Halinka, Henio i Oti w DS :D

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw paź 06, 2011 7:24 Re: [WRO] Pchła i Henio :)

Pchełka chodzi i cały czas szuka Henia :(

wczoraj cały wieczór zagladała do wszystkich pomieszczeń, szukając go... teź teskni za nim...
żałuję, że razem nie znalazły domku....
no coź nie mozna mieć wszystkiego...

jest też pozytywny aspekt tego wszyskiego, Pchełinka zwana potocznie przez TZ Haliną :) przychodzi i mizia się o nas 8O w nocy kładzie się koło głowy i mruczy ... jestem w szoku...
A kiedy pada deszcz Bezdomne koty mokną - Co zrobić masz, sam wiesz: W piwnicy otwórz okno. A kiedy szron się szkli, spod nóg i kół śnieg pryska Zamknięte uchyl drzwi, Zmarznięte wpuść kociska. Bo może być i tak: W twych grzechach zaczną grzebać, A kot - da łapką znak, Uchyli furtkę Nieba..

Magdalena424

 
Posty: 1474
Od: Czw paź 26, 2006 15:16
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw paź 06, 2011 7:27 Re: [WRO] Pchła i Henio :)

relacja z domku Henia:
Witam! Kotek już się u nas zadomowił. Wczoraj jak przyjechał biegał po całym domu i sam znalazł kuwetę naszego drugiego kocurka i bez problemu z niej korzysta. Nawet nie musieliśmy mu nic pokazywać ani tłumaczyć. Nasz kocur Niko poszedł do nowego kolegi bardzo spokojnie, chciał go za wszelką cenę obwąchać ale mały się nie dał i fuczał. Daliśmy mu legowisko w pokoju Nika ale chyba mu się nie podobało bo spał na szafce na korytarzu. Piszczał tylko trochę w drodze do domu. Rano zjedli każdy ze swojej miski ale Niko był szybszy i jak zjadł swoje to wziął się też za Heńka. Rano był chyba moment kryzysowy w ich relacjach bo ganiali się po całym domu, skakali na siebie i podnosili łapki ale bardziej to przypominało zabawę niż walkę. W końcu Heniek dał się obwąchać, a nawet polizać i parę razy ocierali się o siebie główkami, więc już chyba jest lepiej:) Nasz na początku był trochę zestresowany i nie odstępował go na krok ale już się rozluźnił i normalnie się zachowuje. Polowali dzisiaj nawet razem na muchę:) Mały rzeczywiście dużo i głośno mruczy. Pozdrawiam Gosia:)
A kiedy pada deszcz Bezdomne koty mokną - Co zrobić masz, sam wiesz: W piwnicy otwórz okno. A kiedy szron się szkli, spod nóg i kół śnieg pryska Zamknięte uchyl drzwi, Zmarznięte wpuść kociska. Bo może być i tak: W twych grzechach zaczną grzebać, A kot - da łapką znak, Uchyli furtkę Nieba..

Magdalena424

 
Posty: 1474
Od: Czw paź 26, 2006 15:16
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw paź 06, 2011 7:29 Re: [WRO] Pchła i Henio :)

O mizia się, może teraz się jakoś bardziej "zbliży"
do ludzia?
I ma przecież jeszcze 2-jke Twoich starszych
kociastych na pociechę :ok:
Wątek mojego płaskatego Ludwiczka: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=131964
Florjanka (*)
ObrazekObrazek

gabi.cezar

 
Posty: 1706
Od: Sob gru 19, 2009 18:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw paź 06, 2011 7:39 Re: [WRO] Pchła i Henio :)

Wcześniej o małą mi chodziło,
a relacja z domku Heńka fajowa,
raczej bezbolesne dokocenie :ok:
Wątek mojego płaskatego Ludwiczka: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=131964
Florjanka (*)
ObrazekObrazek

gabi.cezar

 
Posty: 1706
Od: Sob gru 19, 2009 18:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw paź 06, 2011 9:39 Re: [WRO] Pchła i Henio :)

świetna relacja z nowego domku - fajni ludzie - super sie Heniowi trafilo :mrgreen: :1luvu:

co do Pchelki tez extra, choc na pewno widok jak szuka Henia boli... :( ale moze wyjdzie jej to na dobre i zrobi sie bardziej proludzka, wtedy latwiej znajdzie dom :)

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Czw paź 06, 2011 11:24 Re: [WRO] Pchła i Henio :)

tillibulek pisze:świetna relacja z nowego domku - fajni ludzie - super sie Heniowi trafilo :mrgreen: :1luvu:

co do Pchelki tez extra, choc na pewno widok jak szuka Henia boli... :( ale moze wyjdzie jej to na dobre i zrobi sie bardziej proludzka, wtedy latwiej znajdzie dom :)


Pchełka ewidentnie w nocy spać nie mogła, chodziła po nas i mruczała jak nigdy...
w pewnym momencie zaczeła nas ugniatać łapkami i traktorkować, położyła się przy naszych głowach ... nagle mój TZ zapalił lampkę i słyszę "no co malutka żabko, tesknisz... choć pomiziamy i zaśniemy" 8O byłam w szoku...

obydwojgu nam zapadła ona w serce...
A kiedy pada deszcz Bezdomne koty mokną - Co zrobić masz, sam wiesz: W piwnicy otwórz okno. A kiedy szron się szkli, spod nóg i kół śnieg pryska Zamknięte uchyl drzwi, Zmarznięte wpuść kociska. Bo może być i tak: W twych grzechach zaczną grzebać, A kot - da łapką znak, Uchyli furtkę Nieba..

Magdalena424

 
Posty: 1474
Od: Czw paź 26, 2006 15:16
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt paź 07, 2011 7:45 Re: [WRO] Pchła i Henio :)

wczoraj zadzwonił chłopak o Pchełkę...
przyjechał, pogadaliśmy i Pchełka została z nami :) nie zdecydował się ale moze to i lepiej bo mój TZ od razu mówił ze jak będzie sama to jej nie oddajemy, wiec nawet gdyby chłopak się zakochal to i tak pewnie Pchełinki byśmy nie oddali...

wczoraj dowiedziałam się o czterech 2 tygodniowych maluchach na ul. Suchej... było podejrzenie, że zostawiła je matka ...
jednak na szczeście nie okazało się to prawdą... matka jest i się nimi zajmuje, poradziłam osobom w piwnicy których jest żeby ją dokarmiali i pomyśleli o sterylce....
dzisiaj lub jutro będe miała zdjecia wiec od razu szukam im domków, mamy troche czasu jeszcze może sie ktoś skusi.....
A kiedy pada deszcz Bezdomne koty mokną - Co zrobić masz, sam wiesz: W piwnicy otwórz okno. A kiedy szron się szkli, spod nóg i kół śnieg pryska Zamknięte uchyl drzwi, Zmarznięte wpuść kociska. Bo może być i tak: W twych grzechach zaczną grzebać, A kot - da łapką znak, Uchyli furtkę Nieba..

Magdalena424

 
Posty: 1474
Od: Czw paź 26, 2006 15:16
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt paź 07, 2011 7:50 Re: [WRO] Pchła i Henio :)

Po cichu myslimy sobie z Ludwiczkiem, że najlepiej
Pchelince będzie u Was :ok:
Wątek mojego płaskatego Ludwiczka: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=131964
Florjanka (*)
ObrazekObrazek

gabi.cezar

 
Posty: 1706
Od: Sob gru 19, 2009 18:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt paź 07, 2011 10:14 Re: [WRO] Pchła i Henio :)

kochana Pchełka :1luvu: :1luvu: to piekne jak kot sie tak powoli otwiera na czlowieka, az w koncu okazuje sie, ze w pelni mu ufa :1luvu: :1luvu:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Pt paź 07, 2011 11:13 Re: [WRO] Pchła i Henio :)

gabi.cezar pisze:Po cichu myslimy sobie z Ludwiczkiem, że najlepiej
Pchelince będzie u Was :ok:


pewnie masz rację :) zobaczymy jak będzie
Jak Mała dalej tak bedzie robiła jak robi przez ostatnie dwa dni to mój TZ jej nie odda... już widze jak wdziera się w nie :)
wczoraj to tak naprawdę TZ dużo mówił i on nawet nie czekając na moją odpowiedź powiedział Panu, że jednak Pchełka to kot nie dla niego....
A kiedy pada deszcz Bezdomne koty mokną - Co zrobić masz, sam wiesz: W piwnicy otwórz okno. A kiedy szron się szkli, spod nóg i kół śnieg pryska Zamknięte uchyl drzwi, Zmarznięte wpuść kociska. Bo może być i tak: W twych grzechach zaczną grzebać, A kot - da łapką znak, Uchyli furtkę Nieba..

Magdalena424

 
Posty: 1474
Od: Czw paź 26, 2006 15:16
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt paź 07, 2011 11:15 Re: [WRO] Pchła i Henio :)

tillibulek pisze:kochana Pchełka :1luvu: :1luvu: to piekne jak kot sie tak powoli otwiera na czlowieka, az w koncu okazuje sie, ze w pelni mu ufa :1luvu: :1luvu:


Nie wiem czym to jest spowodowane, ale widzę róźnicę w zachowaniu Pchełki, od chwili kiedy nie ma Henia…
Szuka kontaktu z „ludziem” ale jeszcze tak delikatnie i ostrożnie :)
Wczoraj zasneła w moich ramionach i spała całe 20 minut
:1luvu: :1luvu:
A kiedy pada deszcz Bezdomne koty mokną - Co zrobić masz, sam wiesz: W piwnicy otwórz okno. A kiedy szron się szkli, spod nóg i kół śnieg pryska Zamknięte uchyl drzwi, Zmarznięte wpuść kociska. Bo może być i tak: W twych grzechach zaczną grzebać, A kot - da łapką znak, Uchyli furtkę Nieba..

Magdalena424

 
Posty: 1474
Od: Czw paź 26, 2006 15:16
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt paź 07, 2011 12:48 Re: [WRO] Pchła i Henio :)

tez mialam taką kotke u rodzicow, ktora bala sie zaufac... wiec wiem co znaczy, kiedy w koncu okaze zaufanie, te drobne kroczki i postepy sa naprawde wzruszajace, ale nasza nie spala u nikogo na rekach (to juz uwazam za mega zaufanie)....

teraz u siebie mam dzikuske z dworu, ktorej nie oswoil pierwszy DS, oddali ją po miesiacu i ja ją wzielam... u mnie po miesiącu zaczela niesmialo podchodzic i pierwszy raz strzelila mi baranka, teraz jest przeslodka, choc ta dzikosc dalej w niej siedzi, ale taka jest jej kocia natura - potrafi nie schodzic z kolan, ale w gestach trzeba byc do niej ostroznym, bo latwo ja wystraszyc, nie mozna wykonywac gwaltownych ruchow itd., a i tak jak cos jej sie nagle nie spodoba, to potrafi sie odwinac i drapnac, czy dziabnac, albo udac, ze dziabnie - ciekawa jestem czy kiedys jej to minie, ale nawet jak nie, to nic nie szkodzi :) :) :)

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Pt paź 07, 2011 13:58 Re: [WRO] Pchła i Henio :)

tillibulek pisze:tez mialam taką kotke u rodzicow, ktora bala sie zaufac... wiec wiem co znaczy, kiedy w koncu okaze zaufanie, te drobne kroczki i postepy sa naprawde wzruszajace, ale nasza nie spala u nikogo na rekach (to juz uwazam za mega zaufanie)....

teraz u siebie mam dzikuske z dworu, ktorej nie oswoil pierwszy DS, oddali ją po miesiacu i ja ją wzielam... u mnie po miesiącu zaczela niesmialo podchodzic i pierwszy raz strzelila mi baranka, teraz jest przeslodka, choc ta dzikosc dalej w niej siedzi, ale taka jest jej kocia natura - potrafi nie schodzic z kolan, ale w gestach trzeba byc do niej ostroznym, bo latwo ja wystraszyc, nie mozna wykonywac gwaltownych ruchow itd., a i tak jak cos jej sie nagle nie spodoba, to potrafi sie odwinac i drapnac, czy dziabnac, albo udac, ze dziabnie - ciekawa jestem czy kiedys jej to minie, ale nawet jak nie, to nic nie szkodzi :) :) :)


Spała to chyba przesadziłam :) zasneła obok wiec to wykorzystałam i wziełam ją na rece co prawda obudziła się popatrzyła i przysnęła pytanie tylko czy kojarzyła co się z nią działo

Pchełka nie gryzie i nie drapie no i już nie ucieka jak się wyciąga w jej kierunku rękę :)

Wiem, ze może za bardzo się „podniecam „ tym ale naprawdę ona jest taka kochana i jak widzę jak znika z jej oczu strach to cieplutko mi się robi :oops: :oops:
A kiedy pada deszcz Bezdomne koty mokną - Co zrobić masz, sam wiesz: W piwnicy otwórz okno. A kiedy szron się szkli, spod nóg i kół śnieg pryska Zamknięte uchyl drzwi, Zmarznięte wpuść kociska. Bo może być i tak: W twych grzechach zaczną grzebać, A kot - da łapką znak, Uchyli furtkę Nieba..

Magdalena424

 
Posty: 1474
Od: Czw paź 26, 2006 15:16
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt paź 07, 2011 14:20 Re: [WRO] Pchła i Henio :)

nawet przez chwile nie pomyslalam, ze sie "podniecasz" :lol:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Pt paź 07, 2011 14:51 Re: [WRO] Pchła i Henio :)

tillibulek pisze:nawet przez chwile nie pomyslalam, ze sie "podniecasz" :lol:


nie, no wiem to ja sama tak pomyśłałam :D bo tyle o tym piszę :D
A kiedy pada deszcz Bezdomne koty mokną - Co zrobić masz, sam wiesz: W piwnicy otwórz okno. A kiedy szron się szkli, spod nóg i kół śnieg pryska Zamknięte uchyl drzwi, Zmarznięte wpuść kociska. Bo może być i tak: W twych grzechach zaczną grzebać, A kot - da łapką znak, Uchyli furtkę Nieba..

Magdalena424

 
Posty: 1474
Od: Czw paź 26, 2006 15:16
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 32 gości