisze:Może ta eksytacja Juniorka :roll: jest spowodowana tym ze jakby nie było sam prawie 4 lata na wygnaniu.W pobliżu żadnej bratniej duszy.A jak juz to tylko kot który go atakował lub lis. :| A teraz przyszedł i zobaczył 8O 8O 8O O!!!!! są nasi!!!! :D :1luvu: i co o dziwo Szarusia po odejsciu Zezolci [*] znów ma towarzystwo i ....jest zadowolona. :D Pięknie razem wybiegają na powitanie.Musze Wam to pokazać na filmiku. :D

:lol: :lol: :lol:
Obrazek Obrazek
W sprawie banerków proszę o pw Obrazek

panikota

 
Posty: 3972
Od: Czw wrz 10, 2009 7:02
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto gru 11, 2012 22:24 Re: Widzę....czuję...Pomóż nam Pomagać - SZCZECIN -

U mnie barankuje tylko Celina, a czasem Mosio. No, ale reszta kotów raczej nie jest miziasta.

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro gru 12, 2012 10:10 Re: Widzę....czuję...Pomóż nam Pomagać - SZCZECIN -

Witam Kochane.

Sytuacja z pogodą jest u nas dramatyczna. :| Nie spodziewałam się takich opadów śniegu.Najgorsze jest to, że mimo odwilży i to tylko w ciągu dnia, ciągle z przerwami pada i dochodzą kolejne warstwy śniegu.W niektórych miejscach śniegu wczoraj było po kolana i więcej.

Wiele moich tras nie jest odśnieżanych.Idzie się bardzo ciężko.Jest ślisko.

Wracam bardzo pożno.Wczoraj o godzinie 1.30 i w zasadzie to nawet nie wiedziałam która jest godzina, bo padły mi baterie w telefonie.Na działce kiedy grzałam, przysnęłam ze zmęczenia na kilka minut.

Wróciłam bardzo póżno.Musiałam posprzątać, napalić , dać kotom kolacje.Poszłam spać po 4.00 rano.

Opady wszystko bardzo mi skomplikowały.Oprócz karmienia które też teraz do łatwych nie należy, bo wiele kotów jest tak przerażonych sytuacją że nie pojawia sie na stołówkach i to ja musze dotrzec w miejsca gdzie siedza w budkach, musze także odśnieżać wejscia do budek.Kolejny opad jeśli warstwa sie podniesie, grozi wtedy wsypaniem śniegu do budki.

Od dwóch dni na stołówce nie pojawiła sie ani Szarusia ani Juniorek ani Czarny kocurek, który ostatnio chorował.Musiałam po śladach dotrzeć do tych kotów aby im zostawić jedzenie w ruinach budynku, w których sie schroniły.
Kociak od kotki Mamy Niedzwiadka ostatnio tonął w śniegu.Przewracał się nieporadnie nie rozumiejąc całej tej sytuacji.


Wysiadaja mi nogi, boli kręgosłup ,bo wszystko nosze i dzwigam. :| Odpusciłam saneczki bo sie wywracaja na bok od cieżaru i sprawiaja mi jeszcze większy kłopot.

Nie wiem jak to wytrzymam jeśli pogoda sie jakoś nie zmieni i nie ustabilizuje.

Widziałam nad ranem Fido.Wbiegł na drzewo i brnął w śniegu po dachu do starej królikarni szukajac schronienia.Ma tam w środku cieplutką budke wyścieloną polarem.Wrócił na moje podwórko.Jego chyba też to wszystko przerosło.Wczoraj nie było go na posiłku.Musze wejsć dzisiaj w te zaspy i posprawdzać budki w tym terenie.Mam tam kłopot bo stołuje sie u nas lis.Kotom krzywdy na razie nie robi ale są wystraszone.Być może i dlatego Fido wrócił.No i niestety znów pojawił się tam dzik.Jest jeden ale wielki.Wyżera zaraz jak odejde bo siedzi i czeka w zaroślach.To również mi wydłuża czas karmienia.Musze czekać aż koty zjedza choć troche, wypłoszać go bo jest bardzo uparty.Jest bardzo ciężko.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31564
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro gru 12, 2012 10:23 Re: Widzę....czuję...Pomóż nam Pomagać - SZCZECIN -

Niestety muszę potwierdzić - zasypało nas i to chyba w całym zachodniopomorskim :| A najgorsze jest to, że nie chce przestać padać, ciągle sypie (nawet teraz), dorosłe koty brodzą w śniegu po szyję :(
Obrazek

nelka83

Avatar użytkownika
 
Posty: 6829
Od: Czw gru 29, 2011 8:41
Lokalizacja: okolice Gryfic, zachodniopomorskie

Post » Śro gru 12, 2012 10:34 Re: Widzę....czuję...Pomóż nam Pomagać - SZCZECIN -

iza71koty pisze:
Wysiadaja mi nogi, boli kręgosłup ,bo wszystko nosze i dzwigam. :| Odpusciłam saneczki bo sie wywracaja na bok od cieżaru i sprawiaja mi jeszcze większy kłopot.

Nie wiem jak to wytrzymam jeśli pogoda sie jakoś nie zmieni i nie ustabilizuje.

Widziałam nad ranem Fido.Wbiegł na drzewo i brnął w śniegu po dachu do starej królikarni szukajac schronienia.Ma tam w środku cieplutką budke wyścieloną polarem.Wrócił na moje podwórko.Jego chyba też to wszystko przerosło.Wczoraj nie było go na posiłku.Musze wejsć dzisiaj w te zaspy i posprawdzać budki w tym terenie.Mam tam kłopot bo stołuje sie u nas lis.Kotom krzywdy na razie nie robi ale są wystraszone.Być może i dlatego Fido wrócił.No i niestety znów pojawił się tam dzik.Jest jeden ale wielki.Wyżera zaraz jak odejde bo siedzi i czeka w zaroślach.To również mi wydłuża czas karmienia.Musze czekać aż koty zjedza choć troche, wypłoszać go bo jest bardzo uparty.Jest bardzo ciężko.

:(
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Śro gru 12, 2012 10:38 Re: Widzę....czuję...Pomóż nam Pomagać - SZCZECIN -

Od trzech dni mam problem z Olusiem.Z miejsca w którym zimował w ubiegłym roku, gdzie ma cieplutką budke a obok budke ma Misiu, przepedził Olusia wielki kocur.Karmie tego kocura w innym miejscu ale teraz przeniósł się tam.Kocur miał budke zza garażami i tak zimował ubiegłej zimy nie wchodzac Olusiowi w parade.Ale budka została wczesną wiosną skradziona.Ogólnie była tam jedynka i dwójka wykonana z grubego styropianu.Dwójeczka zupełna nówka.Zrobiona i zaniesiona.Teraz juz wiem ze to co podejrzewałam ze budke ukradła inna karmicielka raczej jest faktem.Ta babka od niedawna karmi Olusia.Nawet mnie pytała co z nim zrobić bo siedzi pod balkonami i trzęsie sie z zimna.Powiedziałam ze zaniosłabym mu budke ale nie mam w tej chwili bo ciagle kolejne któś mi kradnie albo niszczy.Chociażby miałam budki zza garazami a teraz została tylko jedna..No i wtedy ona mi mówi ze widziała tam budki.Ha widziała a potem nagle moja cieplutka podwójna zniknęła a w pobliżu pojawił się karton owinięty jakimis szmatami.To tak w zastepstwie.........Załosne to.Ja nigdy czegoś takiego bym nie zrobiła.Budka pewnie się przydała dla kotów na działce.Szkoda tylko ze samemu nie można jej zrobić a przyjść i ot tak ukraść poprostu innym kotom.

Myślałam co z Olusiem.Jest w takim miejscu ze nie wiadomo czy budki nie wyrzuca.Właściwie to nawet nie miałam budki która mogłabym mu zanieść.Wczoraj kiedy wracałam z Lotniska zabrałam z Tęczy budke która kiedys zostawiła w zaroslach dla Frani[*].Pomyślałam ze ja zabiore, osusze, podkleję taśma i na razie dobre i to póki Maż nie wróci i nie zrobi kolejnych.
Przedwczoraj Oluś tak płakał z zimna.

Właściwie to nie wiedziałam czy Oluś chce zeby go zabierać i ratować czy wystarczy mu schronienie.Wróciłam z budka.Budka sucha ale trzeba ciepłego polarka i trochę ogrzać ciepłym powietrzem oraz solidnie podkleić.Wziełam jedzenie, torbe transportowa i poszłam karmic do miasta.

Oluś przyszedł.Zmarznięty wyszedł spod balkonu.Upewnił mnie swoim zachowaniem ze nie chce zeby go zabierać.Jest raczej dzikim kotem i teraz wiem to już na pewno.
Nie wiedziałam co robić ,bo budke mogłabym zanieść mu dopiero dzisiaj.Nie miałam czasu ani warunków na remont od razu, bo byłam w trakcie karmienia, w dodatku juz sporo spózniona.

Przypomniałam sobie ze jest jeszcze takie wyjscie na szybko.Budka Niuni.Ona w niej nie śpi ,bo od kilku dni wychodzi z Jaśminkiem z pakamery.A tam maja 2 ocieplone budki.Poleciałam zza garaże, żeby jakoś ratować sytuacje na juz.I dobrze ze tam poleciałam, bo znowu to samo co w ub.roku.Jakis kretyn tak odsnieża garaż ze zrzuca cały śnieg, zasypując mi budke.Snieg nie wdarł sie do środka, bo jest osłonka , ale musiałam ją ostro odkopywać i miałam trudnosć zeby ją wydostać.

Jakos sie udało.Poleciałam z ta budką do Olusia bo to dosć blisko.Już się obawiałam ze nie wcisnę budki pod balkon ze względu na wysokość wnęki.Kupę śniegu musiałam odsunąć zeby wpełznąć ludziom pod balkon razem z ta budka, oczywiscie mając obawy czy ktoś nagle nie wyjdzie i mnie nie przegoni.Szczęście że było już koło 22.00 i zimno.Weszłam tam to duża wnęka.Osłonięta od wiatru.Swietne miejsce na budke.Mam nadzieję ze ludzie mają serca i jej nie wyrzuca.Tym bardziej ze mieszkaja tam kobiety, bo je widziałam na balkonie jakieś 2 dni temu.Odkryłam ze właśnie pod tym balkonem Oluś jest karmiony.I miał tam.....skrzyneczke drewniana wyscielona kocykiem.No super rozwiazanie.Tutaj ukraść budke moim kotom, dać swoim na działke a Olusiowi przynieść drewnianą skrzyneczke.Prawie to samo jakby spał na gołej ziemi.


Mam nadzieję ze Oluś doceni mój trud i wyjdzie do mnie dzisiaj zadowolony i wypoczęty.Bardzo bym chciała......Wczoraj telepało go z zimna.Az nie chciał jeść, tylko przebierał łapkami.Popił tylko gorącego mleka.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31564
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro gru 12, 2012 10:50 Re: Widzę....czuję...Pomóż nam Pomagać - SZCZECIN -

Gdyby Ktoś mógł zakupić kotkom suchej karmy na Święta będę bardzo, bardzo wdzięczna.Święta to kilka dni wolnego.Duże wydatki dla stada.Trzeba zgromadzić na zapas mięso, makarony, puszki.Dodatkowy grosik będzie dla nas również Ogromnym Wsparciem. :wink:
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31564
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro gru 12, 2012 11:11 Re: Widzę....czuję...Pomóż nam Pomagać - SZCZECIN -

iza71koty pisze:Gdyby Ktoś mógł zakupić kotkom suchej karmy na Święta będę bardzo, bardzo wdzięczna.Święta to kilka dni wolnego.Duże wydatki dla stada.Trzeba zgromadzić na zapas mięso, makarony, puszki.Dodatkowy grosik będzie dla nas również Ogromnym Wsparciem. :wink:


Podaj proszę na pw adres do wysyłki i napisz jaką karmę potrzebujesz - najlepiej coś co jest na zooplus.pl

alicat

 
Posty: 708
Od: Pt maja 04, 2012 18:18

Post » Śro gru 12, 2012 11:24 Re: Widzę....czuję...Pomóż nam Pomagać - SZCZECIN -

alicat pisze:
iza71koty pisze:Gdyby Ktoś mógł zakupić kotkom suchej karmy na Święta będę bardzo, bardzo wdzięczna.Święta to kilka dni wolnego.Duże wydatki dla stada.Trzeba zgromadzić na zapas mięso, makarony, puszki.Dodatkowy grosik będzie dla nas również Ogromnym Wsparciem. :wink:


Podaj proszę na pw adres do wysyłki i napisz jaką karmę potrzebujesz - najlepiej coś co jest na zooplus.pl


:D Wow! :1luvu: :1luvu: :1luvu:

W Zoodragon mają w dobrej promocji dobra karmę Matisse Adult Salomon &Tuna worek 20 kg za 164 zł
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31564
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro gru 12, 2012 12:58 Re: Widzę....czuję...Pomóż nam Pomagać - SZCZECIN -

W Zoodragon mają w dobrej promocji dobra karmę Matisse Adult Salomon &Tuna worek 20 kg za 164 zł
[/b][/quote]

niestety produkt jest już niedostępny :(

alicat

 
Posty: 708
Od: Pt maja 04, 2012 18:18

Post » Śro gru 12, 2012 22:48 Re: Widzę....czuję...Pomóż nam Pomagać - SZCZECIN -

na allegro jeden sprzedawca ma w podobnej cenie karnę:

http://allegro.pl/matisse-urinary-salmo ... 99052.html

jeżeli ona Tobie najbardziej pasuje to jutro zamówię

alicat

 
Posty: 708
Od: Pt maja 04, 2012 18:18

Post » Czw gru 13, 2012 2:59 Re: Widzę....czuję...Pomóż nam Pomagać - SZCZECIN -

alicat pisze:na allegro jeden sprzedawca ma w podobnej cenie karnę:

http://allegro.pl/matisse-urinary-salmo ... 99052.html

jeżeli ona Tobie najbardziej pasuje to jutro zamówię


Kotkom bardzo pasuje :D :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31564
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw gru 13, 2012 3:02 Re: Widzę....czuję...Pomóż nam Pomagać - SZCZECIN -

Kochani.Mróz u nas jak diabli. :| Wróciłam o 1.30.Musiałam dobrze nagrzać w altance, choć wiem ze dzisiaj dosyć szybko sie wychłodzi.Zabezpieczyłam dodatkowo przejście z kuchni do pokoju dodatkowym kocem.Już trzecim chyba.Jutro zabezpieczę jeszcze dodatkowo okna , choć są zabezpieczone,ale muszę czymś grubszym.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31564
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw gru 13, 2012 3:07 Re: Widzę....czuję...Pomóż nam Pomagać - SZCZECIN -

Stelcia się pokazała. :D Bogu Dzięki bo juz sie obawiałam że ugrzęzła na zawsze w jakiejś piwnicy. :roll: Już raz to przerabiała.Ratowałam ją potem przez kilka miesięcy, w takim była skrajnie wycieńczonym stanie. :|

Jestem teraz sporo opóżniona. :| Przez to że wszędzie muszę iść pieszo.Trwa to długo ze względu na wysoki śnieg, choć generalnie chodzę dość szybko.Wszystko muszę dżwigać, co też bardzo męczy dodatkowo.

Kilka kotów przez to nie spotykam i obawiam sie że przychodza o danej godzinie i odchodzą ze względu na zimno i śnieg.Pewnie nie wiedzą ze przychodzę pózniej.Obawiam sie ze są przez to głodne. :|
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31564
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Lonniehex, puszatek i 52 gości