Legnica...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sie 15, 2010 20:58 Re: Legnica.Wsparcie$ na zakup karmy/żwiru mile widziane.

Na razie siedzi u mnie.
Co dalej, to pewnie wyjdzie w trakcie.
Musze się położyłowa mi chyba pęknie.
Jutro napiszę jak przeżyliśmy noc.
Chyba, że nie napiszę, to będzie znaczyło, że futrzaki mnie wykończyły 8)
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Nie sie 15, 2010 21:10 Re: Legnica.Wsparcie$ na zakup karmy/żwiru mile widziane.

W takim razie spokojnej nocy Tobie i futrzakom.
Legnica
 

Post » Nie sie 15, 2010 21:14 Re: Legnica.Wsparcie$ na zakup karmy/żwiru mile widziane.

Legnica pisze:Przypomnę,było tak:
Obrazek Obrazek

Teraz jest tak:

Obrazek
Obrazek
Nie widać już w Saszy tego napięcia,strachu,wzroku oczekujacego na cos nie miłego.Pełen luz i ignorancja mojej osoby :wink:

To Twoje dzieło Wiesiu:) Chyba nigdy bardziej nie cieszył mnie jego widok jak teraz. Sasza-Lew salonowy :1luvu: Raju, jaka radość!

Edi100

Avatar użytkownika
 
Posty: 517
Od: Pon lis 07, 2005 16:20
Lokalizacja: obecnie Wrocław

Post » Nie sie 15, 2010 22:34 Re: Legnica.Wsparcie$ na zakup karmy/żwiru mile widziane.

Lew salonowy i śmieciarz.Okazuje sie ze według Saszy wszystkie domowe resztki nadają sie do jedzenia,kapusta,ziemniaki,nawet ogórek.
Tym prawdopodobnie był karmiony.
Legnica
 

Post » Nie sie 15, 2010 23:10 Re: Legnica.Wsparcie$ na zakup karmy/żwiru mile widziane.

O luuudy! Żeby zaraz kapusta i ogórki 8O
To ten mój Fox to panisko jakiś :roll: mięskiem gotowanym gardzi (rzuconego kawałeczka nie tyka.. - powącha i odchodzi) ino suche, surowe (jak ma smaka) i saszetki (tylko DUUUŻOOO!! :roll: ) W sierpniu dostał jakiegoś zawścieku na to jedzenie (dokładnie jak u ciebie Wiesia Sasza - pilnuje lodówki i mrukoli, choć wcześniej to ewidentnie miał w nosie...)
Efekt jest taki, że znowu jest kulisty :catmilk:, a wydawało mi się w czerwcu , że chudy jakiś bidulek :oops:, bo ważył przy czipowaniu (w ramachakcji "strzeżonego, Pan Bóg strzeże") tylko 5,3 kg. Szkoda, ze nie mam wagi (na wszelki.., by się samemu nie stresować :D ), bo dziś waży jak nic ok. szóstaka
Zmienia się jak w kalejdoskopie u PanaKota.
Ale żeby kapustę... No, nooo - dostał w kość życiowo ten nasz Sasza :( Mój Rudy- krzywa szczęka też sporo przeszedł, ale widać już "rany życiowe" wyleczone...Leży właśnie rozciągnięty na maxa na kołdrze, śpiii i coś śni bo wzdycha co i raz :1luvu:

Dobrze że Saszka do Legnicy trafił! Ma Kobitka rękę do wyprowadzania kocich bied na prostą :1luvu:
Fox
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek

iwo_wawa

 
Posty: 210
Od: Czw gru 24, 2009 0:41

Post » Pon sie 16, 2010 0:07 Re: Legnica.Wsparcie$ na zakup karmy/żwiru mile widziane.

Fox-5,3kg to pewnie jeszcze sporo miejsca w brzuszku :lol:
To wszystko przez to ze za smaczne kocie puszki kupujesz 8)
Tak na prawdę...to sie ciesze ze Foxik właśnie takie ma teraz problemy :ok:
Legnica
 

Post » Pon sie 16, 2010 5:49 Re: Legnica.Wsparcie$ na zakup karmy/żwiru mile widziane.

Legnica pisze:W takim razie spokojnej nocy Tobie i futrzakom.

No i futrzaki prawie mnie wykończyły.
Wyglądam jak po starciu z wampirami.
Jatka zaczęła koło północy :|
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Pon sie 16, 2010 8:03 Re: Legnica.Wsparcie$ na zakup karmy/żwiru mile widziane.

CoToMa pisze:Wyglądam jak po starciu z wampirami.
Jatka zaczęła koło północy :|

Ze szczegółami poprosimy :!:

Willow_

 
Posty: 3180
Od: Nie maja 23, 2010 18:06

Post » Pon sie 16, 2010 10:59 Re: Legnica.Wsparcie$ na zakup karmy/żwiru mile widziane.

Willow_ pisze:
CoToMa pisze:Wyglądam jak po starciu z wampirami.
Jatka zaczęła koło północy :|

Ze szczegółami poprosimy :!:


Tak,tak bardzo prosimy o szczegółowe podanie strat materialnych,mam nadzieję ze mimo wszystko ilosc footer jest taka sama co przed północa.
Legnica
 

Post » Pon sie 16, 2010 11:05 Re: Legnica.Wsparcie$ na zakup karmy/żwiru mile widziane.

Ilość koteczków taka sama, nawet są nietknięte.
Tylko ja tak jakby trochę napoczęta.
Obie ręce mam pogryzione i opuchniete, mam problemy ze zrobieniem czegokolwiek.
Już jestem na antybiotyku, bo idzie mi czerwona pręga.
No cóz, jestem chyba pechowa, czwarte zakażenie w ciągu niespełna roku.
W nocy miałam ochotę otworzyc okna i powiedzieć do towarzystwa "rozejść się, rozejść sie, proszę"
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Pon sie 16, 2010 11:14 Re: Legnica.Wsparcie$ na zakup karmy/żwiru mile widziane.

CoToMa wypróbuj olejek 8)
Czyżby Nomiś robił za gryzaka?
Legnica
 

Post » Pon sie 16, 2010 11:24 Re: Legnica.Wsparcie$ na zakup karmy/żwiru mile widziane.

Do północy było ok. Nomiś na parapecie, Gandalf na szafie (tam zawsze śpi).
Pies, Gandzia i Myszon przy podłodze.
O północy Nomiś się ożywił 8) i zaczął jeść i zwiedzać pokój.
Potem przeskoczył z warkoten na szafę, gdzie siedział Gandalf.
Gandalfinio zrobił oczy jak szklanki i zaczął się cofać.
Pan N. nie poddawał się, przygotowywał sie do ataku.
Odgrodziłam je kontenerkiem i i budka wiklinową, naiwniaczka jedna.
Nomiś zwalił budkę i kontenerek.
Nie miałam wyboru, złapałam Gandalfa za fraki i zdjęłam z szafy.
Przy okazji zostałam przez niego nieźle pogryziona (ręce mam jak sitko)
Nomiś szykował się do skoku, więc wsadziłam Gandalfa do szafki i zamknęłam :mrgreen:
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Pon sie 16, 2010 11:42 Re: Legnica.Wsparcie$ na zakup karmy/żwiru mile widziane.

:oops: Nomis,proszę Cię,wstydu nie rób :oops:
Legnica
 

Post » Pon sie 16, 2010 11:54 Re: Legnica.Wsparcie$ na zakup karmy/żwiru mile widziane.

Jak Gandalf był już w szafce, to Nomiś na zmianę jadł i drzemał.
A my z Jędrasem usiłowaliśmy przeflancować Gandalfa z szafki poza pokój.
Nie było to łatwe, zwłaszcza, ze on ciągle warczał i syczał.
Chyba był w wielkim szoku i stresie.
Na jedzenie sie nie dało, do transporterka też nie.
W końcu wymyśliłam tunel z koców i materaca od szafki do drzwi.
I się udało, Gandalfinio pobiegł do łazienki.
Tam bez problemu dał sie wziąć na ręce i pozwolił zamknąć z Myszonem u dzieci w pokoju.
Odetchnęłam, Gandzią i psem Nomiś się za bardzo nie interesowała.
Dodam, że wszystko usiłowaliśmy robić jak najciszej, żeby TŻ sie nie obudził.
Po pół godzinie sielanka się jednak skończyła :ryk:
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Pon sie 16, 2010 12:51 Re: Legnica.Wsparcie$ na zakup karmy/żwiru mile widziane.

A to Nomiś ... w Legnicy potulny misiek, co się brzuchem do góry z uśmiechem na pysiu wywalał, a w Opolu - niedźwiedz gryzli 8O

Willow_

 
Posty: 3180
Od: Nie maja 23, 2010 18:06

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 231 gości