Rudy - już w domku :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lut 09, 2012 20:52 Re: Rudy - już w domku :)

Jak Rudy Majkę ugniata - super. Suńce się nie dziwię. Ale zaskakuje mnie tak pozytywna reakcja kota i to tak szybko. U mnie chyba z miesiąc trwało nim uczucie w kotce do psa wykiełkowało. Jednak i teraz nie ma takiej wylewności, przytulić się, poganiać - to i owszem. Żadne tam jednak lizu, lizu. Z tym, że Brawcia ogólnie wylewna nie jest. :oops:
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

Post » Czw lut 09, 2012 20:59 Re: Rudy - już w domku :)

AniaU pisze:o matko jakie piękne zdjęcia - niesamowite!
Dokładnie, Rudy wygrał 6 w lotka - taki domek mu się trafił :1luvu:
Pozdrawiam serdecznie :)

Wiesz mi się wydaje że to zasługa Rudego. On jest niesamowicie otwarty, przylepny pieszczoch. To tak naprawdę tylko jego zasługa że tak szybko się zaaklimatyzował. On po prostu jest stworzony do kochania. nie mógł mi się trafić słodszy kot
dziękuję Wam za niego.

czajkax2

 
Posty: 73
Od: Wto sty 31, 2012 15:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw lut 09, 2012 21:01 Re: Rudy - już w domku :)

Pytałam z ciekawości. Bo mam identyczną, przygarniętą trzy lata temu sunię. Trafiła do nas w wieku ok. roku (podobno, bo wetka twierdzi, ze musiała byc starsza). Nie znamy jej przeszłości, oprócz tego, ze gdzieś się błąkała i tafiła do DT. Ale na przechodzące psy i koty ujada. Goniła też koty w ogrodzie (teraz juz nie, bo żaden nie przychodzi już chyba). Fakt, że jest posłuszna i uległa, ale czy to wystarczy?
Bardzo lubię koty i chciałabym miec kota. Ale boję się.
Obrazek

mgj

 
Posty: 12156
Od: Czw mar 17, 2011 21:06
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw lut 09, 2012 21:05 Re: Rudy - już w domku :)

mgj pisze:Pytałam z ciekawości. Bo mam identyczną, przygarniętą trzy lata temu sunię. Trafiła do nas w wieku ok. roku (podobno, bo wetka twierdzi, ze musiała byc starsza). Nie znamy jej przeszłości, oprócz tego, ze gdzieś się błąkała i tafiła do DT. Ale na przechodzące psy i koty ujada. Goniła też koty w ogrodzie (teraz juz nie, bo żaden nie przychodzi już chyba). Fakt, że jest posłuszna i uległa, ale czy to wystarczy?
Bardzo lubię koty i chciałabym miec kota. Ale boję się.


Nie wiem. Każdy zwierz jest inny. Ale Majka na widok obcych kotów dostaje piany na pysku. Tak samo zresztą na widok obcych psów.
A naszą kotkę lubi. Na tyle, na ile ona da się polubic psu :P
A z Rudym praktycznie natychmiastowo połączyła ich miłość.

czajkax2

 
Posty: 73
Od: Wto sty 31, 2012 15:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw lut 09, 2012 21:08 Re: Rudy - już w domku :)

A kto był w domu pierwszy? Pies czy kot? I w jakim wieku byli wtedy? No bo teraz z Rudym, to juz wiedzieliście przynajmniej, ze nie zostanie zjedzony- a wtedy?
Obrazek

mgj

 
Posty: 12156
Od: Czw mar 17, 2011 21:06
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw lut 09, 2012 21:14 Re: Rudy - już w domku :)

Jeśli sunia jest posłuszna - bezwarunkowo zareaguje na: zostań, nie rusz - czy tym podobne polecenia gwarantujące bezpieczeństwo nowego lokatora to można próbować. Moich suczek na zewnątrz do oaz spokoju nikt by nie zaliczył. Zresztą pierwszy kontakt z obcym w domu też nie był od razu różowy. (Zwłaszcza, że mała Brawka w niczym Rudego nie przypominała i miała w palnach zabijać psy :mrgreen: ) Ale metoda przez drzwi i na raty - zdała egzamin u mnie. Kotka powinnaś wtedy wybierać pod kątem charakteru rezydentki, powinien być raczej odważny i przyjacielski. Może jakiś DT kryje podobny Rudemu skarb? U nas sunie były pierwsze - młodsza byłaby skłonna na początku kota szczypnąć, czy coś - ale wiedziała, że nie wolno. Zuzia - starsza pilnuje i teraz relacji między kotem a młodszą sunią, interweniuje, wycisza spory.
(Przepraszam, że się tak wtrącam :oops: )
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

Post » Czw lut 09, 2012 21:16 Re: Rudy - już w domku :)

dzięki. Wszystkie rady w temacie jak dokocic duzego psa są cenne.
Obrazek

mgj

 
Posty: 12156
Od: Czw mar 17, 2011 21:06
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw lut 09, 2012 21:24 Re: Rudy - już w domku :)

mgj pisze:A kto był w domu pierwszy? Pies czy kot? I w jakim wieku byli wtedy? No bo teraz z Rudym, to juz wiedzieliście przynajmniej, ze nie zostanie zjedzony- a wtedy?


Kotkę mam 2,5 roku, psa 8 miesięcy. Maja miała 3,5 mies jak do nas trafiła. W miarę jak rosła to miala ochotę poszczypać i podusic kota, ale jej nie pozwalałam. I się nauczyła że kot też domownik i ma takie same prawa i krzywdzić NIE WOLNO. Załapała i jest ok. Wielkiej milości nie ma bo kotka generalnie nie należy do wylewnych. Ale się radośnie ganiają po chałupie, spokojnie razem jedzą, kotka pije wodę TYLKO z miski psa. Razem wyglądają przez balkon i ogólnie się dogadują.

Myślę ze można oswoić psa z kotem. Po trochu, małymi kroczkami i się da. Szczególnie jak piszesz ze psiak posłuszny.

czajkax2

 
Posty: 73
Od: Wto sty 31, 2012 15:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt lut 10, 2012 7:13 Re: Rudy - już w domku :)

W kilku moich domkach był już pies, albo pojawił się już po adopcji kota.Jest super. Pies nie jest problemem, raczej kot.Wetka ma kotkę z uciętym ogonkiem i ona atakuje psy, szczególnie yorki.Być może to pies ją zranił i ma uraz.Mój kolega miał psa, który szczekał na koty, atakował, wydawało się, że zagryzie każdego.Kiedyś zagonił kota na klatkę, kot nie miał drogi ucieczki, kolega myślał, że poleje się krew, a pies się gapił na kota spokojnie.Chodziło chyba więc o zabawę, o pogoń, a nie była to agresja.Tyle jest przykładów na forum, że pies żyje z kotem w wielkiej przyjaźni, że nie jest to problem.
A zabawy Majki z Rudym :1luvu: :1luvu: :1luvu: Kto by pomyślał, że będzie aż tak cudownie!
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56178
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt lut 10, 2012 8:34 Re: Rudy - już w domku :)

czajkax2 ale super filmik, boziu jak one się pięknię "siłują-bawią", taka miłość!
A dziś minie tydzień jak Rudy pojechał do swojego WSPANIAŁEGO domku :piwa:

Co do piesków to mi się wydaję, że zależy od egzemplarza oraz opiekuna i wychowania. Jak miałam pieska to on jak zobaczył na dworzu kota to go pogonił ale jak tylko kot stanął i odwrócił się do niego najeżony to Foster spierdzielał tak szybciutko :ryk:
Kiedyś znajomi przynieśli do nas swojego małego kotka - pies w jednym rogu, kot w drugim i koteczek w zabawie stanął na łapkach, Foster tak przeraźliwie zaczął piszczęć jakby go ze skóry kotoś obdarł (a koteczek nawet się do niego nie zbliżył). Także ten mój pies to się bał i na stare lata nie chciałam mu fundować stresu i nie brałam kotka (mimo, że bardzo chciałam).
Teraz bym z kolei strasznie chciała pieska ale nieobecność w domu jest tak długa, że nie mogę tego psu fundować.

A wiecie, może i koledze Rudemu się poszczęści, bo koleżanka chce go zawieźć do rodziców swoich, ale odkąd nie ma Rudego to Felix się rzadko pokazuję. W każym razie mam czas do następnej soboty aby go znaleźć bo w następny weekend koleżanka by go zabrała.

czajkax2 głaski dla Twojej ekipy :1luvu:
Obrazek

AniaU

Avatar użytkownika
 
Posty: 537
Od: Czw wrz 30, 2010 11:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 14, 2012 12:51 Re: Rudy - już w domku :)

Hej czajkax2 co tam u Was?
Obrazek

AniaU

Avatar użytkownika
 
Posty: 537
Od: Czw wrz 30, 2010 11:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 22, 2012 10:11 Re: Rudy - już w domku :)

AniaU pisze:Hej czajkax2 co tam u Was?


Przepraszam za tak długie milczenie ale miałam problemy z komputerem.
U nas wszystko dobrze. Rudy chodzi po całym domu, ale jeszcze najbezpieczniej czuje się na górze pod moim łóżkiem lub w garderobie. Jeszcze się nas boi, jak jest jakiś gwałtowny ruch lub ktoś obcy przychodzi to zwiewa na górę. Je bardzo dobrze. Nie robi mu róznicy czy robi do swojej kuwety czy kuwety Kajki. Zaczyna szaleć z firankami :) Z psicą Mają kochają się nadal. Kotka Kaja się go bała i jak podchodził bliżej to syczała i zwiewała. Ale od wczoraj dotykają się już noskami i nie ma syczenia. Dzisiaj obydwa koty zaczęly się ganiać, więc chyba jest już akceptacja nowego domownika. Rudy jest słodki,ale przestał być takim przytulakiem. Ucieka od wyciągniętej dłoni, ale przy odrobinie cierpliwości daje się złapać. Nie ma już leżenia na kolankach niestety bo ucieka. Ale mam nadzieję ze to tylko stres, duży dom i nie czuje się jeszcze pewnie. Wieczorem kiedy dom jest cichy a ja sobie czytam lubi leżeć na kanapie.

Rudy ma drugi antybiotyk i ciągle mamy problemy z kupkami. Ale oczko już się w końcu wygoiło i myślę że będzie dobrze.

czajkax2

 
Posty: 73
Od: Wto sty 31, 2012 15:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro lut 22, 2012 10:47 Re: Rudy - już w domku :)

Witaj czajkax2 :),
Ale się cieszę, że napisałaś co u Was :1luvu: , już się trochę martwiłam, a wiadomo komputer to tylko sprzęt i zawsze może odmówić posłuszeństwa.
Super, że Rudy ładnie je i że z oczkiem lepiej no i że w końcu z rezydentką się poznali. Z tego co piszesz jak są ganianki od wczoraj to teraz będzie tylko lepiej w ich wzajmenych kontaktach. No i że z Majką się kochają to cudnie.
Filmik z ich czułościami pokazuje wszystkim znajomym a mój TŻ zgrał sobie go na telefon - bo poprostu jest boski :ok: Ludzie robią takie 8O oczy jak to widzą :ryk:
Szkoda tylko, że przestał być nakolankowcem jak na poczatku, no ale może to jeszcze wróci :ok:
Pozdrawiam Cie serdecznie i głaski dla całej brygady :) :P
Obrazek

AniaU

Avatar użytkownika
 
Posty: 537
Od: Czw wrz 30, 2010 11:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 22, 2012 10:52 Re: Rudy - już w domku :)

Życzę zdrówka Rudemu. Teraz ma taki teren do poznania i tyle rzeczy do zrobienia, że pewnie dopiero gdy to wszystko już opanuje, będzie mógł wrócić do wygrzewania kolanek Czego i jemu i Wam życzę. :)
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

Post » Śro lut 22, 2012 11:02 Re: Rudy - już w domku :)

:1luvu: pozdrawiam

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28756
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, borysku, Google [Bot], kasiek1510 i 37 gości