Badania zrobione - wyniki odbiorę jak pojadę kociaki szczepić. Nie zrobiono tylko enzymów trzustkowych ( tu mi zrobiono wykład o jakiś mylazach - amy chyba;)....no w każdym razie żeby to coś wyjaśniało to powinno się wysłać do Niemiec a to koszt kosmiczny i bez sensu). Reszta wykonana.
Zaszczepiony został - na powtórkę umówion jest równo za 3 tyg. 29 chyba......( no w środę w każdym razie na 8.30).
Utył - ponad 4 kg waży - obrósł futrem, brzuchol zaokrąglony.....co poniektórzy to idę o zakład by go nie poznali. Na odjezdne mu zdjecia zrobię:-)
Pani doktor dumna z nas. Za to nie spodobała jej się zawartosć ucha.....bo coś jakby świerzb

Achaś i użarty jest w jednym miejscu - moja osobista Persona ma w ryja - bo to na bank jej robota. I muszę moje koty WSZYSTKIE 3 uszowato sprawdzić.........bo wygląda na to, ze to któraś z nich nosicielem świerzba jest. Jak nie urok to przemarsz wojsk.......