RZESZÓW-sterylki,kastracje i inne "rewelacje" :/

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie cze 26, 2011 21:51 Re: RZESZÓW-sterylki,kastracje i inne "rewelacje" :/

jasdor pisze:Ten kołnierz to konieczny?
A kubraczek - to przecież normalne, że kot osobno, a ubranko osobno.
Malutka, jak się nieco otrząsnęła po sterylce pierwsze kroki skierowala do kuwety. Bynajmniej nie po to, żeby coś zrobić, tylko żeby się tam ułożyć :mrgreen:

Jasdorek, tylko że to aborcyjna była i 4 szwy, a jakby sobie to rozbabrała, to nawet o tym nie chcę myśleć... :strach:
:roll:
"Niektórym ludziom aż chce się przybić piątkę! ...W twarz. ... Krzesłem."
Obrazek
Obrazek
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ludmiłku... [*] żegnaj Najukochańszy Przyjacielu...30.12.2011r.
Mikusiu... [*] Ty też...17.04.2013r.
Obrazek

Szejbal

 
Posty: 2215
Od: Czw maja 08, 2008 23:16
Lokalizacja: Krosno/ (czasem Rzeszów)

Post » Nie cze 26, 2011 21:52 Re: RZESZÓW-sterylki,kastracje i inne "rewelacje" :/

jasdor pisze:No ja nie wiem, czy Beatko nie będziesz musiała dzisiaj w piwnicy spać :ok:

Bardzo śmieszne... Chyba sobie focha strzelę! :lol: :smokin:
"Niektórym ludziom aż chce się przybić piątkę! ...W twarz. ... Krzesłem."
Obrazek
Obrazek
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ludmiłku... [*] żegnaj Najukochańszy Przyjacielu...30.12.2011r.
Mikusiu... [*] Ty też...17.04.2013r.
Obrazek

Szejbal

 
Posty: 2215
Od: Czw maja 08, 2008 23:16
Lokalizacja: Krosno/ (czasem Rzeszów)

Post » Nie cze 26, 2011 21:54 Re: RZESZÓW-sterylki,kastracje i inne "rewelacje" :/

Szejbal pisze:
jasdor pisze:No ja nie wiem, czy Beatko nie będziesz musiała dzisiaj w piwnicy spać :ok:

Bardzo śmieszne... Chyba sobie focha strzelę! :lol: :smokin:

:D
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie cze 26, 2011 21:56 Re: RZESZÓW-sterylki,kastracje i inne "rewelacje" :/

Szejbal dzielna dziewczyna jesteś :ok:

A jak się pozbierasz po tych emocjach, to przeslij mi zdjecia i opisy tymczasów Twoich, bo ulotkę robię.
Ostatnio edytowano Nie cze 26, 2011 21:59 przez GuniaP, łącznie edytowano 1 raz
Gunia i Zulka&Fruzia
Obrazek Obrazek

GuniaP

 
Posty: 3817
Od: Czw sie 05, 2004 20:34
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Nie cze 26, 2011 21:57 Re: RZESZÓW-sterylki,kastracje i inne "rewelacje" :/

No wiesz, ja zniżyłam się do poziomu kota i nocowałam na podłodze, co by kić nie musiał na łóżko wskakiwać żeby się przytulić. O co się focha? hę?
A na serio - super się spisałaś :ok: :ok: :ok: Pogratulować :kotek:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Nie cze 26, 2011 21:57 Re: RZESZÓW-sterylki,kastracje i inne "rewelacje" :/

Guniu, to Ania jest dzielna i pomocna niesamowicie :mrgreen:
"Niektórym ludziom aż chce się przybić piątkę! ...W twarz. ... Krzesłem."
Obrazek
Obrazek
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ludmiłku... [*] żegnaj Najukochańszy Przyjacielu...30.12.2011r.
Mikusiu... [*] Ty też...17.04.2013r.
Obrazek

Szejbal

 
Posty: 2215
Od: Czw maja 08, 2008 23:16
Lokalizacja: Krosno/ (czasem Rzeszów)

Post » Nie cze 26, 2011 22:00 Re: RZESZÓW-sterylki,kastracje i inne "rewelacje" :/

jasdor pisze:No wiesz, ja zniżyłam się do poziomu kota i nocowałam na podłodze, co by kić nie musiał na łóżko wskakiwać żeby się przytulić.

A to ja przy Pysi mojej mamy tak robiłam, no i pierwszej nocy na podłodze z ręką przy Kubusiu prawie pod łóżkiem - zasnęłam :ryk: Więc wiesz dobrze, że zdolna jestem i w piwnicy na podłodze spać... 8O :twisted:
"Niektórym ludziom aż chce się przybić piątkę! ...W twarz. ... Krzesłem."
Obrazek
Obrazek
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ludmiłku... [*] żegnaj Najukochańszy Przyjacielu...30.12.2011r.
Mikusiu... [*] Ty też...17.04.2013r.
Obrazek

Szejbal

 
Posty: 2215
Od: Czw maja 08, 2008 23:16
Lokalizacja: Krosno/ (czasem Rzeszów)

Post » Nie cze 26, 2011 22:01 Re: RZESZÓW-sterylki,kastracje i inne "rewelacje" :/

Niezła aparatka z tej kici, mnie się jeszcze nie zdarzyło, żeby któryś z kotów się z kubraczka uwolnił. Może za luźno był związany na grzbiecie? Dobrze, że ma klosz. Loluś musiał mieć i klosz i ubranko - bo jak miał sam klosz to się nim drapał po brzuszku - a cięcie miał paskudnie wielkie, no a jak miał samo ubranko - to sobie je lizał i skubał, było mokre w miejscu cięcia i rana się paskudziła. Koty bywają, hmmmm.... specyficzne :-D
Dobrze, że Ania mogła szybko się pojawić z pomocą!
A na podłodze to i ja nieraz spałam, przy Lolku szczególnie i jego trzech operacjach!

Lisabeth

 
Posty: 1184
Od: Śro wrz 21, 2005 20:24
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Nie cze 26, 2011 22:02 Re: RZESZÓW-sterylki,kastracje i inne "rewelacje" :/

Nie wiem, jak ja zasnę, bo cały czas myślę o kotce w piwnicy i kombinuję, co ona tam może wykombinować... :roll:

EDIT: Boję się tam do niej schodzić. I mam schiz zaglądania co pół godziny, czy wszystko ok. Przesadzam i mam "syndrom pierwszej kotki po sterylce", tak? :oops:
"Niektórym ludziom aż chce się przybić piątkę! ...W twarz. ... Krzesłem."
Obrazek
Obrazek
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ludmiłku... [*] żegnaj Najukochańszy Przyjacielu...30.12.2011r.
Mikusiu... [*] Ty też...17.04.2013r.
Obrazek

Szejbal

 
Posty: 2215
Od: Czw maja 08, 2008 23:16
Lokalizacja: Krosno/ (czasem Rzeszów)

Post » Pon cze 27, 2011 7:06 Re: RZESZÓW-sterylki,kastracje i inne "rewelacje" :/

Byłam - kotka nie ściągnęła kołnierza, nie ściągnęła też w związku z tym kubraczka :ok:
Zostawiłam jedzonko: na razie ją za bardzo nie zainteresowało = nie zjadła. :roll:
Niestety po pracy dopiero to skontroluję :? Mam nadzieję, że zje :ok:
"Niektórym ludziom aż chce się przybić piątkę! ...W twarz. ... Krzesłem."
Obrazek
Obrazek
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ludmiłku... [*] żegnaj Najukochańszy Przyjacielu...30.12.2011r.
Mikusiu... [*] Ty też...17.04.2013r.
Obrazek

Szejbal

 
Posty: 2215
Od: Czw maja 08, 2008 23:16
Lokalizacja: Krosno/ (czasem Rzeszów)

Post » Pon cze 27, 2011 8:32 Re: RZESZÓW-sterylki,kastracje i inne "rewelacje" :/

Beata, dzielna jesteś. A kota zestresowana i dzikawa trochę, mam nadzieję że zacznie jeść maupa.

anna_s

 
Posty: 713
Od: Sob kwi 25, 2009 8:29
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Pon cze 27, 2011 8:41 Re: RZESZÓW-sterylki,kastracje i inne "rewelacje" :/

Jeść do zacznie dopiero dzisiaj, zaraz po narkozie to koty nie jedza, przynajmniej moje tak mialy.
Gunia i Zulka&Fruzia
Obrazek Obrazek

GuniaP

 
Posty: 3817
Od: Czw sie 05, 2004 20:34
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Pon cze 27, 2011 8:44 Re: RZESZÓW-sterylki,kastracje i inne "rewelacje" :/

A brakiem kupy nie przejmuj się ;) Zacznij się martwić jak we wtorek nic w kuwecie 'cięższego' nie będzie.

Nie denerwuj się Szejbal, będzie ok :ok: :ok: :ok:

Alyaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 5913
Od: Śro paź 22, 2008 18:24
Lokalizacja: Kielce

Post » Pon cze 27, 2011 11:18 Re: RZESZÓW-sterylki,kastracje i inne "rewelacje" :/

Szejbal pisze:Przesadzam i mam "syndrom pierwszej kotki po sterylce", tak? :oops:


Jeśli o mnie chodzi, to każdego operowanego kota przeżywam tak samo jak za pierwszym razem. Zawsze jest stres i bezsenna noc. Choć kilka sprawiło mi miłe niespodzianki - np. Tola świetnie zniosła narkozę i Bertusia też. Ale niektóre dały mi popalić - Petunia miała zapaść i przestała oddychać - dobrze, że czuwałam, Ramzes strasznie szalał, miał halucynacje i był agresywny, o Lolku wolę nie wspominać...

Lisabeth

 
Posty: 1184
Od: Śro wrz 21, 2005 20:24
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Pon cze 27, 2011 11:24 Re: RZESZÓW-sterylki,kastracje i inne "rewelacje" :/

Lisabeth... nie strasz Szejbal :wink: bo rzuci robote i pogna do domu.
Mineła już prawie doba.
Gunia i Zulka&Fruzia
Obrazek Obrazek

GuniaP

 
Posty: 3817
Od: Czw sie 05, 2004 20:34
Lokalizacja: Rzeszów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Beanie, Google Adsense [Bot], Tundra i 1371 gości