
Na zdrowej coś Smoła ma jedno oczko zropiałe i przymruzone.
Przemyłam jej z ropki (takiej zielonkowatej) i posmarowałam neomecyną.
Pozatym ok.
Gapa chciał się dzisiaj bawić z Lemonkiem

no normalnie Lemonek to tam niezłą szkołę przechodzi z tymi wielkoludami.
Najpierw Józio później Gapa- oba słonie zabawowe i zręcznościowe

, ale Lemonek daje radę

ucieka ile sił w łapkach
Na kwarantannie.

No niestety Zyta znowu bardziej apatyczna- nie jadła mokrego i z rana też zostało

no i małe rude też biedne, nie jadły mokrego i to mnie martwiło że nawet po tolfinie się nie zainteresowały

natomiast ok 21-szej jednak oba doszły do miseczki.

Fredka nadal kicha,

Klakierek rozrabia i bardzo tęskni do pieszczot.

Longer z Burasiami roznosi boksy (ganiają po górze i któraś z burań wpadła za boksy i był rumor ale zanim zdązyłam zdjac z boku transportery się wygrzebała.

no i hit

Mańka dzisiaj bawiła się papierową kulką, ale nadal na udry z Longerem.

A i dzisiaj znowu super szybko zajechałam do domku- dzisiaj transport zapewniła Mara

ja to mam szczęście.
A i najwazniejsze - nie ma mokrego dla Klimka i Longera i intensinalu suchego jest garstka