Pakt Czarownic XXXIII

[jasdor]

Kika dostała krople na katar, które wet kazała aplikować przez oczy. Tzn wkraplać do oczu, żeby przetykało. Poprawiło się na jeden dzień Miała przez noc wymyślić, co jej dzisiaj podać

[becia_73]

tak,ale są typowo do nosa obkurczające śluzówkę ..coś takiego chyba http://www.aptekaeskulap.com.pl/xylomet ... -2906.html, na chwilkę pomaga.

http://www.przychodnia.pl/el/leki.php3?lek=282

[psiama]

Pewnie frazes, ale przy wątłym zdrowiu niszczonym przez KK długo skupiałam się u moich kotów na podniesieniu odporności. Cieplutkie, bezpieczne miejsce i najlepsze możliwe żarełko i wspomagacze. Ja moim wsypywałam scanomune, jest też zylexis w zastrzykach w 3 bodaj dawkach, tylko to kosztuje ....
Podkarmiony organizm lepiej radzi sobie z wirusem.
No i nosiłam te moje dudaczki na cyckach, grzałam i masowałam jak chorowały

Zdrówka maleńka, zdrówka !!!

[Mulesia]

Jasdorku. A nie dało by się posiewu z antybiogramem zrobić?
Byłoby wiadomo co za świństwo w niej siedzi ( bo może są jakieś bakteryjne nadkażenia ) i czym to zwalczać.

[becia_73]

psiama ma rację.
lydium 3-4 razy -taka seryjka też nie zaszkodzi

[dolabra]

może Mulesia ma rację i zrobić..
możemy też dla Małej zrobić zciepkę na wzmacniacze?

[psiama]

Tak, lydium również wzmacnia, to zastrzyki i z tego co pamiętam o wiele tańsze.
Wskazania w przypadkach zapaleń przewodu pokarmowego i układu oddechowego, podawane również wraz z antybiotykami

Dolabro Na pewno cos dorzucę na wzmacniacz dla Kiki !

[jasdor]

Kikunia miała podawany Zylexis jakieś ok. 3 tygodni temu. Poprawa mała i na chwilkę. Czy można go powtórzyć?

Karmiona m.in. convem, ale zupełnie nie chce jeść. Tak, jakby chciała - ale nie mogła
Antybiogram na razie zupełnie chyba bez sensu, bo ona już od ponad miesiąca jest na antybiotykach, a w takiej sytuacji chyba nie będzie wiarygodny.
Myślałam też o testach białaczkowych.

Z doświadczenia z Kośką wiem, że tylko podnoszenie odporności dale jakieś pozytywne efekty. Antybiotyki jeszcze bardziej osłabiają, ale działają też osłonowo. Choć u Kikuni to chyba osłonowo już nawet przestały działać. Takie błędne koło.
Dostawała też rutinoscorbin i beta glukan. Nic. Zupełnie.

Edit: przedstawiam kruszynkę

[Mulesia]

Antybiogram na razie zupełnie chyba bez sensu, bo ona już od ponad miesiąca jest na antybiotykach, a w takiej sytuacji chyba nie będzie wiarygodny.

Może nasza doktor "ratuj rzyć" doradziłaby czy w takiej sytuacji warto robić antybiogram.

[Asia_Siunia]

Jasdorku ... ależ kudłatki Ci się trafiły ...standardowo jak nie ciorne to kudłate



Co do Kiki...zaczęłabym od testów...

[dolabra]

Jasdorku,
podejmij decyzje, masz w Siostrach pomoc wszelaką dla Kiki
a co u panienki Mutki? podróżuje na psach?

[Monikaa]

Antybiogram na razie zupełnie chyba bez sensu, bo ona już od ponad miesiąca jest na antybiotykach, a w takiej sytuacji chyba nie będzie wiarygodny.

Może nasza doktor "ratuj rzyć" doradziłaby czy w takiej sytuacji warto robić antybiogram.

Kot wyjdzie jałowy na antybiogramie- na 100%....kiedyś tak wysłałam do badania martwe ciele i się ośmieszyłam, bo po antybiotykach wyszedł jałowy.
Szykuję się przyjęcie tymczasa. Kreatywnie- zeby nie uciekł, potrzebna klatka- robimy ją ze starego łóżeczka . Najbardziej wbija mnie w dumę, ze będzie kosztować NIC

[jasdor]

Jasdorku,
podejmij decyzje, masz w Siostrach pomoc wszelaką dla Kiki
a co u panienki Mutki? podróżuje na psach?

Kika po wizycie jakby 1% lepiej. Najgorsze jest to, że gorączka jej strasznie skacze. Z 40 stopni po lekach spada do 37,paru kresek, a potem znowu szybko wzrasta do ponad 40-tu.
Dziś wreszcie po powrocie do domu położyła się w posłanku i zasnęła na leżąco, a nie na siedząco. Jest okropnie wymęczona tą chorobą i gorączką. Ona już prawie 3 miesiące się tak męczy.

Dolabra, co do Mutki, lecę prosić o zdjęcia, bo mam obiecane. Na razie mam informacje tylko pisane, że dziewczyna całkiem nieźle rośnie, ale uszka nadal brakuje

Co do pomocy od Was wszystkich to wiem, że ZAWSZE mogę na nią liczyć. Jest ciężko, ale jakoś sobie radzimy. Domków więcej by się przydało. Na razie mamy troche uzbierane, dzięki Izabeli za bazarek i Halince za firanki, tylko, że przy tak intensywnym leczeniu tylu kotów konto szybko topnieje niestety
Zaraz wstawię dzisiejsze zdjęcie Kikuni. Na kudłate pierdoły zabrakło baterii.
Może zdążę zanim wróci cór i znów mnie natychmiast odetnie

[Mulesia]

Jasdorku może grioprinosina ludzka ( w odpowiedniej dawce ) by pomogła.
To dobry lek przeciwwirusowy.
http://www.doz.pl/leki/p1881-Groprinosin

O ile dobrze pamiętam jest także w syropie.

[Mulesia]

Jechałam dzisiaj z synem do lekarza ( ma brodawkę na "podeszwie" stopy do usunięcia ).
Musiałam zwolnić się z pracy.
Przed wyjazdem dzwonię do syna i mówię mu, żeby umył porządnie nogi ( kąpie się codziennie wieczorem, ale to bardzo zdolne dziecko i ubłocić się potrafi w ciągu kilku sekund )

A on mi na to odpowiada, że nie ma mowy. Nie będzie mył dwóch nóg skoro pani doktor oglądać ma tylko jedną