Katowickie maleństwa szukają domków

olafen pisze:Beatka, będzie dobrze. Zobaczysz

A jak maluszki?
Często robią spacery bez matuli ?

Mam taką nadzieje

Maluchy zwiedzają całe mieszkanie a najbardziej lubią ćwiczyć na orbitreku. Mama truchleje ze strachu (ja zresztą też) :wink:

Fifi ostatnio ćwiczy wspinaczkę po zasłonach, i wchodzi aż po sam sufit. Ja też truchleję, ale koty lubią ogólnie ryzyko

olafen pisze:Fifi ostatnio ćwiczy wspinaczkę po zasłonach, i wchodzi aż po sam sufit. Ja też truchleję, ale koty lubią ogólnie ryzyko

zobaczyły już, że coś wisi przy oknach i tylko czekać :wink:

No to współczuję, nie dość, że człowiek boi się o ich bezpieczeństwo, to jeszcze niszczą zasłony :wink:

Zapomniałabym napisać, że wczoraj byłam z maluchami u weta i niestety szczepienie przełozone do poniedziałku. Gdy przyszlam do domu Mimi wymiotowała i dostała coś białego do wypicia oraz zastrzyk. To coś białe dostałam tez do domu tak na wszelki wypadek. A musi to być ohydne bo pluła tym strasznie :roll:

Moli miała podwyższoną temperaturę. Wprawdzie o dwie kreski ale jednak. Też dostała jakies cuda w zastrzyku tak na wszelki wypadek.

A teraz czekamy właśnie do poniedziałku :ok:

olafen pisze:No to współczuję, nie dość, że człowiek boi się o ich bezpieczeństwo, to jeszcze niszczą zasłony

Kiedys gdy miałam swoje małe to i karniszowi się dostało :roll:

Feluś w tej chwili chce mi rozwalić NOWĄ drukarkę, bo właśnie drukowałam te umowy. Już jedna drukarka stoi, bo kociaki się na niej bawiły

olafen pisze:Fifi ostatnio ćwiczy wspinaczkę po zasłonach, i wchodzi aż po sam sufit. Ja też truchleję, ale koty lubią ogólnie ryzyko

Niestety, my mniej.
:lol:

kalair pisze:
olafen pisze:Fifi ostatnio ćwiczy wspinaczkę po zasłonach, i wchodzi aż po sam sufit. Ja też truchleję, ale koty lubią ogólnie ryzyko

Niestety, my mniej.

Niestety

Pozdrawiamy z rana z mroźnego ale bardzo słonecznego Szczecina

Uświadomiłam dzisiaj sobie, że za dwa dni kończy się styczeń. Jeszcze tylko luty i WIOSNA :1luvu:

dziękujemy za pozdrowienia

i rewanżujemy się tym samym

W marcu mamy a i owszem wiosnę tyle tylko, że kalendarzową. Na pociechę po marcu jest kwiecień, maj... a wtedy już będzie raczej ciepło :ok:

A z innej beczki martwię się o mamuśkę Maję bo co jakiś czas ma koopola luźnego

Robaki ?

raczej nie bo była już dwukrotnie odrobaczana nawet trzykrotnie. Pierwszy raz 20go grudnia dostala tabletke i zastrzyk i 17go stycznia drugi raz to raczej nie. Ciągle niepokoi mnie jej brzuszek

A może mleko dałaś?

Katowickie maleństwa szukają domków

Kto przegląda forum