W domu jakoś tak pusto.
Myszon szuka Łazanka, nie może zrozumieć, gdzie mu się kumpel zapodział

Oni od razu się polubili i zaprzyjaźnili, teraz Myszonek znowu został sam.
Łazanek jeszcze w sobotę się bawił, miał apetyt.
Pamiętam jak z Myszonem pałaszowali mleko z jednej miseczki.
W ubiegłym tygodniu wszystkie koty razem jadły.
Chciałam zrobić zdjęcie, ale pomyślałam, że takich zdjęć jeszcze pewnie wiele zrobię.
Nie wiedziałam, że z Łazankiem nie będzie już ani jednego.
Nie zdecydowałam się na sekcję Łazanka, nie chcę mu tego robić.
Jest dla niego miejsce obok Myszkina, Pumy, Maniutka, Mufinka i Gandzi.
Dlaczego one odchodząc zabierają nam kawał serca.
Moje jest już tak dziurawe, że trudno żyć...
Mój mały kochany Lazanio już nie pokica na trzech łapkach, nie zamiaukoli, nie pomamacha resztką ogonka...
...