Gdy gasną światła - Merlinek ma DOM:)))

Uff. W końcu coś, co wygląda na plan :ok:

mawin, piszę PW.

To ja czekam na info.

mogę tylko kibicować :ok:

Trzymam kciuki :!:

Mam nadzieję, że kot zostanie wydany :ok:

No to chyba mamy plan

MUSISIĘUDAĆ MUSISIĘUDAĆ MUSISIĘUDAĆ !!!

Kibicujcie kibicujcie, potrzebne nam to i to bardzo

Uda się

Merlinek pozdrawia wszystkie cioteczki i zachęca do powiększania fot

mawin pisze:
Cameo pisze:mawin, na wetach polecanych są dwie pozytywne opinie, w internecie też...

Jest coś takiego jak Izba Weterynaryjna. Dlaczego tego nie zgłosiliście?

Cameo wiesz ile skarg pisałyśmy, wiesz dla czego teraz jest lepiej niż było, właśnie przez te skargi .... to długa historia..... nie wierzysz, Twoja sprawa, ja nie będę tutaj nikogo przekonywać.
kolejny przykad - kotek Sebuś - obecnie kotek Mruczeńki, wyciągnięty ze schronu z taką łapą, że myślałam, że nic się nie da zrobić, prawada jest taka, że gdyby Pciomolki nie zawiózł go na leczenie do doktora Tosia kotek nie miałby łapki, kociak około 4 miesięczny. Miał już planowaną amputację, doktor Toś powalczył, oczyścił rany, czego oczywiście w schronie nie zrobiono, amputował chyba dwa paluszki ale łapkę uratował.

tak- Sebuś jest kulawy, ale ma lapkę dzięki dr Tosiowi.
Niestety na UP też zdażały się wpadki. W sumie idealnego chirurga ortopedy nie znalazłam we Wrocku (miałam wiele polamańców), ale w schronie jeśli doszło do operacji, zawsze musiałam poprawiać, nawet po amputacjach :roll: