Jaskółeczka jest chłopcem! a ratuje kasiakom:)schron. łódź

fajny kotus to najwazniejsze :ok:

ale ma taka delikatną urode... na dziewuche tez pasowal :lol:

no ładnie....

nazwałabym go Banderas-dla równowagi.....albo Desperado :lol:

No już o seksmisji wiecie. Mały jest bardzo mocno wychudzony i jajeczka były bardzo malutkie. Po kastracji wykąpałam go, Magija, z Maćkiem i Krzyśkiem przesuszyli go suszarką. Testy zrobiliśmy, są ujemne, felisvac podany. Z dupki wylazł mu tasiemiec, bleee, nie nawidzę tasiemców, więc dostał tez zastrzyk mordujący tasiemce.

Kasiu, w lecznicy masz wszystko przyszykowane. Paczki są w lodówce razem ze środkiem do dezynfekcji. Paczuszki w domu od razu wsadź do lodówki, bo są tam felisvaci i szczepionka dla Samiego - one muszą być w lodówce. Na każdej ksiązeczce masz rozpiskę z datami co kiedy podawać.

Jaskółeczek ma kaszel i zawalone oskrzela. W jego paczuszcze jest antybiotyk i rozpiska podawania oraz data wizyty kontrolnej u weta.

Jakby coś było niejasne, to niech pani doktor do mnie dzwoni.

A tu bąbelek w objęciach cioci gosiaa:

Obrazek

CoolCaty pisze:
A tu bąbelek w objęciach cioci gosiaa:

zdecydowanie Banderas....względnie Antonio......

Serniczku, on jest takie strasznie chudziutkie, malutkie chucherko, że chyba raczej Tosinek Banderas :wink:

ale jakie już oczka śliczne i jaki bielutki i on do mojego wieloryba troszke podobny z pyszczka
kto wie może będzie wielki chłopak
dzięki wspaniałym wszystkim CIOCIOM :1luvu:

[quote="ruru"]O ja cię

chłopak, a tyle było sprawdzania, aż wujek przyszedł i fachowo orzekł- dziewucha, tutaj zdjęcia z oględzin, heheheh:
quote]
:ryk:

Po raz pierwszy, czytając miau doświadczyłam ataku niepohamowanego rechotu i łez śmiechu :lol:

No nie mogę :ryk:

To ci niespodzianka :ryk:

/chyba w życiu nie nauczę się cytować na tym miau! :evil:

/

ruru pisze:Serniczku, on jest takie strasznie chudziutkie, malutkie chucherko, że chyba raczej Tosinek Banderas

ale jakie już oczka śliczne i jaki bielutki i on do mojego wieloryba troszke podobny z pyszczka
kto wie może będzie wielki chłopak
dzięki wspaniałym wszystkim CIOCIOM

przekonacie się,że to Banderas.....niech no tylko sobie podje..... :kotek:

a skoro taki drobniusi to go trzeba nazwać Pudzian :lol:

żeby się zainspirował....ja tez mam takiego byłego "drobniutkiego"-ledwo to zipało chodzący szkielet-a teraz panisko 10kg i tylko patrzy co by tu z michy zwędzić..... :lol:

No ale on nie może być Banderas - u mnie w domu jest już jeden Antonio.
Tak sobie z mężem rozmawialiśmy i padła propozycja Zenon i Benon :mrgreen:

Tylko nie wiemy który będzie który. To na razie tylko propozycje, bo Marcin powiedział, że jak spojrzy na pyszczek to imię się samo nasunie :wink:

A ja szczerze powiem, że będę brała pod uwagę forumowe propozycje, ale imiona ostatecznie wybierze Marcin - bo to dzięki niemu mogą przyjechać do nas oba.
Już niedługo śmigamy po kotki, nawet nie wiecie jakiego mam stresa

selene00 pisze:
ruru pisze:O ja cię chłopak, a tyle było sprawdzania, aż wujek przyszedł i fachowo orzekł- dziewucha, tutaj zdjęcia z oględzin, heheheh:
quote]
Po raz pierwszy, czytając miau doświadczyłam ataku niepohamowanego rechotu i łez śmiechu No nie mogę To ci niespodzianka
/chyba w życiu nie nauczę się cytować na tym miau! /

HEHEHEH, ŻEBY NIE BYŁO, TO TUTAJ TEŻ JEST FACHOWE SPRAWDZANIE PCI :wink:

:

kasiakom pisze:No ale on nie może być Banderas - u mnie w domu jest już jeden Antonio.
Tak sobie z mężem rozmawialiśmy i padła propozycja Zenon i Benon Tylko nie wiemy który będzie który. To na razie tylko propozycje, bo Marcin powiedział, że jak spojrzy na pyszczek to imię się samo nasunie A ja szczerze powiem, że będę brała pod uwagę forumowe propozycje, ale imiona ostatecznie wybierze Marcin - bo to dzięki niemu mogą przyjechać do nas oba.
Już niedługo śmigamy po kotki, nawet nie wiecie jakiego mam stresa

Szczęsliwej drogi