LAWA, niestety bez poprawy, od dwóch tygodni jest gorzej...
KEDKA, bardzo miła tri z pręgowaniem, młodziutka. Kończy kwarantannę, ale zmarniała natomiast w klatce odzyskuje apetyt.
LEGO, dopiero trafił do schroniska, ale jego stan nie jest najlepszy.
JULKA, to jedna z najstarszych stażem kotek w schronisku. Była dzika, ale jej przeszło

Do zaopiekowania jest jeszcze jej oczko.
TIRANA, niespecjalnie przepada za innymi kotami dlatego słabo je wśród nich. Siedzieć w klatce też nie lubi i choć wtedy je to bardzo chciałaby się wydostać.
VEGA, bardzo przyjemna szylka, młodziutka, miła, ale nienachalna. Trochę onieśmielona dużą ilością zwierząt, ale nie wykazuje w stosunku do nich agresji. Katarzy, niespecjalnie z apetytem...
KOLEŻANKA dopiero skończyła kwarantannę (jak Vega), była bardzo wystraszona schroniskiem i jego odgłosami, trochę oswoiła się z nową sytuacją, ale apetyt jakoś nie dopisywał i podobnie jak u Tirany- w klatce jest z tym nieco lepiej.
PAULA, dziczy, fuczy, prcyha, ale Opiekunowi daje przy sobie wszystko zrobić. Katarzy dodatkowo
KRÓWKI, dwa koty przywiezione z jednego miejca. Nie radzą sobie zupełnie

MAKSIO, nie muszę go chyba przedstawiać- dzieciak spędziła calusieńkie dzieciństwo w schronisku. Od dwumiesięcznego malucha z obserwacją na wściekliznę

po gadającego miziaka z wyłysiałym od grzyba ogonkiem i nawracającym kk. Teraz czuje się dobrze i nawet domył sie troche pod oczami co nigdy nie było jego mocną stroną. Zaraz po Miednicy jest najstarszym stażem kotem na P.
KOLAR, kot, którego zdjęcie wstawiała w ubiegłym tygodniu Ania- trafił do schronu jeszcze ze swoą obróżką z "domu". Chyba nie skończył jeszcze kwarantanny, rozchorował się i leczy katar.
MARLEY :czarne stworzonko, które leczy katar, ale te zmiany na nosie nie wróżą szybkiego wyleczenia :/
