Magruśka juz w Bydgoszczy! Wieści na bieżąco :)

Słuchajcie, ja musze naprawdę zniknąć na trochę, bo będę miała kwas. Jak załatwić taki posiew skoro Ona jest w Koterii? Trzeba ja zabrać stamtąd i gdzies zanieść - jesli tak, to ja nie dam rady aż do poniedziałku. Kończę dziś prace pół godziny przed zamknięciem Koterii, a jutro odpada zupełnie. Beliowen - dzięki :1luvu:

I ja nie wiem gdzie taki przelew co i jak. Poradźcie jak to sie organizuje? Cholera jasna. Ale jestem ciemniak :evil:

A nie może pobrać wymazu wetka z Koterii? Tyle tylko, że za to zapłacisz.

Bazyliszkowa pisze:A nie może pobrać wymazu wetka z Koterii? Tyle tylko, że za to zapłacisz.

No własnie o to pytam, myslałam, że to może trzeba zawieźc gdzieś w specjalistyczne miejsce. Wiem, że pytania moje niektóre mogą wydawać się debilne, ale jak nie wiem - to pytam. Nastepnym razem będę juz wiedzieć

Pisałam dzisiaj, że przeczuwam MINUS - ale ulga :lol:

Cieszę się że wpadło mi do głowy wydarzenie na FB i mam nadzieję, że wszystko dobrze się skończy i koteczka będzie wiodła szczęśliwe życie dzięki p. Asi, którą będzie można spokojnie nazwać aniołem :!:

Pytaj, pytaj - to najlepszy sposób. :ok:

Ja też nie wiem, czy wetka z Koterii może to zrobić, tak się tylko zastanawiam. Może przedzwoń i się dowiedz.

Słuchajcie, a może ona będzie miała ten posiew (bo to z krwi, nie?). No bo, skoro Pani Iza powiedziała, że wysyłają krew do lab, żeby zobaczyć co jej jest (bo dwa antybiotyki nie działają). Posiew robi sie z krwi? Bo ja miałam kiedyś z gardła.

Magilaina pisze:
Bazyliszkowa pisze:A nie może pobrać wymazu wetka z Koterii? Tyle tylko, że za to zapłacisz.

No własnie o to pytam, myslałam, że to może trzeba zawieźc gdzieś w specjalistyczne miejsce. Wiem, że pytania moje niektóre mogą wydawać się debilne, ale jak nie wiem - to pytam. Nastepnym razem będę juz wiedzieć

Po prostu zadzwoń do Koterii i przedstaw sprawę jasno (Twój wyjazd na weekend, prośbę o przetrzymanie do poniedziałku i zrobienie antybiogramu). Jak się płaci, to powinni się zgodzić. Niedawno, tak koleżanka załatwiała tam badania pewnej kotki. Gdyby pani z recepcji nie była decyzyjna, zadzwoń do Pani Wypychowej (szefowa Koterii). Telefon do niej jest na stronie Koterii.

Jeżeli Magrunia ma gluta, to robi się wymaz z nosa i ten materiał oddaje na posiew. To nie krew, a wydzielina z nosa jest potrzebna. Albo z gardła, gdyby problem tkwił w gardle.

Dobra, dzwoniłam - Pani Iza powiedziała, że dziś wysłała krew, a w takim razie jutro, jak wyniki krwi nic konkretnego nie wykażą - będzie posiew. Trzeba będzie zapłacic, ale Koteria zrobi. POwiedziałam, żeby już mnie nawet nie pytała, tylko robiła.

:):)
Dopytałam o zdrowie Magruni i dowiedziałam się, że gdy Kicia usłyszała, że będzie miała testy to od razu jej sie troche poprawiło

:):) Może będzie dobrze.

Dobra - teraz juz naprawdę ide pracować.

Dzieki!

Prakseda, to, że Magrunia może być do poniedziałku załatwiłam już wcześniej. Wszystko sie jakos układa

:):)