Czy jest jakieś...? Koniec sezonu a na koniec FOTY :)

Na razie myślę.....
Silikon strasznie octem cuchnie i to bardzo długo!
Chyba spróbuję z acrylem

Sorki, że dopiero teraz ale siadło mi wszystko związane z łącznością :twisted:

Muszę na szybko bo może mi znowu net paść :twisted:

Kciuki za akcję :ok:

Totek zdecydowanie mniej kicha i chba chłopak mnie polubił :mrgreen:

Dzisiaj mieliśmy kontakt - ja do miski jedzonko, a Totek od razu pysio do miski wsadził :roll:

Syczenia brak

Jeżeli leczenie tego wrednego nosa z wysiękiem pójdzie dobrze - Totek zostanie wypuszczony na salony

I wtedy będzie się działo :mrgreen:

Kciuki cały czas są :ok:

Aleksandro-to wspaniała wiadomość!
O Oczatku tez przeczytałam,ale ,żeby nie zapeszyć-wcale się nie cieszę

Dziewczyny, ja jestem tutaj cały czas, ale gorąca linia trwa :wink:

troszke się pozmieniało, więc próbujemy wszystko tak poukładać, zeby ten weekend był aktualny!

Olu, cudnie

No Totuś, wreszcie sie porzadnie zachowujesz

Oj,żeby wszystko się udało!!!!!!!

Dziewczyny kochane, kciuki!!!!! :ok:

Dziewczyny, burza mózgów trwa :wink:

Sprawa wygląda tak: umawiamy się na niedziele, Cameo najprawdopodobniej przyjedzie razem z Dobrą Duszą pociągiem (transport autem nie wypalił), ponieważ Dziewczyny mieszkają niedaleko siebie, więc będą się zgrywać tak, zeby jechać 1 pociągiem. Z racji odległości w ciągu 1 dnia by nie zdążyły, ale siasia1981 zgodziła sie ze mna pojecać do Wrocławia i tam się spotkamy i przekażemy koty

Jutro łapię burasa dla Kamili :wink:

Jutro Dziewczyny określą jaki pociąg by im najbardziej pasował. Dobra Dusza odpowie też czy weźmie Czarnuszka, z racji tego, ze jednak podróż będzie pociągiem.

ufff :wink:

kciuki nadal prosimy

W związku z powyższą sytuacją KCIUKI SĄ NA MAXA Obrazek

Kciuki są!!! :ok:

na maksiora :ok:

Kciuki

-także od Mamy i Mruka, u których teraz jestem :roll:

Nie dziękuję :wink:

Byłoby pięknie, jak by się to udało wszystko ładnie zgrać i mogłyby wyjechać 3 koty na raz. Dla mnie oznacza to puste klatki w domu, wiec spokojnie moge łapać wtedy kolejne i zostaje mi margines czasowy na upartą starszą krówke cwaniare :twisted:

bo czasu już malutko, troche ponad 2 tygodnie.

Marysiu, uściski dla Mamy i Mruka