Kocurek wypuszczony. Jego wybranka życia, z którą mieszka w rurach, ponoć urodziła dwójke kociąt. Od 2 tygodni kociaków nie widać, ani nie słychać. Myślę, że jeżeli za dwa tygodnie nie wyjdą z mamą - a nadal nic nie będzie słychać - pomyślimy o złapaniu mamuśki (oczywiście sprawdzimy cycuszki po złapaniu)
W kanale kocica ponoć urodziła kociaki - nie ta którą złapaliśmy z kociakami, ale nowe, ślepe jeszcze maluchy

Teraz nie wiem co robić. Nie chcę łapać, bo mogę przez przypdadek złapać mamusię. Kociaków nie wyłowię na razie, bo muszą odczekać minimum 5-6 tygodni, żeby zaczęły jeść same. Idealnie byłoby złapać mamusię z kociakami - i przetrzymać do 12 tygodnia życia kociąt, ale nie mam warunków

Może ktoś z Was ma wolne pomieszczenie, gdzie może pomieszkać kocica z maluchami? Po odkarmieniu zabiorę kocicę na sterylkę, a maluchy będą szukać DT...