Dwa starsze koty .Zostają na stałe w dt ...

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Sob lis 03, 2012 19:16 Re: Dwa stare koty, sa u mnie w domu.

issey32 pisze:
lidka02 pisze:Wpłyneły na kotki pieniążki od .
Od Taizu 80zł
Od p. W.Wrońskiej -Szczecin -40zł
Od p.Tomasza Krzyt Warszawa 80zł =

wpłyneło =200zł
--------------------
Wydatki ;
Wet 320 zł
Dojazd 30zł
DZIĘKUJĘ :1luvu:

Jak to rozliczyć na fb bo taizu jest z miau a tamte dwie osoby z fb.... :?:


Moim zdaniem tak samo tu i tu. Wpisz imiona i inicjały nazwisk wraz z kwotą, która wpłynęła i załącz skan/foto paragonu, rachunku, czy faktury od veta.

Np.: p. Anna K. - 50 zł
itd...

Na FB rozliczenie możesz zamieścić w opisie wydarzenia a skan dokumentu od veta w poście z komentarzem, gdzie wstawiłaś rozliczenie post.

W. Wrońska jest tez z miau :P
www.pomagam.pl/przeponazosi młoda kotka adoptowana ze schroniska pilnie zbiera na operację przepukliny przeponowej

Karolek(ona)

 
Posty: 22686
Od: Wto lip 05, 2011 19:33

Post » Sob lis 03, 2012 20:26 Re: Dwa stare koty, sa u mnie w domu.

Karolek(ona) pisze:
issey32 pisze:
lidka02 pisze:Wpłyneły na kotki pieniążki od .
Od Taizu 80zł
Od p. W.Wrońskiej -Szczecin -40zł
Od p.Tomasza Krzyt Warszawa 80zł =

wpłyneło =200zł
--------------------
Wydatki ;
Wet 320 zł
Dojazd 30zł
DZIĘKUJĘ :1luvu:

Jak to rozliczyć na fb bo taizu jest z miau a tamte dwie osoby z fb.... :?:


Moim zdaniem tak samo tu i tu. Wpisz imiona i inicjały nazwisk wraz z kwotą, która wpłynęła i załącz skan/foto paragonu, rachunku, czy faktury od veta.

Np.: p. Anna K. - 50 zł
itd...

Na FB rozliczenie możesz zamieścić w opisie wydarzenia a skan dokumentu od veta w poście z komentarzem, gdzie wstawiłaś rozliczenie post.

W. Wrońska jest tez z miau :P

:ok: dzięki

lidka02

 
Posty: 15925
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Nie lis 04, 2012 9:55 Re: Dwa stare koty, sa u mnie w domu.

Wstyd mi, że tylko tyle, ale wyślę Royala.

WeraW

 
Posty: 1192
Od: Pt lut 24, 2012 21:02

Post » Nie lis 04, 2012 10:10 Re: Dwa stare koty, sa u mnie w domu.

No daj spokój, każdy pomaga na ile może :)

issey32

 
Posty: 3621
Od: Śro maja 18, 2011 9:39

Post » Nie lis 04, 2012 11:11 Re: Dwa stare koty, sa u mnie w domu.

mapi_ pisze:
Może to i nie chrześcijańskie


To nie jest niechrześcijańskie, to jest nieludzkie.


Co jest nieludzie mapi_ ? Ogarnij się albo wracaj do szkoły. Jak nie potrafisz pomóc to nie przeszkadzaj.
Oto jeden z kotów wystraszony wielką liczbą cisnacych się do klatki widzów, wyrwał się z niej i skoczył na otwarte okno. Rozszalałe zwierzę udało się jednak niebawem ułaskawić i sprowadzić z powrotem do klatki, zanim pomyślało o dalszej ucieczce. (z wystawy kotów - Bruksela styczeń 1894 r.)

tomek_k

 
Posty: 427
Od: Wto wrz 27, 2011 15:38
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 04, 2012 11:11 Re: Dwa stare koty, sa u mnie w domu.

WeraW pisze:Wstyd mi, że tylko tyle, ale wyślę Royala.

Aż tyle :1luvu: dziękuje :1luvu:

lidka02

 
Posty: 15925
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Nie lis 04, 2012 11:44 Re: Dwa stare koty, rozkręcają się ;)

Dziadzie witają :) coraz bardziej sie rozkręcają szary dziś wyszedł sobie z klatki na mizianko :ok: Kupki w kuwecie i dziś siku też :ok: .Będą z nich cudne przytulasy to widać i zero agresji w nich ...Pozdrawiamy :1luvu: .

lidka02

 
Posty: 15925
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Nie lis 04, 2012 11:49 Re: Dwa stare koty, sa u mnie w domu.

Co jest nieludzie mapi_ ? Ogarnij się albo wracaj do szkoły. Jak nie potrafisz pomóc to nie przeszkadzaj.


Napisałem, co według mnie jest nieludzkie.

Mnie rzeczywiście nie uczyli w szkole, ani nigdzie indziej, że dobrze jest złorzeczyć drugiemu człowiekowi - jakikolwiek by on nie był.
I nie wierzę, że teraz uczą w szkołach, że powinno się tak robić, że można życzyć innym, by na starość głodni, zmarznięci i przerażeni umierali samotnie w bramach!

Przyjmuję do wiadomości, że każdy z nas ma inną wrażliwość. Są więc i takie osoby, które zrobią wszystko, by ratować skrzywdzonego kota (czy jakiekolwiek inne zwierzę), ale w ogóle nie interesuje ich los takiego czy innego człowieka. Ja takiej postawy nie akceptuję, dlatego zabrałem tutaj głos.
Myślę, że tyle z mojej strony wystarczy i moje zdanie jest już jasne.

mapi_

 
Posty: 826
Od: Wto sie 07, 2012 22:17

Post » Nie lis 04, 2012 11:55 Re: Dwa stare koty, sa u mnie w domu.

mapi_ pisze:
Co jest nieludzie mapi_ ? Ogarnij się albo wracaj do szkoły. Jak nie potrafisz pomóc to nie przeszkadzaj.


Napisałem, co według mnie jest nieludzkie.

Mnie rzeczywiście nie uczyli w szkole, ani nigdzie indziej, że dobrze jest złorzeczyć drugiemu człowiekowi - jakikolwiek by on nie był.
I nie wierzę, że teraz uczą w szkołach, że powinno się tak robić, że można życzyć innym, by na starość głodni, zmarznięci i przerażeni umierali samotnie w bramach!

Przyjmuję do wiadomości, że każdy z nas ma inną wrażliwość. Są więc i takie osoby, które zrobią wszystko, by ratować skrzywdzonego kota (czy jakiekolwiek inne zwierzę), ale w ogóle nie interesuje ich los takiego czy innego człowieka. Ja takiej postawy nie akceptuję, dlatego zabrałem tutaj głos.
Myślę, że tyle z mojej strony wystarczy i moje zdanie jest już jasne.

Daj już spokój każdy ma swoje zdanie i nie wydaje mi się żeby ta osoba co kocha zwierzaki itd nie pochyliła się nad starym człowiekiem tu się mylisz .
To ci ludzie co nie zwracaja uwagi na zwierzaki ich los jest im obojętny to ich nie wzruszy widok starego człowieka itd.Tylko oni się liczą nikt i nic innego .
Zastanów się spokojnie nad tym .............

lidka02

 
Posty: 15925
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Nie lis 04, 2012 12:03 Re: Dwa stare koty, rozkręcają się ;)

Nie zabierałbym już głosu w tej kwestii, gdybym nie został wywołany przez tomek_k.

nie wydaje mi się żeby ta osoba co kocha zwierzaki itd nie pochyliła się nad starym człowiekiem tu się mylisz

ci ludzie co nie zwracaja uwagi na zwierzaki ich los jest im obojętny to ich nie wzruszy widok starego człowieka


Ja się z tym zgadzam. Dlatego uważam, że wszelkie życzenia pod adresem innych, by źle im się działo są po prostu złe i nie powinno ich być.
Myślę też, że wiele spośród osób, które tutaj takie złorzeczenia wypisują, tak naprawdę nie chce tego, a pisze tak, bo się nad tym w ogóle nie zastanawia.

Zastanów się spokojnie nad tym .............


Zastanówmy się nad tym wszyscy.
I to już naprawdę koniec moich wystąpień w tym temacie :)
Jeżeli ktoś się poczuł urażony, to zaznaczam, że nie taka była moja intencja. Doceniam cały trud i zaangażowanie wielu osób pomagających kotom, a mój sprzeciw dotyczył tylko tego, co piszą pod adresem innych osób.

mapi_

 
Posty: 826
Od: Wto sie 07, 2012 22:17

Post » Nie lis 04, 2012 12:07 Re: Dwa stare koty, rozkręcają się ;)

mapi_ pisze:Nie zabierałbym już głosu w tej kwestii, gdybym nie został wywołany przez tomek_k.

nie wydaje mi się żeby ta osoba co kocha zwierzaki itd nie pochyliła się nad starym człowiekiem tu się mylisz

ci ludzie co nie zwracaja uwagi na zwierzaki ich los jest im obojętny to ich nie wzruszy widok starego człowieka


Ja się z tym zgadzam. Dlatego uważam, że wszelkie życzenia pod adresem innych, by źle im się działo są po prostu złe i nie powinno ich być.
Myślę też, że wiele spośród osób, które tutaj takie złorzeczenia wypisują, tak naprawdę nie chce tego, a pisze tak, bo się nad tym w ogóle nie zastanawia.

Zastanów się spokojnie nad tym .............


Zastanówmy się nad tym wszyscy.
I to już naprawdę koniec moich wystąpień w tym temacie :)
Jeżeli ktoś się poczuł urażony, to zaznaczam, że nie taka była moja intencja. Doceniam cały trud i zaangażowanie wielu osób pomagających kotom, a mój sprzeciw dotyczył tylko tego, co piszą pod adresem innych osób.

Ale ja swojego zdania mimo wszystko nie zmienie i źle życzę tym co widzą chore zwierze i nic nie robią .I tym co krzywdzą zwierzęta żeby tak samo kiedyś oni sami zostali skrzywdzeni .............

lidka02

 
Posty: 15925
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Nie lis 04, 2012 12:36 Re: Dwa stare koty, sa u mnie w domu.

mapi_ pisze:
Co jest nieludzie mapi_ ? Ogarnij się albo wracaj do szkoły. Jak nie potrafisz pomóc to nie przeszkadzaj.


Napisałem, co według mnie jest nieludzkie.

Mnie rzeczywiście nie uczyli w szkole, ani nigdzie indziej, że dobrze jest złorzeczyć drugiemu człowiekowi - jakikolwiek by on nie był.
I nie wierzę, że teraz uczą w szkołach, że powinno się tak robić, że można życzyć innym, by na starość głodni, zmarznięci i przerażeni umierali samotnie w bramach!

Przyjmuję do wiadomości, że każdy z nas ma inną wrażliwość. Są więc i takie osoby, które zrobią wszystko, by ratować skrzywdzonego kota (czy jakiekolwiek inne zwierzę), ale w ogóle nie interesuje ich los takiego czy innego człowieka. Ja takiej postawy nie akceptuję, dlatego zabrałem tutaj głos.
Myślę, że tyle z mojej strony wystarczy i moje zdanie jest już jasne.


mapi_ a znasz powiedzenia "Pan Bóg nierychliwy ale sprawiedliwy"? Jak Kuba Bogu tak Bóg Kubie? Jak sobie pościelesz tak się wyśpisz? - one też odwołują się do idei zemsty od losu za złe czyny. "Cokolwiek uczyniliście memu bratu najmniejszemu, mnie to uczyniliście" - bo o naszym człowieczeństwie najpełniej świadczy stosunek do najsłabszych - zwierząt, dzieci i ludzi starych i bezradnych. Po setnej historii zwierzaka/dziecka/osoby starszej, którą spotkało okrucieństwo nie do przyjęcia, zadane z zimną krwią dla zysku, wygody, z bezmyślności przez osoby tak pełne siebie, że na nic innego miejsca nie starcza, to normalna ludzka reakcja. Tak długo, jak nikt nie idzie z bejsbolem wytłumaczyć właścicielom kamienicy jak źle o nich jako istotach teoretycznie ludzkich świadczy ich postępowanie, nie wyzywa ich na ulicy i nie obrzuca gównem w sensie dosłownym - takie pisanie pozwala odreagować, uwolnić nagromadzoną złość po to, by za 150 razem nie wybuchnąć i nie zrobić czegoś głupiego.
My tutaj jesteśmy wrażliwi na krzywdę - tak zwierząt, jak i ludzi. Na Koci Łapci są "wątki żebracze", na których były zbierane rzeczy i pieniądze na ludzi, nie radzących sobie najlepiej, a wartych pomocy. Jasne że nie cenimy kogoś, kto stwierdzi, że "Ludzie to straszni egoiści. Każdy myśli o sobie a tylko ja troszczę się o siebie" - chyba to jasne.

:ok: :ok: za staruszków - oby żyli długo i szczęśliwie w nowym Domu :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24279
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Nie lis 04, 2012 12:54 Re: Dwa stare koty, rozkręcają się ;)

Powodzenia dla staruszków i super, że pojawia się coraz więcej "dobrych" osób. Wpis Mapi_ był spowodowany wpisem, żeby ta osoba, która tak postąpiła z kotami skończyła tak samo, też uważam, że takie pisanie jest nie na miejscu. Tia znam powiedzenia jak Kuba Bogu tak Bóg Kubie, tak samo jak karma is a bitch - dopadnie Cię wszędzie dlatego nie należy (nawet w chwilach powszechnego wzburzenia) pisać na jakiegokolwiek człowieka, żeby skończył tak czy inaczej. Ja wychodzę z założenia, że jak ktoś pomaga zwierzakowi to i człowiekowi pomoże owszem ale co się nagada to jego? Bez sensu. Po pierwsze nie znamy historii tych kotów do końca, nie wiadomo kto je wyrzucił/porzucił może się skądś przypałętały, może ktoś im umarł etc. Owszem sama klnę w duszy jak czytam art typu "wrzucił psa do studni i dostał pół roku" - ale wtedy klnę na naszych rządzących a nie na ludzi. W innych państwach (tych b. cywilizowanych) prawa zwierząt są szanowane, "reprodukcja" i "rozmnażanie" są pod stałym nadzorem, schroniska inaczej wyglądają itp. itd. To, że u nas to tak wygląda to wina naszych władz, to oni są główną przeszkodą tego, że tak to wygląda. Chcą wprowadzić becikowe do adopcji zwierzaka - a nie lepiej byłoby tę kasę przeznaczyć na sterylizację tych wolnobiegających zwierzaków? Albo chociażby na jedzenie/leki/koce i inne potrzebne zwierzakom rzeczy? Chyba człowieka, który chce pomóc zwierzakowi nie trzeba przekupować. Ile potem takich zwierzaków będzie lądowało na śmietniku bo kasę już dostali a zwierzak nie oszukujmy się to wciąż rosnące koszta. Wracając do sedna wypowiedzi, jest taki ładny cytat z książki "Chata - gdzie tragedia zderza się z wiecznością" - "wybacz mu i pozwól mi go zbawić". Gdybyśmy każdemu kto krzywdzi zwierzęta życzyli, żeby zdechł albo skończył jak taki zwierzak to byśmy nikomu nie byli w stanie zrobić bo ciągle byśmy byli zajęci wyzywaniem kogoś czy wyklinaniem. Moją taką filozofią jest "jak najwięcej pozytywnej energii" - bo to ona do nas przyciąga siłę dzięki której możemy więcej i lepiej, negatywną energią zatruwamy i siebie i najbliższych przez co zamiast działać tylko sie blokujemy. Koniec offa.

p.s. mam pytanie do osoby u której są teraz koty, one są po wszystkich badaniach? do nowego domu trafiają oczywiście razem? To jest dom tymczas czy już będzie na stałe? Pozdrawiam :)
Puszek ciuła do swojej skarbonki na nerki https://pomagam.pl/chorenerkipuszka

girlonthebridge

 
Posty: 1528
Od: Sob wrz 22, 2012 1:24
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Nie lis 04, 2012 12:59 Re: Dwa stare koty, rozkręcają się ;)

Tak koty są po badaniach i do domku ida razem inaczej nie może być .Domek jest już stały i tam będą miały swojego weta .Ode mnie dostana książeczki zdrowia z obecnymi badaniami itd.

lidka02

 
Posty: 15925
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Nie lis 04, 2012 13:26 Re: Dwa stare koty, rozkręcają się ;)

girlonthebridge pisze:Powodzenia dla staruszków i super, że pojawia się coraz więcej "dobrych" osób. Wpis Mapi_ był spowodowany wpisem, żeby ta osoba, która tak postąpiła z kotami skończyła tak samo, też uważam, że takie pisanie jest nie na miejscu. Tia znam powiedzenia jak Kuba Bogu tak Bóg Kubie, tak samo jak karma is a bitch - dopadnie Cię wszędzie dlatego nie należy (nawet w chwilach powszechnego wzburzenia) pisać na jakiegokolwiek człowieka, żeby skończył tak czy inaczej. Ja wychodzę z założenia, że jak ktoś pomaga zwierzakowi to i człowiekowi pomoże owszem ale co się nagada to jego? Bez sensu. Po pierwsze nie znamy historii tych kotów do końca, nie wiadomo kto je wyrzucił/porzucił może się skądś przypałętały, może ktoś im umarł etc. Owszem sama klnę w duszy jak czytam art typu "wrzucił psa do studni i dostał pół roku" - ale wtedy klnę na naszych rządzących a nie na ludzi. W innych państwach (tych b. cywilizowanych) prawa zwierząt są szanowane, "reprodukcja" i "rozmnażanie" są pod stałym nadzorem, schroniska inaczej wyglądają itp. itd. To, że u nas to tak wygląda to wina naszych władz, to oni są główną przeszkodą tego, że tak to wygląda. Chcą wprowadzić becikowe do adopcji zwierzaka - a nie lepiej byłoby tę kasę przeznaczyć na sterylizację tych wolnobiegających zwierzaków? Albo chociażby na jedzenie/leki/koce i inne potrzebne zwierzakom rzeczy? Chyba człowieka, który chce pomóc zwierzakowi nie trzeba przekupować. Ile potem takich zwierzaków będzie lądowało na śmietniku bo kasę już dostali a zwierzak nie oszukujmy się to wciąż rosnące koszta. Wracając do sedna wypowiedzi, jest taki ładny cytat z książki "Chata - gdzie tragedia zderza się z wiecznością" - "wybacz mu i pozwól mi go zbawić". Gdybyśmy każdemu kto krzywdzi zwierzęta życzyli, żeby zdechł albo skończył jak taki zwierzak to byśmy nikomu nie byli w stanie zrobić bo ciągle byśmy byli zajęci wyzywaniem kogoś czy wyklinaniem. Moją taką filozofią jest "jak najwięcej pozytywnej energii" - bo to ona do nas przyciąga siłę dzięki której możemy więcej i lepiej, negatywną energią zatruwamy i siebie i najbliższych przez co zamiast działać tylko sie blokujemy. Koniec offa.


W zasadzie zgadzam się z powyższym, choć czasem trudno etapować pozytywną energią w starciu z betonem..., ale jak napisał klasyk: "Róbmy swoje..." i nie marnujmy naszej energii na niewrażliwość innych. Szkoda i czasu i zdrowia.

A kociaste mają umówiony taki dom, że sama bym się chętnie do niego wyadoptowała :mrgreen:

Lidko, wiadomo już coś w sprawie kotków? Ty je zawozisz, czy Domek po nie przyjeżdża?

issey32

 
Posty: 3621
Od: Śro maja 18, 2011 9:39

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: alessandra, Baidu [Spider], Google [Bot], puszatek, Wix101 i 139 gości