hidi pisze:wiiwii pisze:Przeczytałam ciekawe rzeczy o gryzieniu ogona, wsadzam tutaj. Widziałam jak Szoszka łapała swój ogon, ale nie powtórzyło się więcej. Bronek pewnie ma pchły. Ale ten link może się kiedyś przyda:
http://forum.gazeta.pl/forum/w,525,8084 ... adek_.html
I takie (to już hardcore):
http://chatul.pl/viewtopic.php?t=349
niestety ten hardcore dotyczy mojego Stanisława. na szczęście rzadko ma ataki, ale jak już się pojawi, to jest to masakra![]()
widzę, że dyżury mocno obsawione na nast tydzień- proszę mnie wpisać na sobote wieczór.
Ale mam wyczucie.. Ukochaj swego kota ode mnie! I siebie! Dzielnie dajecie radę!
Mojej właśnie obcięłam pazury, potrzebowałam do tego pomocy, przez cały czas na mnie warczała i syczała. A jak skończyłam, machnęła ogonem zniesmaczona i po paru chwilach jak gdyby nigdy nic - przyszła na głaskanie barankując i mrucząc...