Maniuś nareszcie w swoim domu :)

Jak dobrze, ze już został zabrany ze schroniska! Musi chłopka stres odespać

Do hotelu/szpitalika też się dołożę.

Chodzę z Lizką do "Czterech Łap", jeśli byłaby Doktor Agnieszka to mogę spróbować porozmawiać. Tzn. ewentualnie porozmawiać mogę tak czy tak bo mam blisko, ale dla pozostałych Osób z lecznicy jestem na 100% nierozpoznawalna, więc nie wiem czy w takim przypadku rozmawianie akurat przeze mnie miałoby sens....

Do decyzji czy ja czy nie ja. Oraz jeśli ja - czy rozmawiać "warunkowo", tzn. "jak nie znajdzie DT to czy byłaby możliwość....", czy się umawiać już konkretnie. I jeśli warunkowo, to chyba też powinnam określić do kiedy odpowiemy czy Maniuś przychodzi do lecznicy czy nie.....

Jeśli nie ja - nie wiem czy dobrze mi się wydaje, ale "bardziej zaawansowanymi bywalcami" Czterech Łap są chyba Mokkunia i chyba Magicmada?....

KarinaTomek pisze:Apetycik troszkę zmalał, dziś w sumie zjadł 3 saszetki, wiecej narazie nie chce. Ciągle zwiedza i śpi przy komputerze.

3 saszetki to duuuuużo!!!!
On w ogóle NIC nie chciał jeść
aż mam łzy w oczach...

włóczko kochana jesteś :1luvu:

napisałam mail do Magicmady z prośbą o negocjacje :ok:

za Manka i Opiekunow Kochanych
Dziekujemy w kocim imieniu

Dopiero przeczytałam.O matko jak ja się cieszę

Jesteście super,dzięki Wam Maniula już bezpieczny :1luvu:

.Teraz kciuki za wszelkie badania :ok:

Wreszcie spokojny sen Mańka ...................................

Jak tam Maniuś? Zjadł już śniadanko? Jak po nocy, dobrze spał

?

Maniuś chyba dochodzi do siebie i pokazuje swój charakterek. Dzis w nocy zrzucal z biurka wszystko co sie dało, szuflady i kosz na papiery tez mu sie spodobały. Na sniadanko również nie omieszkał zrzucic ostentacyjnie łapą miski

,ale ogólnie coś zjadł. suchego nie rusza,bo ma powiększone migdały i pewnie cieżko mu połykać. Bawić sie nie chce, a z głaskaniem bywa różnie, jak mu sie nie spodoba to od razu prycha i próbuje chwycic zębami...

. Aktualnie spi na biurku i wygrzewa sie przy oknie.

Czyli Maniuś wraca do życia i już nawet foszki miewa :wink:

Bardzo mocno Was ściskam i cały czas mocno zaciskam kciuki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

KarinaTomek pisze:Maniuś chyba dochodzi do siebie i pokazuje swój charakterek. Dzis w nocy zrzucal z biurka wszystko co sie dało, szuflady i kosz na papiery tez mu sie spodobały. Na sniadanko również nie omieszkał zrzucic ostentacyjnie łapą miski ,ale ogólnie coś zjadł. suchego nie rusza,bo ma powiększone migdały i pewnie cieżko mu połykać. Bawić sie nie chce, a z głaskaniem bywa różnie, jak mu sie nie spodoba to od razu prycha i próbuje chwycic zębami... . Aktualnie spi na biurku i wygrzewa sie przy oknie.

czyli Maniek rządzi

Bazarek zrobiłam dla burego footra ... zapraszam

viewtopic.php?f=20&t=114043

Trzymam kciuki za Maniutka :ok:

Maniuś odreagowuje stres...
Ostatnio nie było mu lekko...
Kiedy wyniki?
W poniedziałek?
Byłoby dobrze, gdyby się jednak ten FIV nie potwierdził...
Za to kciuki potrzymam :ok:

Wyniki są. Bardzo dobre. Leciuteńka anemia, poza tym ok.
Test na FIV wykonany w laboklinie - ujemny :mrgreen:

Maniuś nareszcie w swoim domu :)

Kto przegląda forum